Cześć! Nazywam się Tomasz Tokarczyk, choć wielu z Was z pewnością kojarzy mnie pod ksywką Tokar. Z częścią z Was nie muszę się witać, o grach i szeroko rozumianej kulturze fantastycznej pisałem tutaj od 2005 roku. Możecie mnie kojarzyć z ciętego języka i analitycznych newsów (a przynajmniej tak mi się wydaje), a także olbrzymiej pasji do komputerowych gier fabularnych, która nierzadko przeradza się w trudną miłość.
Życie pisze najmniej spodziewane scenariusze – gdy jakieś trzy lata temu opuszczałem redakcję, nawet przez myśl mi nie przeszło, że w przyszłości przejmę po Wiktulu ten wysiedziany stołek, aby szefować serwisem.
Chciałbym otwarcie podziękować gremium redakcyjnemu za udzielenie tego niewątpliwego zaszczytu, jakim jest stanowisko naczelnego Game Exe. Zdaję sobie jednak sprawę, że jakkolwiek nie byłoby to ogromnie prestiżowe stanowisko, to ciągnie się za nim olbrzymie brzemię oraz spora dawka odpowiedzialności. Mam nadzieję, że nie podważę Waszego zaufania i uda nam się wspólnie wprowadzić ten stary (ale wciąż jary) serwis w nową erę, pełną sukcesów tudzież satysfakcji.
Co z Wiktulem? Uważam, że Wiktor spełnił pokładaną w nim wiarę i udało mu się z powodzeniem prowadzić ten serwis w zdecydowanie najtrudniejszym okresie w całej historii Game Exe, gdy znalazł się on na totalnych rozstajach, a jego jutrzejszy dzień nie był pewny. Część postulatów udało mu się spełnić i może z satysfakcją patrzeć jak one procentują, gdzie indziej nie starczyło mu jednak sił. To nic zdrożnego, nie istnieje ideał i w tych aspektach pozostawia mi pole do popisu. Chciałbym tylko napisać, że przy ewentualnym końcu swojej drogi na tym stanowisku, pragnąłbym być w takim samym położeniu jak on. Zostawiać portal, który mimo przeciwności losu, nadal stara się zmierzać do przodu. Za to wieczysty szacunek.
Przy okazji liczę, że wypełni obietnice, jakie rzucił na odchodnym i będzie nas nadal wspomagał swoją pracą, a także doświadczeniem. Bez niego ten serwis nie byłby tym samym miejscem. Zasługuje jednak na odpoczynek.
Czekają nas nowe wyzwania. Weryfikacja oczekiwań związanych z crowdfoundingiem oraz wysokobudżetowymi hitami (również tymi nadwiślańskimi) na rynku gier komputerowych. Baczna analiza owoców pracy lubianych pisarzy, tych stawiających pierwsze kroki w szeroko rozumianej fantastyce, a także świeżych serii wydawniczych, uderzających często w ambitne nuty. Ocena "najbardziej kasowego roku od dekad" w świecie filmów i "złotej ery" telewizji, o ile oczywiście wierzyć, co mówi się w kuluarach. I wiele, wiele innych. Cel jest jeden – dawać Wam nadal uciechę. Będziemy się starali tego dokonać każdego dnia, opowiadając w autorski sposób o tym, co wszyscy kochamy.
Także bądźcie z nami i trzymajcie kciuki!
Komentarze
Gratulacje i pozdrowienia z Trzynastego Schronu! 3mamy kciuki i liczymy na wciąż równie owocna jak do tej pory współpracę (y)
ale obrazek z tronu pełnego ostrzy przeraża i pokazuje jak ciężkie może być to brzemię ale i tak wierzę w nowego "wybrańca".
Tokarze obyś na GE panował jak najdłużej. Życzę ci wytrwałości, zaangażowania, mnóstwa kolejnych dworzan, owocnych dyskusji na forum, ożywienia niektórych działów w tym forumowych sesji rpg oraz dobrych artykułów, interesujących newsów i ogarniętych użytkowników
Coś się kończy, coś się zaczyna.
Tokar, wierzę (wierzymy) w Ciebie .
Użytkownik Dalejdoichgardelwyrzanacic dnia piątek, 13 lutego 2015, 22:16 napisał
Mnie to też uderzyło, Daleju. Wiktul bez czerwieni, Tokar w nią obleczony. Coś mi nie zagrało. Jakiś taki dysonans. Widać trzeba się przyzwyczaić.
Mimo wszystko czuć, że w GE wstąpił nowy duch.
Dodaj komentarz