Informacja, z której warstwy Tartaru został wyciągnięty ten potworny anioł śmierci, jest na zawsze stracona. Yarekma nie tylko uśmiercił tego, który go przyzwał, ale również pożarł zachłannie jego wieczną duszę.
Yarekma pozostaje uwięziony w najgłębszych zakamarkach Cytadeli Czarnego Pierścienia (Black Ring Citadel). Moc oferowana przez anioła śmierci przyciąga słabych, dlatego też tylko najbardziej niezrównoważeni i chciwi ryzykują bratanie się z tą istotą.
Magiczne symbole wypalone w marmurowej posadzce i ciągnące się aż do sklepienia tworzą pułapkę, z której bestia nie może się wydostać.
Najstraszliwszą cechą tego potwora nie jest jego wielkość, lecz otaczająca go aura niepohamowanej wściekłości, wywoływana przez niewolę. Poniżony uwięzieniem oferuje niebo i ziemię temu kto go uwolni, natomiast tym, którzy będą próbowali zmusić go do służby, grozi wiecznym potępieniem. Jego złość jest w stanie zatrząść fundamentami góry.
Ludzkie pojęcie przechodzi jak bardzo szalonym trzeba być, aby podjąć się paktowania z taką kreaturą. Większym wariactwem jest natomiast przeciwstawianie się demonowi. Hyboria słusznie obawia się, że potwór kiedyś zdoła uciec...
Źródło: community.ageofconan.com
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz