Game Exe: Jak znalazłeś się w CD-Action?
CormaC: Zanim przyszedłem do CDA, pracowałem w innym czasopiśmie o grach – IO. Współtworzyłem je przez 3 lata. Po upadku IO zacząłem się rozglądać za innym pracodawcą. Skontaktowałem się wtedy z Secret Service’em i CDA. W SS zostałem kompletnie olany – moje CV gdzieś utknęło. Natomiast z Mac Abrą (naczelnym CDA) dogadałem się telefonicznie. Przesłałem swoje próbki, które mu się spodobały i zostałem zaproszony do siedziby redakcji, wtedy mieszczącej się jeszcze w zupełnie innym miejscu, niż dzisiaj. Zacząłem pisać. Na początku pomału, ale to wszystko się rozkręcało. W tej chwili jestem, gdzie jestem i pracuję na etacie.
GE: Jakie są Twoje ulubione gatunki gier?
C: Właściwie to nie mam ulubionego gatunku. Ostatnio generalnie preferuję gry lekkie, łatwe i przyjemne, jeżeli mówimy o graniu po pracy, w czasie wolnym. Wcześniej przez wiele lat byłem uzależniony od Championship Managera, później Football Managera (po zmianie nazwy) i potrafiłem przesiedzieć przy tych grach bardzo wiele godzin dziennie. Na szczęście mi przeszło (śmiech). Teraz zawsze znajduję czas na najnowszego PES-a, którego ciągle mam na dysku. Poza tym preferuję gry akcji, czyli tytuły, które mogę włączyć na godzinkę lub dwie dla przyjemności.
GE: Czy ciągle masz czas, żeby wracać do klasyki gier komputerowych, czy może w tej chwili skupiasz się tylko na nowościach?
C: W tej chwili skupiam się na nowościach i to niestety nie na wszystkich, które są godne uwagi. Na przykład bardzo chciałem zobaczyć King’s Bounty, które ciągle leży u mnie na półce w foli..
GE: U mnie też – już od roku.
C: (Śmiech) Gra leży i czeka nie wiem na co, bo więcej czasu nie będę mieć już chyba nigdy.
GE: Czy masz jakieś ulubione gry z przeszłości?
C: Ulubione gry z przeszłości? Hmm. Szczerze, to niespecjalnie skupiam się na przeszłości i raczej nie wracam do starych gier, które już kiedyś ukończyłem. Wynika to nie tylko z braku czasu, ale właściwie z braku chęci, bo jeśli raz przeszedłem Gothica 3, to nie widzę sensu, aby po raz kolejny poświęcać tej grze 50 czy 60 godzin. Aczkolwiek ostatnio, kiedy do sprzedaży w Polsce wróciły KotOR-y zastanawiałem się, czy nie warto by było sobie ich przypomnieć. W końcu zrezygnowałem, bo pomyślałem, że jak już te gry kupię, to będę zobowiązany, żeby je zainstalować i spędzić przy nich 60 albo nawet więcej godzin, których teraz nie mam.
GE: Szczerze, to u mnie też nierozpakowane KotOR-y kurzą się na półce, więc jesteśmy w podobnej sytuacji (śmiech). Powiedź nam, na co głównie zwracasz uwagę w grach?
C: Chyba najważniejsza jest dla mnie kampania dla jednego gracza, ponieważ w sieci raczej nie gram. Dla mnie najważniejsza jest tak naprawdę fabuła. Wiadomo, że nie wymagam jej od Football Managera czy PES-a, ale już od RPG jak najbardziej. Grafika i muzyka nie są najważniejsze. Dla mnie istotne jest, aby gra miała to coś w sobie, czyli np. unikalny klimat, tak jak na przykład ostatnio Risen. Gra może nie zachwyca technicznie, bo przecież jest to produkcja Piranha Bytes (śmiech), ale naprawdę bardzo wciąga.
GE: Czy są jakieś gry, na które teraz szczególnie czekasz?
C: Być może byłby to Assasin’s Creed II, ale już go przeszedłem na konsoli (śmiech). Czekam na GTA: Episodes From Liberty City na PC. Ciągle odkładam zakup konsoli i pewnie skończy się tak, że załapię się dopiero na kolejną generację. Chętnie zobaczyłbym drugą część Batman: Arkham Asylum. Bardziej z ciekawości, niż z chęci grania, czekam na właśnie powstające MMO w świecie Gwiezdnych Wojen.
