Zombie – nieodmiennie idealny przeciwnik dla hordy spragnionych krwi graczy. Odhumanizowany humanoid, którego należy mordować w wyrafinowany sposób, bo nic innego ponoć nie skutkuje. Właściwie nie jest to nawet zabijanie, bo przecież i tak już nie żyje. Zero skrupułów i moralnych rozterek! Przeciwnie: przysługa dla społeczeństwa i zasługa w niebiesiech. Nabite poziomy i odblokowane umiejętności to tylko drobna premia w tych okolicznościach. Martwy wraca tam, gdzie jego miejsce.
Komfort psychiczny jest potrzebny. Głównie producentom. Ważne, żeby nikt nie mógł się do niczego przyczepić i mieszek pęczniał bez przeszkód. Ćwiartowanie zwierzaków – choćby tak lubianą piłą spalinową – odpada. Miłośnicy przyrody nie odpuszczą i narobią smrodu. Traktowanie w ten sposób ludzi wzbudzi powszechne oburzenie kościołów i obrońców wartości. A kto się ujmie za zombie?
Czas nadrobić karygodne zaniedbania i odkłamać jego wizerunek zdeformowany przez specjalistów od czarnego PR-u. Nieszczęsnemu, powolnemu – także w psychologicznym sensie – niewolnikowi na haitańskiej plantacji, dorobiono krwawą, agresywną gębę. Zjadacz owsianki stał się rzekomym pożeraczem mózgów. Odebrano mu zdolność mowy i zdeformowano ciało, by wzbudzić odrazę i uzasadnić agresję wobec niego. A przecież wystarczy tylko trochę dosolić (choćby tę owsiankę), by posłusznie wrócił do grobu! I sam się zakopał na dodatek! O ile dobrze kojarzę, to tego – opartego na haitańskim folklorze – prostego patentu na pozbycie się zombie nie wykorzystano do tej pory w żadnej grze.
Czas na zmiany. Trzeba skończyć z monotonią i nudą. Dlatego od dziś nie: zombie zombie zombie, tylko – zombie zombiemu zombiem! Odmiany! Niechby i gramatycznej na początek. Drobnostka, ale od czegoś trzeba zacząć. A może by tak… – marzenie mam nieśmiałe – założyć Towarzystwo Przyjaciół Zombie? No bo ileż, [instrukcja o zakazie stosowania wyrazów i zwrotów uznawanych powszechnie za wulgarne i obelżywe], można przeżuwać tę samą, od dawna czerstwą bułę? Obywatelu! Nie pieprz bez sensu! Solniczki w dłoń!
Komentarze
Zombie są bardziej rozgadane na przykład w Świecie Dysku lub w Sigil
Użytkownik Wiktul dnia niedziela, 6 lipca 2014, 18:05 napisał
A ci nie martwi mają więcej?
Cytat
Ja! Ja pisałem! O tu! - http://gexe.pl/dead-...t/3778,Recenzja
A bardziej na temat; zombie, jak większość nadnaturalnych problemów w fantastyce w teorii powinna służyć do przybliżenia bardziej realnej problematyki - w znacznie mniej "ciężki" i "trudny" sposób niż typowa literatura fachowa. Analiza tego, co człowiek zrobi w sytuacji w której wszelkie zasady idą się pieprzyć (mimo, że cywilizacyjne podwaliny tych zasad dalej stoją - w przeciwieństwie do katastrof naturalnych, czy inwazji srazji) jest zawsze ciekawa, choć z drugiej strony świechta się nieco - ale wciąż potrafi przemycić ciekawe motywy.
Czytałem kiedyś o The Walking Dead (serialu) w której najbardziej wymowną sceną dla autora była żarliwa kłótnia głównych bohaterów o jakąś błahostkę, z morderczą hordą zombie w tle.
Cytat
Sugerujesz, że nasi politycy to tak naprawdę ZOMBIE?!?!
A może to tylko trauma po tym co się działo w żebraczym gnieździe?
Dodaj komentarz