O „Oficjalnym Poradniku” do drugiej części przygód Geralta dowiedziałem się z zamieszczonego ongiś materiału filmowego, w którym mogliśmy z bliska przyjrzeć się tej pozycji od Ringier Axel Springer Polska. W końcu książka wpadła w moje ręce i zasiadłem z nią do gry, chcąc sprawdzić, czy z jej pomocą mój wirtualny Geralt zaprowadzi porządek w Północnych Królestwach.
Na początku przejrzałem standardowy opis schematu, którym posłużyli się autorzy „Poradnika” przy opisywaniu przejścia gry. Mamy więc rady do każdego z rozdziałów, podzielone według dostępnych opcji fabularnych, jak też dział zatytułowany „Extra”. O tym ostatnim nieco później – skupmy się na samym opisie przejścia gry.
Podany układ klawiszy (sterowanie) oraz opis najważniejszych opcji, jak korzystanie z mapy, sekwencje QTE, medytacja czy rozwój postaci, to rozwiązanie dla leniwych lub tych, którzy przegapili samouczek i nie odnaleźli potrzebnych rad w dzienniku naszej postaci. Opisane elementy przedstawiono dość pobieżnie, można powiedzieć, że to taka mini ściągawka, która powinna usatysfakcjonować tych graczy, którzy nie zetknęli się dotąd albo z książkową sagą, albo z pierwszą częścią gry. Ja do takich osób nie należę, dlatego udałem się od razu do opisu zadań.
Twórcy „Oficjalnego Poradnika” przygotowali opis zarówno zadań głównych, jak i pobocznych. Na samym wstępie wita nas mapka z zamieszczonymi najważniejszymi punktami orientacyjnymi, którymi potem redaktorzy posługują się przy opisie zadań. W ramce podano także cele główne i poboczne, jednak ten element równie dobrze można było sobie podarować, bo to taka „sztuka dla sztuki”. Pochwalić należy jednak konsekwencje wyborów, gdzie każda decyzja ma swoje oznaczenie i jej opis odsyła nas do stosownej strony, na której możemy sprawdzić efekt naszych działań. „Wiedźmin 2” to gra nieliniowa, dlatego warto znać wszelkie możliwe rozwiązania.
Niestety, z opisami zadań pobocznych jest już gorzej. Przede wszystkim brakuje osobnych mapek prowadzących do celu, zaś sam opis bywa zbyt pobieżny. Chociażby zadanie z kościanym pokerem w Vergen, gdzie jedynie poznajemy nazwy zawodników bez podania miejsca, w którym przebywają. Co więcej, od ostatniego możemy wygrać coś więcej niż jeden przedmiot przydatny w zadaniu głównym, o czym już w „Oficjalnym Poradniku” nie przeczytamy. Szkoda też, że załączone obrazki nie zawsze odnoszą się do działania, którego musimy się podjąć. Znów przykład z Vergen – podczas oblężenia miasta musimy skorzystać z drabiny prowadzącej w dół. Poradnik dołączony do gry pokazuje nam jedynie numerek na mapie i to samo rozwiązanie powiela opisywana pozycja. Sam owego zejścia szukałem ponad 2 minuty, a podczas szalejącej wokół walki to nie do końca dobry pomysł.
„Oficjalny Poradnik” powinien zawierać jakiś spis przedmiotów, mutagenów, elementów ulepszenia miecza czy zbroi. Tymczasem z lektury jego treści nie dowiemy się o tych elementach, przez co na własną ręką musimy przeczesywać grę w poszukiwaniu składników. Dobrze chociaż, że mamy porady odnośnie kościanego pokera, jednak znów można było pokusić się o dokładne pokazanie kości i znaczenia każdej z nich. W grze ich oznaczenia są zbyt małe i niestety „Oficjalny Poradnik” w tej kwestii nie pomaga.
Dział „Extra”, o którym wspominałem na wstępie, to nic innego jak krótkie resume postaci i dodanie grafik koncepcyjnych wraz z króciutkim opisem dotyczącym tworzenia gry. Pierwszy element jest zbyt skromny i obejmuje raptem siedmiu bohaterów (wliczając w to Geralta), zaś drugi to taka część na zapchanie kolejnych stron. Można było pokusić się o lekki zarys fabularny lub opis odwiedzanych królestw, zamiast kopiować obrazki z głównej strony gry. Skoro już ta część dotyczyła kulisów tworzenia gry, to czemu nie umieszczono słów któregoś z twórców?
Przejdę teraz do samego wydania. „Oficjalny Poradnik” otrzymał twardą okładkę, dzięki czemu jest mniej podatny na zniszczenie i lepiej prezentuje się na półce. Użyty papier jest miły w dotyku, zaś zamieszczone obrazki szczegółowe. Do tego dochodzi jeszcze mapa Północnych Królestw, czyli dokładna kopia tego, co otrzymujemy wraz z grą w pudełku. Twórcy chwalą się tym elementem i wymieniają go jako zaletę „Oficjalnego Poradnika”, ale ja nie rozumiem, jak można być dumnym z czegoś, co wykonali inni i co brzydko próbujemy wcisnąć klientowi raz jeszcze. Użyte w środku kolory są dobrze widoczne oraz zróżnicowane ze względu na rozdział, dzięki czemu trudniej o pomyłkę w poszukiwaniu danego fragmentu opisu.
Podsumowując, „Oficjalny Poradnik” to pozycja godna zainteresowania dla tych fanów „Wiedźmina 2”, dla których załączony wraz z grą opis przejścia wydawał się zbyt skromny. Mapka do każdej misji głównej, opis konsekwencji, wreszcie porady przed rozpoczęciem walki to elementy, z którego twórcy tej pozycji mogą być dumni. Niestety, sam opis bywa miejscami zbyt mało szczegółowy, wspomniane mapy nie dotyczą zadań pobocznych a dział „Extra” należało rozbudować. Nie zapominajmy także o „pożyczeniu” mapy z gry oraz braku tak potrzebnych danych, jak opis mutagenów, eliksirów czy miejsc zdobycia elementów uzbrojenia. Jednak 29.99 PLN, czyli tyle, ile życzy sobie Ringier Axel Springer za „Oficjalny Poradnik”, to cena, która wydaje się nieco zbyt wygórowana. Co prawda podobne poradniki do innych gier, mające swoją premierę także w Polsce, można było nabyć za dużo wyższą kwotę, jednak tamte pozycje były naprawdę wyczerpujące i kupując je miało się świadomość, że dany tytuł nie jest przed nami w stanie niczego ukryć. Tutaj tej pewności niestety trochę brakuje.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz