Dotrzymujemy słowa i właśnie dziś nadszedł kres dotychczasowej ankiety. Płacz jak najbardziej wskazany, jednak przed poznaniem następcy trzeba będzie jeszcze zapoznać się z wynikami. Właśnie o wynik pytaliśmy was w kwestii przychodów ostatniej odsłony kinowego "Blade Runnera".

Nie od dziś wiadomo, że w Hollywood filmy tworzy się nie tyle z pasji, co z potrzeby zdobycia milionów dolarów – im więcej, tym lepiej. Miłość do pieniędzy zawsze wygrywa w kwestii prac nad kontynuacją, stąd też w tej kwestii ostatni "Blade Runner" nie ma się czym poszczycić. Co poszło nie tak i dlaczego produkcja może poszczycić się tak słabym zyskiem? Właśnie o to chcieliśmy was zapytać.
Zwykle zawodzi więcej niż jeden czynnik, ale zawsze któryś z nich najmocniej decyduje o porażce. Jakość nie taka? Słaba reklama? A może po prostu twarze aktorów nam nie pasują? Cóż, wyniki możecie zobaczyć poniżej i od razu widać, że jedna z opcji zmiażdżyła pozostałe.

Wychodzi na to, że publiczność po prostu się nie zna. Woli inne obrazy bądź najzwyczajniej w świecie nie rozumie tego typu filmów. Drugie miejsce zajęła kiepska reklama, stąd też podium zamyka opcja, dzięki której mogliście stwierdzić, że w ogóle o tym obrazie nie słyszeliście.
Może coś się w tej kwestii jeszcze zmieni, bo "Blade Runner 2049" nadal może na siebie zarabiać, jednak skupmy się teraz na nowej ankiecie. Tym razem pytamy o serial Amazona na podstawie "Władcy Pierścieni". Chętnie obejrzycie powrót do Śródziemia na srebrnym ekranie?
Komentarze
A wyniki? Vox populi, vox Dei.
Dodaj komentarz