To już drugi, póki co nadal specjalny, "Niedzielniak" GameExe'owy!

3 minuty czytania

szalony kapelusznik, batman

Rozsiądźcie się państwo wygodnie, czy to przed komputerem, tabletem, czy przy innym "czytoumożliwiaczu". Najlepiej z parującą herbatką pod ręką, gdyż... zaczynamy! A jest o czym opowiadać. Zebrało się bowiem "kilka" artykułów. Jeśli komuś nie chce się czytać moich wywodów vel wypocin, to po rozwinięciu "Niedzielniaka" znajdzie pod spodem linki do tekstów.

Na sam początek powróćmy do świata „Planescape”, który to przyszedł mi na myśl w związku z Medowym opisem postaci Zachariasza, mieszkańca Sigil znanego z gry „Torment”. Jak większość z was wie, Planescape to w wielkim skrócie multiwersum, Wieloświat, a zarazem i zaświaty. Powstał na potrzeby drugiej edycji Advanced Dungeons and Dragons, umożliwiając, za pośrednictwem miasta drzwi – Sigil – dotarcie do każdego, nawet najbardziej odległego i obcego świata tej edycji. Co równie istotne, dedekowe pojęcie "alignment" nabiera tu bardziej dosłownego znaczenia niż gdziekolwiek indziej.

Termin ten w polskich wydaniach ADnD i DnD tłumaczony bywa jako „charakter”, co moim zdaniem nie oddaje jego natury. Bliższy mu znaczeniowo winien być raczej – „światopogląd”. On bowiem określa postać gracza wobec konfliktu pomiędzy siłami dobra i zła, jak też chaosu i porządku. Te cztery uniwersalne siły w „Planescape”, gdzie wiara dosłownie kształtuje świat widziany, determinują jego konstrukcję, politykę i... właśnie wiarę. Odciska się zatem ten aspekt także na konkretnych światach ADnD 2 ed i DnD 3… Wybaczcie, ciut zapędziłem się w dywagacjach, jeśli kogoś to zainteresuje, to postaram się poruszyć temat dokładniej w specjalnym felietonie lub artykule.

Crushnik zapozna nas z tłumaczeniem ciekawego artykułu dotyczącego uzbrojenia w świecie E.Y.E, a dokładniej tej jego bardziej „konwencjonalnej” części, używanej przez Federację do walki z siłą Metastreumonic. Broń energetyczna tym dziwnym bytom żadnego „kuku” nie robi, a „fizyczna” owszem i to niejedno. Czyżby dziwaczni Metastreumonici urwali się z Planescape?

Courun z domu Yauntyrr da upust swej geograficznej pasji, dzieląc się z nami opisem, czy też raczej fragmentem, raportu, dotyczącym królestwa Temerii, ze świata Wiedźmina. Ale to nie wszystko, kolejny, tym razem wykradziony przez magiczny kontrwywiad tekst, dotyczy analizy obozu wojennego armii Kaedwen. Hmmm, niepokojące myśli nasuwają się w związku z pracą Couruna – czyżby Mroczna Rasa szykowała się do najazdu na naziemców z wiedźmińskiego Neverlandu? Czy taka jest wola Lolth? Zobaczymy.

obóz kaedwen, kaedwen, obóz

Charon tym czasem ciężko zarobione obole przeznaczył na „Skyrim”, a że to sympatycznie nastawiony do ludzi byt, postanowił skrobnąć coś dla zagubionych w śniegach podróżnych, którzy pragną podążyć ścieżką dość niedocenianych w grach fantasy – bardów. Zapraszam do tekstu, żadna opłata nie będzie potrzebna, a wiedza o twórczości naszego kochanego przewoźnika może kiedyś zaowocować, bo wszak wszyscy w końcu zawitamy na pomoście u jego przystani, czyż nie?.

A co tam u Hassana’? Ten Pan ku naszej uciesze, a swojej zgryzocie, grzebie się w kolejnej filmowej kaszance. Tym razem padło na „Lockout”, a Hasz odgraża się, że to nie ostatni „hit drugiej świeżości” który rozdziobie w przyszłości. Masochista czy sadysta?

Czytelnicy w listach dopytują się namiętnie: a co słychać u starego pathfinderowca jednego, Lionelem Piszącym zwanego? A to, że obejrzał i zrecenzował serial „American Horror Story: Asylum”. Czy dreszczowiec z wątkami paranormalnymi wstrząsnął psychiką mojego redakcyjnego kolegi? Hmmm, przychodzi mi jedno na myśl – „Co nas nie zabija, uczyni nas dziwniejszymi”, jak to zwykł mawiać pewien znany „żartowniś”. Czy to powiedzonko można odnieść do przypadku Lionela Piszącego? Po odpowiedź zapraszam do tekstu!

A to nie koniec, bo na koniec, Lionel zwany Piszący, któremu już zresztą lepiej (w przeciwieństwie do mnie), wziął się za bary z emanacją osobowości Neila Gaimana, zawartej w mocnym stężeniu w wywiadzie, który to Lio nam przetłumaczył. Dobra robota, dobry akcent na zakończenie. Tym samym gratuluję cierpliwości czytającym i życzę im dużo zdrowia i masy expa.

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...