GE: Chyba jak większość osób w waszej redakcji...
C: W MMO nie gram, więc jestem w redakcyjnej mniejszości, jeśli chodzi o ten typ rozrywki. Mimo wszystko czuję, że The Old Republic może być pierwszą grą MMO, która mnie wciągnie i będzie mi pasować stylistycznie w przeciwieństwie do WoW-a.
GE: Mam podobne zdanie na ten temat.
C: Poza tym jestem ciekaw, czy ta gra nawiąże jakąś bezpośrednią walkę z Warcraftem, więc nawet jeśli nie będę mieć czasu i chęci, żeby w to zagrać, to jestem zainteresowany dalszym losem tej produkcji.
GE: Jakie masz inne hobby poza grami, bo zakładam, że granie w gry komputerowe jest jednym z nich?
C: Granie jest już w tej chwili dla mnie bardziej pracą, niż hobby, ale ciągle dużo gram dla przyjemności. Moim hobby jest przede wszystkim mój zespół muzyczny – gramy próby, koncerty i dobrze się przy tym bawimy.
GE: Tak na marginesie chciałem się zapytać, czy planujecie zagrać kiedyś w Krakowie? Z tego co widziałem, koncertujecie głównie we Wrocławiu i okolicach.
C: Chcielibyśmy grać w każdym większym polskim mieście, tylko na razie nie mamy takiej siły przebicia, żeby samemu zorganizować koncert. Jeśli pojawi się taka szansa i ktoś nas zaprosi na imprezę, gdzie będzie grać więcej zespołów, które ściągną ludzi, to przyjedziemy i bardzo chętnie zagramy. Jesteśmy chętni zagrać gdziekolwiek, o ile znajdzie się ktoś, kto w danej okolicy ułatwi nam zaaranżowanie całego przedsięwzięcia.
GE: Faktycznie, w tej chwili nie jest to prosta sprawa. Tym bardziej, że gracie muzykę, która najlepsze czasy ma już za sobą i w tej chwili nie jest już tak popularna, jak kiedyś.
C: Jasna sprawa. Gramy to, bo lubimy to grać. Nikt z nas nie ma nadziei na wielką karierę, a tym bardziej na zarobienie jakiś pieniędzy. Włożyliśmy już tyle kasy w ten zespół, że to się już nam nigdy nie zwróci. W tym roku mamy zamiar nagrać i pewnie wydać własnym sumptem płytę, więc te koszty będą jeszcze większe.
GE: Czyli będziecie jeszcze nagrywać płytę? Widziałem, że do tej pory macie na koncie jedną EP-kę.
C: Mamy na koncie EP-kę, ale mamy także zarezerwowane studio nagraniowe w Olkuszu na październik tego roku.
GE: To może przejdziemy już do ostatniego pytania. Powiedź nam, jak oceniasz perspektywy rozwoju rynku gier PC na świecie? Jak to będzie wyglądać według Ciebie?
C: Trudno powiedzieć. Z jednej strony, w tej chwili nie jest tak źle, jak było jeszcze jakiś czas temu. Panowało takie przekonanie, że konsole po prostu całkowicie wyprą pecety jako maszynki do grania. Teraz sytuacja się trochę zrównoważyła – większość najważniejszych gier wychodzi na wszystkie platformy, także na PC. Miło by było, gdyby nowe tytuł wychodziły na pecety w tym samym czasie, co na konsole. Musieliśmy poczekać ponad trzy miesiące na premierę pecetowego Asasyna, mimo że na konsolach gra jest dostępna od listopada. Jak to się będzie rozwijać? Na pewno duży nacisk zostanie położony na gry MMO, ponieważ jest to ostatni bastion pecetów w walce z konsolami. Miejmy nadzieję, że uda się coś zrobić z piractwem, tzn. znajdzie się jakiś sposób, aby to zjawisko ograniczyć. Być może dystrybucja cyfrowa jest tu jakimś rozwiązaniem. Czas pokaże, co nastąpi. W tej chwili ciężko jest wysnuwać jakiekolwiek prognozy.
GE: Wielkie dzięki za poświęcony nam czas!
C: Również Wam dziękuję.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz