CD Projekt RED stawia na dynamiczny rozwój i coraz mocniej rozpycha się w branży elektronicznej rozrywki. Nas, graczy, może to tylko cieszyć, gdyż wiemy, iż Polacy tworzą dobre i dopracowane gry, które nie podlegają współczesnym regułom „to zbyt skomplikowane i nie sprzeda się, więc olejmy to”, „spłyćmy wszystko, co się da” czy „dójmy produkt póki można”. Jestem przekonany, że o ile naszym rodakom woda sodowa nie uderzy do głowy, tak jak w przypadku BioWare, to gatunek komputerowych gier fabularnych nie umrze śmiercią naturalną. Bogu dzięki, że są jeszcze ludzie, którzy starają się walczyć z destrukcyjną ideologią laidlawizmu. Oby tylko starczyło im sił i samozaparcia.
Ogromnie też cieszy, że warszawska firma nie zamierza spocząć na laurach i myśli perspektywicznie. Adam Kiciński, szef Optimusa, w wywiadzie dla serwisu Parkiet.com, zdradził, iż „Zabójcy Królów” z pewnością nie będą ostatnią z wirtualnych przygód Geralta z Rivii. CD Projekt RED po cichu również myśli o nowej marce, która będzie wypełniała lukę między kolejnymi częściami „Wiedźmina”. Najprawdopodobniej będzie to cRPG.
„Tworzyliśmy „Wiedźmina” od początku z myślą, że będzie miał wiele części. Jestem więc spokojny o to, że w przyszłości gracze otrzymają kolejne odcinki sagi. To zresztą naturalny proces rozwoju i eksploatacji marki, zwłaszcza w segmencie gier RPG.
W naszej branży kolejne odcinki gier tego typu, co „Wiedźmin” ukazują się zwykle co dwa, trzy lata, ale często pomiędzy dużymi premierami wydawane są mniejsze produkcje, które z jednej strony samodzielnie zarabiają, a z drugiej dodatkowo animują sprzedaż podstawowej wersji gry.
Ponadto w przyszłości będziemy rozważali stworzenie drugiego tytułu, który będzie wypełniał lukę pomiędzy kolejnymi „Wiedźminami” i dodatkowo ustabilizuje nasze rezultaty. Zapewne zostaniemy w świecie gier RPG, bo na nich się znamy najlepiej. Nie mogę zdradzić bliższych szczegółów, bo sami nie wyszliśmy jeszcze poza wstępne rozważania. Ponieważ budowa mocnych globalnych brandów jest naszym zdaniem najlepszym pomysłem na długofalowe zyski, to można założyć, że będzie to również wieloodcinkowa saga.”
Czy można oczekiwać lepszych informacji? Swoją drogą, jeżeli studio faktycznie zdecyduje się na nowy tytuł, ciekawe, czy postanowi wykreować swoje autorskie uniwersum (jak BioWare i Thedas), czy może ponownie zdecyduje się sięgnąć po sprawdzony świat (Lem, Piekara, Grzędowicz...)?
Komentarze
Dodaj komentarz