Wywiad z Haderachem, liderem jednej z najbardziej znanych polskich gildii Circle of Nine, z okazji minięcia roku od ukazania się na rynku Age of Conan – MMORPG studia FunCom.
18 maja minął dokładnie rok od ukazania się na rynku Age of Conan – MMORPG norweskiego studia FunCom. Takie okazje zawsze są dobrym czasem na pewne podsumowania i analizy, poprosiłem więc Haderacha, lidera jednej z najbardziej znanych polskich gildii Circle of Nine, o parę słów komentarza.
Karis: Witam i jednocześnie dziękuje, że znalazłeś czas dla naszych Czytelników. Przedstaw się, proszę, w paru słowach.
Haderach: Witam, mam na imię Radek, już od pół roku gram w AoC. Jestem liderem gildii Circle of Nine na polskim serwerze Rothat. Gram nekromantą o nicku Haderach.
Karis: Jak ze swojej perspektywy oceniasz pierwszy rok Age of Conan na rynku gier MMO? Co zaliczyłbyś do największych rozczarowań, a co uważasz za sukces minionych 12 miesięcy?
Haderach: Cóż, mimo wszystko oceniam ten rok nieźle. Największą porażką Conana był sam początek. Gra działała tragicznie nawet na całkiem mocnym sprzęcie, ilość bugów była nieprawdopodobna, balans postaci zły. Źle też próbowano to leczyć, bo cotygodniowe patche więcej psuły niż naprawiały. Z tego powodu zrobiłem sobie półroczną przerwę od Age of Conan. Za sukces uważam odwrócenie tego stanu. Aktualnie błędy zdarzają się rzadko i są raczej drobne. Balans w obecnym patchu jest całkiem dobry, a gra na najwyższych detalach chodzi teraz na 50 fpsach (dla porównania: w dniu premiery na średnich ledwo wyciągałem 25). Dodano bardzo potrzebne nowe lokacje, również rajdowe, a na dniach dojdzie dzielnica biedoty, która sprawi, że nie będzie już tylko jednej highlevelowej lokacji w grze.
Karis: Kulminacyjnym momentem dla nas, polskich graczy, było otwarcie w końcu stycznia pierwszego całkowicie polskiego serwera PvE Rothat. Jak po blisko 6 miesiącach funkcjonowania wygląda życie na tym serwerze.
Haderach: Według danych serwisu Yellowgremlin obecnie na Rothacie gra 2000 graczy, przy czym moim zdaniem jest to wynik mocno zaniżony. Naprawdę widać ludzi. Nie będę ukrywał, że otwarcie drugiego serwera PvP dość znacząco obniżyło liczbę graczy, ale ich ilość wciąż jest zadowalająca. Na tzw. globalu ciągle coś się dzieje, biegając po różnych lokacjach, co chwilę się z kimś mijam, a tak zwane grupy randomowe też nie mają większych trudność z zebraniem się. Na serwerze PvP gra mniej więcej tylu samo graczy, dzięki czemu ciągle jest kogo gankować.
Karis: No właśnie, Two Eagles – polsko-rosyjski serwer PvP, którego sympatycy AoC domagali się tak zajadle. Jego otwarciu 30 kwietnia towarzyszył event: wojna polsko-rosyjska, w której nagrodą dla zwycięskiej strony były unikalne narodowe przedmioty (skrzydła mocy – dla Polaków oraz hyrkański szyszak dla Rosjan). Z tego, co się orientuję, oddaliśmy tę wojnę bez walki, dlaczego, Twoim zdaniem, tak właściwie się stało?
Haderach: Nie potrafiliśmy się pozbierać w jedną gildię, tak jak zrobili to Rosjanie. Przez 4 miesiące istnienia Rothata wiele polskich gildii poróżniło się i uniosło honorem, przez co każdy chciał założyć własną małą gildię, która nie mogła po prostu wystawić tylu ludzi, ile mogła jedna gildia Rosjan. Wielu polskich graczy zachłysnęło się system PvP Conana (który rzeczywiście jest na tyle elastyczny i fajny, że nawet mnie to nie dziwi), przez co w momencie, kiedy Rosjanie wybijali coraz wyższe levele, Polacy bili się na niskich. Potem ponownie zabrakło organizacji i doświadczenia. Jakby nie patrzeć, mało który Polak był już doświadczony w PvP na serwerze Two Eagles, większość musiała się uczyć. W momencie kiedy praktycznie każdy Rosjanin miał jako takie doświadczenie PvP... no cóż – przegraliśmy. Mieliśmy zryw, nie przeczę, gdybyśmy mieli tak jeszcze tydzień zapasu, mogłoby się nawet udać. Ale nie mieliśmy tego tygodnia... niestety.
Karis: Zostawmy teraźniejszość i przeszłość, spróbujmy wybiec w przyszłość. FunCom od paru ładnych miesięcy intensywnie pracuje nad gigantyczną łatą 1.5, która ma wprowadzić wiele zmian w dotychczasowej mechanice rozgrywki oraz zaskoczyć graczy nową lokacją – dzielnicą biedoty w Tarantii. Powiedz, jakich zmian możemy się spodziewać, czego będą one głównie dotyczyć i wreszcie, jakie wrażenie wywarł na Tobie nowy dystrykt?
Haderach: Łatka 1.5 ma zrobić dwie duże rzeczy. Przebalansować grę i dołożyć nowe, dopracowane lokacje. Conan zostanie przebalansowany bez cackania się, zmiany dotyczą absolutnie każdej z 12 klas oraz zarówno zdolności podstawowych, atutowych, jak i statystyk, które zostaną zmienione po to, by stały się czytelniejsze. Generalnie w kwestii patcha i balansu mamy już za pięć dwunasta i po kilku dłuższych pobytach na serwerze testowym muszę przyznać, że wychodzi to grze na dobre. Znikają irytujące one-shoty, a walki znacząco się wydłużają. Według mnie teraz umiejętności gracza będą nawet bardziej widoczne niż dotychczas. Co do nowego dystryktu jest on bardzo potrzebny, końcówka gry opiera się praktycznie wyłącznie na lokacji zwanej Keshettą, która na dłuższą metę nuży. Natomiast nowy dystrykt został wykonany z najwyższym pietyzmem, zapewnia piękne widoki i ciekawe questy, co sprawia, że warto się tam wybrać tylko po to, by je wykonać. Patch 1.5 wprowadza całą masę dodatkowych mniejszych zmian, w szczególności w kwestii handlu, rajdów i w systemie gildyjnym, ale jakbym miał wszystkie wymienić, to podejrzewam, że nie zmieściłbym się w 40 kartkach formatu A4. Słowo, którego użyłeś, jest jak najbardziej adekwatne, łatka jest po prostu gigantyczna i wiele zmienia.
Karis: Jaka, Twoim zdaniem, Age Of Conan czeka przyszłość ? Podobno twórcy planują stworzyć pierwszy dodatek do swego MMO.
Haderach: Na podstawie tego, co widziałem przez ostatnie pół roku, mogę powiedzieć, że Conana ogólnie czeka lepsza przyszłość. AoC z dnia na dzień ma się lepiej, a krzykacze, którzy kiedyś tak głośno nawoływali, by zamknąć serwery, a grę wyrzucić z dysków twardych na wieki wieków amen, już siedzą cicho. Nigdy więcej żaden redaktor nie napisze tak jak w CDA, że Conan jest w odwrocie. Dodatek ma być, ale jest trzymany w ścisłej tajemnicy, jedyne, co o nim wiemy, to to, że dodany zostanie region związany z rasą żółtą, najprawdopodobniej Khitaj. Kto wie? A zanim dojdziemy do patcha, prawdopodobnie otwarta zostanie ostatnia lokacja rajdowa: Twierdza Thot Amona i podejrzewam, że następny wielki patch zmieni system craftingu w grze, który obecnie jest najsłabszą stroną tytułu.
Karis: Na koniec może taka mała odezwa do graczy, którzy nie mieli jeszcze żadnej styczności z tym MMORPG i nie mogą podjąć decyzji: grać czy nie grać. Haderach, pytanie prosto z mostu, dlaczego Twoim zdaniem warto zagrać w Age of Conan?
Haderach: Ponieważ według mnie jest to jedyne MMO, gdzie naprawdę czuć, że żyje się tym światem, tu questy są napisane z biglem, człowiek ma ochotę czytać, o co w nich chodzi, a nie głupio klikać z nudów. Ponieważ instancje są zrobione z niesamowitą ilością detali, praktycznie każdy boss w tej grze ma jakiś haczyk i nie da się go zabić ot tak, z marszu. Ponieważ graficznie i muzycznie mało jest gier w ogóle (a co dopiero MMO), które mogą równać się z Conanem. Ponieważ system PvP w tej grze uważam za najdoskonalszy i praktycznie tylko w Conanie widać wyraźnie, jak bardzo umiejętności gracza mają znaczenie zarówno w PvP, jak i w PvE. No i oczywiście dlatego, że – grając w Age of Conan – widać po prostu, jak ta gra rozwija się z dnia na dzień.
Karis: Na koniec może chciałbyś kogoś pozdrowić.
Haderach: Moją rodzinę, moich braci z gildii C9, którzy sprawili, że minione 4 miesiące zaliczam do lepszych w moim życiu i wszystkich innych graczy w Conana, którzy przez ostatnie pól roku dostarczali mi rozrywki i fragów.
Karis: Dziękuje za rozmowę i starym zwyczajem: powodzenia na szlaku.
Written by vesmir Thursday, 06 August 2009
Dzięki uprzejmości: AoC.gram.pl
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz