Liście opadają z drzew, robi się coraz chłodniej. To znak, że nadchodzi zima. Mądre zwierzątka gromadzą zapasy na zimę i robią się tłustsze. My na GameExe.pl dbamy o nasz kochany zwierzyniec, stąd dzisiejsza aktualizacja.
Każdy z nas został kiedyś przyłapany na czymś niezręcznym, prawda? Na czymś, co sprawiło, że zapaliliśmy się na twarzy jak czerwona latarnia. Zaraz przed Halloween postanowiliśmy podzielić się z Wami niektórymi z naszych najstraszniej zawstydzających momentów życiowych.
Wyobrażacie sobie jakby to było gdyby na świecie istniały zwierzaki takie, jak je opisują autorzy książek fantastycznych? Koszmar i idylla jednocześnie!
Muzyka... Fajna rzecz, nie? Można posłuchać, potańczyć (w moim przypadku poudawać skacząc wokół niczym zalecający się małpiszon), pośpiewać (albo powyć). Można też w ogóle tworzyć muzykę własnym głosem.
W ciemności uciekam gdzieś przed siebie. Nieważne gdzie, byle jak najdalej od strasznego syku i krzyku, który przedziera powietrze wokół mojej głowy i wdziera się do niej przez ucho. Gdzieś po boku słyszę jęki moich poległych towarzyszy, braci broni. Wszystko jednak traci na znaczeniu, kiedy czuję jak coś dotyka mojej szyi i powoli się na niej zaciska...
Przyznam się, że od sierpnia ubiegłego roku, czyli od mojej aktywności na GameExe, miałem wiele okazji do debiutów. Mógłbym wymienić choćby pierwszy dzień w nowej szkole, pierwszy tekst czy stworzenie mojego pierwszego maga w "Baldur's Gate 2". Nie myślałem jednak, iż dostąpię zaszczytu, jakim jest napisanie niusa z serii "Tłusty Czwartek", będący największym cyklem naszego portalu.
Robiąc coś pierwszy raz, nieważne czy chodzi o jazdę na rowerze bądź skok na bungee, zawsze odczuwamy niepokój związany z ewentualnym końcowym niepowodzeniem. Owa porażka może mieć wiele negatywnych następstw w późniejszym życiu. Taki człowiek może zostać osobą konserwatywną, stawiającą na "sprawdzone rozwiązania", równocześnie istotą zamkniętą na świat zewnętrzny, który z dnia na dzień się zmienia. Czy warto być kimś takim? Oczywiście, że nie! Warto próbować nowych rzeczy, urozmaicać swoje życie. Nie musisz od razu zaczynać od podróży do Nowej Zelandii, za twórcami "Hobbita". Zacznij od czynności z pozoru błahych na przykład: pójdź kupić nowe ciuchy albo wyjedź na wakacje w góry zamiast nad morze, gdzie ciągle jeździsz. Nie dość, że masz sporą szansę na poznanie ciekawych osób, to zdobędziesz nowe doświadczenia, które mogą ci się przydać w przyszłości.
Jak już pewnie zauważyliście, dzisiejszego newsa o aktualizacji nie napisze Eirin. Trzeba wam dać odetchnąć od tych wszystkich dziwnych zwierzaków, które niektórzy mogliby uznać za przyjazne i miłe. Dziś coś innego, dziś postaramy się, by było bardziej mrocznie.
Wszystko to za sprawą niedawnej informacji o odświeżeniu legendarnej Czarodziejki z Księżyca. Nowa wersja ma być doroślejsza, mroczniejsza. Co do dla nas oznacza? Nie oszukujmy się – mroczniejsza w naszym rozumieniu to wcale nie mroczniejsza w rozumieniu szeroko pojmowanych "twórców". Zwykle oznacza to jedno – więcej czarnego i lateksu. Nie zdziwię się więc, jeśli charakterystyczne krótkie spódniczki zastąpi skórzana mini, zaś główna bohaterka zostanie pomalowana na ciemniejsze kolory. Ba, może nawet jej kot przejdzie przemianę i stanie się jakiś taki bardziej czarny?
Iron Man. Co za klasa! Ale czy faktycznie można go nazwać superbohaterem? Widzicie, typowy student weterynarii właśnie takimi dylematami zajmuje się podczas sesji. Zamiast uczyć się wielkiej mapy wykazującej pasożyty wewnętrzne przeżuwaczy, zastanawia się czy siebie samą może nazwać superbohaterką?
Zapomnijcie o Courunach, Wiktulach, Eimyrach i innych tanich podróbach. Drodzy wyznawcy! Cieszcie się, albowiem powróciłam ja! Żadne metale ani murowane ściany piwnicy eimyra nie powstrzymały moich wybawicieli przed wyzwoleniem mnie z różowej celi obklejonej podejrzanego pochodzenia, zielonym puszkiem. I dziwnymi fioletowymi mackami... W każdym razie!
Dawno, dawno temu, w magicznej krainie zwanej GameExe śliczna królewna zamiast siedzieć w swojej wieży i w samotności hodować złociste loki, po których mogliby się wspinać rycerze w lśniących zbrojach wolała inne, bardziej przyziemne zabawy. Ganiała za świnkami morskimi, czesała krowy, przyczepiała redaktorom śmieszne kokardki. Nawet nie zauważyła jak w wieży ktoś podkradł jej stołek. Doszło do przejęcia urzędu i nastała nowa utopia. Niech żyje król!
- 13 stron
- 1
- 2
- 3
- →
- Ostatnia »