Człowiek to? Kałamarnica? Czy potwór spod łóżka? Tego nie wiemy, ale gdy eimyr do nas przypełzł, pierwszą rzeczą, którą zobaczyliśmy na horyzoncie, były jego macki. Jest idealnym przykładem tego, jak potężne są moce naszego serwisu: działają przecież nie tylko na istoty ludzkie. Wszyscy, którzy mają (nie)przyjemność pracowania z nim bliżej po pewnym czasie obsesyjnie oglądają się za siebie, siedząc przed monitorem lub w ten sam, paniczny sposób zaglądają pod swoje łóżko... Zaczynał na forum od zera, a wyrósł na... no cóż, na pewno nie na bohatera, tylko wielką, wręcz gigantyczną, obślizgłą ośmiornicę, z której brudami nasi sprzątacze nie dają sobie rady (a początkowo wyjęty z wody sprawiał wrażenie tak czystego!). Macki eimyra mają jednak swoje zalety, co wyraźnie widać po jego zaangażowaniu w dział Mass Effect 2 (a mówią, że ludziom zagraża zbytnie uzależnienie od komputerów, pf!). Pytany o ulubioną zupę wybiera taką, która stworzona jest z równie zmutowanego warzywa, co on sam: wybór padł na kalafiorową. Mówi, że chętnie zagrałby w Jumanji, ale nikt nie jest pewien, czy właśnie stamtąd nie wylazł...