Ehmish zastanawiał się czy to przypadkiem nie jest wina samej ziemi, która wprost promieniowała chłodem. Bezduszne odczucie… On raczej wolałby okrążyć brzegi. Vanirowie zdawali się być gotowi do biegu przez mroczne, zamarznięte serce bagna.
Umysł zaczął płatać mu figle. Czasem, gdy przechadzał się przed pierwszą linią swojego oddziału, przysiągłby, że widział cienie skaczące pomiędzy drzewami, tuż przed nimi. Ciche, dryfujące dusze… Albo plusk wody z jednej lub drugiej strony bagna. Z pewnością szczur albo jakieś inne bagienne robactwo. Mimo wszystko Ehmish zastanawiał się. Zastanawiał się… Sięgał po swoje ostrze kilkanaście razy, ale w ostatnim momencie powstrzymywał się, zrzucając wszystko na swoje zszargane nerwy. I na opowiadane późną nocą historyjki z dzieciństwa, których nigdy nie zapomniał.
– Loren Coleman: Legends of Kern: Songs of Victory; Tłumaczenie: własne
Cymeria to ląd znany z surowego klimatu, trudnego terenu i pasm górskich, które formują lodowy grzbiet Hyborii. Jednakże najbardziej wrogimi człowiekowi regionami tego szarego królestwa nie są zasypane śniegiem Góry Eiglophian lub nawiedzany przez duchy rejon cmentarzy zwany Polem Umarłych. Nawet Dolina Conalla, gdzie Vanirscy berserkerzy wymachują ociekającymi krwią ostrzami i wzywają do walki wycofujące się plemiona, nie jest najbardziej przerażającym lub niebezpiecznym terenem tego bezsłonecznego regionu północy. Ten złowieszczy honor przypada miejscu, które zostało nazwane z typową barbarzyńcom prostotą: Mroźne Bagno.
Jeżeli na jednym terytorium mogłyby mieszkać wszystkie koszmary mroźnej północy, to byłoby to właśnie to miejsce. Mroczne potwory z legend spacerują tutaj, polując na zamglonych ścieżkach przy pomocy ociekających dziwną posoką kłów i ostrych szponów. Wrogów śmiertelników jest tu pod dostatkiem – od obwieszonych trupami sobowtórniaków, którzy zabijają dzięki pomocy iluzji, do białych zwłok mistyków Hyperborei. Zaprawdę, sami bogowie muszą śmiać się z kolekcji znienawidzonych przez ludzi potworów, które gromadzą się tu, aby znęcać się nad Cymeryjczykami. Wszystkie zostały przywołane przez zręczne palce Hyperboreańskich czarnoksiężników. Mówi się, że przybyli tu, aby wydobyć starożytne sekrety powstałe w czasach przed zatopieniem Atlantydy przez bogów. Jakakolwiek prawda kryje się za ich obecnością tutaj, ich zdradziecki dotyk obudził złośliwe siły i wydobył je z martwych, zamulonych wód regionu.
Kilka dusz ochoczo wkracza w region Mroźnego Bagna – to one właśnie są niezmiennie najlepszymi i najbardziej wytrenowanymi myśliwymi i wojownikami, jakich Cymeria kiedykolwiek widziała. Tylko ci najsilniejsi synowie i córki północnych ziem mają jakiekolwiek szanse, aby móc przejść kręte ścieżki Mroźnych Bagien, na których zalega gruba warstwa mgły. I tylko oni będą mogli pokonać najprzeróżniejsze nieludzkie kreatury, które czają się w słonawej wodzie bagna.
Źródło: community.ageofconan.com
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz