Kejran wyróżnia się pośród wszystkich stworzeń dużych i małych, pięknych i brzydkich: jest unikatowy oraz niepodobny do żadnej innej istoty. Bez wątpienia jest to stwór pokoniunkcyjny, który pojawił się w naszej rzeczywistości w czasach, gdy przenikały się światy. Zamieszkał w wodach Pontaru, gdzie żyje do dzisiaj. Kronikarze odnotowali przypadki pojawienia się kejrana na powierzchni rzeki na przestrzeni wieków w różnych miejscach. Nie ma pewności, czy jest to jeden i ten sam potwór, który niezwykle wolno porusza się to w dół, to w górę rzeki, czy też jego potomstwo, widziane tu i ówdzie.
Kejran, "kalmarowaty" stwór, który zablokował port we Flotsam, nie jest typowym przedstawicielem swojego gatunku. Jak się dowiadujemy, jest on rezultatem magicznego eksperymentu, przeprowadzonego przez jakiegoś mało roztropnego czarodzieja. Nie do końca wiadomo, jak znalazł się w rzece; mógł uciec bądź też po prostu zostać wypuszczony na wolność. O jego magicznym pochodzeniu świadczą ogromne rozmiary, jakie osiągnął. Zbyt szybki wzrost komórek wywołany przez mutacje doprowadził do powstania nowotworów – narośli na mackach, które można porównać do raka. Potwór cierpi, przez co staje się coraz bardziej agresywny, zagrażając już nie tylko faktorii, ale całemu regionowi.
Pułapka na Kejrana
Zanim przejdę do konkretów, muszę wspomnieć o pewnym ułatwieniu, z którego możemy skorzystać. Mianowicie, na początku naszej wizyty we Flotsam przyjdzie nam zakłócić egzekucję, co rozpocznie zadanie "Niemoralna Propozycja". Zostaniemy zaproszeni do Loredo na rozmowę – na miejscu będzie czekać nas misja infiltracji tyłów posiadłości komendanta. Nim ją rozpoczniemy, podejdzie do nas kupiec z przydatną informacją – na podwórzu strażnicy miejscy schowali pułapkę na Kejrana, a w zasadzie jej część (żelazną ramę). Znajduje się ona za drzwiami "wpuszczonymi" w mur, wśród skrzyń, na prawo od wieży.
Co ona właściwie daje? W zasadzie to samo, co opisany dalej w tym tekście znak Yrden. Ułatwieniem jest fakt, że już na samym początku walki z bestią, wystarczy podbiec w jedno z dwóch zaznaczonych miejsc (zobaczycie coś w rodzaju żółtych świdrów wystających z ziemi) i kliknąć lewym przyciskiem myszy. Jeśli Kejran trafi macką w pułapkę, dojdzie do natychmiastowej amputacji. Ogólnie rzecz biorąc, jest to czysto opcjonalna możliwość – trzeba pamiętać, że do złożenia pułapki potrzebny nam będzie również schemat (do kupienia choćby u Cedrica) oraz składniki (oprócz ramy – 2x olej, 1x ruda żelaza, 1x ruda srebra), wydatek jakieś 300 orenów – spokojnie można sobie poradzić bez niej, tym bardziej, że zadziała tylko raz.
Taktyka
Jak widzimy na załączonym obrazku, mamy do czynienia z ogromną bestią. Nie ma jednak co się martwić, jest to dosyć prosta walka, jeśli wiemy, co robić. Jak to bywa w "Wiedźminie", gra nie daje nam zbyt wielu wskazówek, więc trzeba znaleźć odpowiednią metodę samemu. Tak właśnie jest w tym wypadku – możecie z tym bossem męczyć się parę godzin, jeśli nie zauważycie kilku rzeczy. Tak czy siak, oto sposób przejścia Kejrana w niecałe 5 minut.
