Cedrica spotykamy w Bindudze, na platformie obserwacyjnej nieopodal wejścia do lasu. Już od pierwszej chwili elf jest oczarowany Triss, jednak szybko możemy go przywołać do porządku. Cedric zdradza, że niegdyś należał do Scoia’tael, ale teraz wiedzie spokojne życie w Bindudze.
Mimo to elf wciąż czuje się blisko związany z lasem, tak więc wykorzystuje tę więź i zdobyte podczas pobytu w komandzie doświadczenie, by bronić i odpowiednio przygotować mieszkańców zmierzających między drzewa. Poza tym na platformie sprzedaje pułapki własnej roboty.
Podczas jednej z kolejnych rozmów elf zdradza, że męczą go prorocze wizje. Problem ten jest na tyle przytłaczający, że Cedric sięga po alkohol – jedyną skuteczną metodę obrony przed niechcianymi obrazami. Podczas rozmowy z Seherimem możemy zaobserwować, że mimo opuszczenia Wiewiórek, wciąż troszczy się o swój lud.
Nie odmawia, gdy Triss prosi go o pomoc. Wraz z czarodziejką z Mariboru udają się do pokoju nad karczmą, gdzie mieszka Sheala de Tancarville. Unieszkodliwia strażnika, ale nie ma szans z Letho, który pojawia się wkrótce potem. Wiedźmin rani go śmiertelnie, jednak Cedricowi udaje się o własnych siłach dotrzeć do lasu, gdzie umiera na oczach Geralta. Zapytany o to, dlaczego pomaga Triss, odpowiada: "Czasem po prostu tak trzeba". Geralt chowa jego ciało wśród drzew, które "go wzywały".
Komentarze
Dodaj komentarz