Każde starcie wymaga pewnego przygotowania, w wypadku Kejrana jest ono dosyć skromne, ponieważ ilość obrażeń, jakie zadajemy, nie ma żadnego znaczenia. Przed walką pijemy dwa eliksiry – Mangustę, która ochroni nas przed trucizną oraz Jaskółkę dającą regenerację żywotności (dzięki niej przeżyjemy jeden albo dwa dodatkowe ciosy). Ustawiamy sobie również znak Yrden, który będzie naszą główną bronią.
Potyczka generalnie ogranicza się do unikania macek potwora i stawania znaku Yrden, by je unieruchomić (obrazek powyżej). Dzięki temu będziemy mogli je obciąć. Bardzo ważne jest tutaj użycie Yrden w rozsądnej odległości, gdyż jeśli postawimy znak za daleko, stwór w niego nie uderzy. Po każdej "amputacji" potwór wpadnie w szał i zacznie na ślepo atakować nas wszystkimi mackami, przy okazji odłupując kawałki zabytkowego elfiego mostu. Najlepszym, co wtedy możemy zrobić, to się nie ruszać! Nie wiedzieć czemu, Kejran ma tendencję do nie uderzenia tam, gdzie leży jego odcięta kończyna. Chociaż kolejność obcinania odnóży jest dowolna, to najłatwiej jest najpierw usunąć te znajdujące się najbliżej środkowych macek, a dopiero potem te dalsze.
Zanim przejdę dalej, muszę zaznaczyć pięć istotnych rzeczy:
- Geralt jest w stanie przetrwać około trzy/cztery ciosy na normalnym poziomie trudności, nie więcej niż dwa na trudnym i tylko jeden na mrocznym – więc uważajcie.
- Nie zbliżajcie się do pola elektrycznego, bo nie dość, że was porazi, to jeszcze na chwilę unieruchomi.
- Na wyższych poziomach trudności Kejran zaczyna często rzucać kamieniami, w szczególności, jeśli znajdziemy się blisko wspomnianej w poprzednim punkcie bariery.
- Dwóch przednich macek nie da się obciąć, jedynie te boczne.
- Potwór potrafi pluć kwasem – jeśli was trafi, to będziecie musieli się uwolnić klikając prawy przycisk myszy. Trzeba się spieszyć, bo macie dosłownie parę sekund, by uciec, zanim Kejran zwali się na nas całym cielskiem.
Po obcięciu trzech kończyn, pojawi się pierwsza sposobność na zakończenie walki. Jak widać na obrazku, potwór zaczyna sunąć długą macką po ziemi, a my mamy okazję na QTE (Quick Time Event). Jedyne co musicie zrobić, to przycisnąć prawy przycisk myszy – Geralt wskoczy na mackę, następnie za pomocą lewego przycisku będziemy mogli dźgać odnóże mieczem. By zakończyć te zmagania, trzeba w odpowiednim momencie nacisnąć spację. Jeżeli się nam nie uda, Kejran roztrzaska nas o ruiny mostu. W przypadku, w którym w ogóle nie damy rady wskoczyć na mackę, będziemy musieli odciąć ostatnie, czwarte odnóże.
Pora na koniec walki. Jak widzicie, Kejran zwalił na siebie ruiny mostu i teraz rzuca w naszym kierunku kamieniami. Powinniśmy użyć znaku Quen, który ochroni nas przed skutkami kilku potencjalnych trafień. Tak czy siak – musimy się spieszyć, bo może szybko nas wykończyć. Trzeba jak najszybciej wejść na rampę (powstałej ze zwalonego mostu) i podbiec do stwora. Gra potoczy się dalej sama – Geralt wyjmie coś w rodzaju petardy i wysadzi potwora. Gratulacje, to już wszystko!
Komentarze
Przed walką należy kupić i przeczytać książkę o kejranie u księgarza na przeciwko kuźni.Zawsze sprawdzamy czy w bestiariuszu mamy opis danego potwora przed walką!
Dodaj komentarz