Mass Effect 2

…już 22 października nakładem wydawnictwa Fabryka Słów. Pozostaje nam więc tylko składać zamówienia oraz trzymać kciuki za lepszą jakość tłumaczenia (według oficjalnych informacji postanowiono zatrudnić kogoś nowego – dzięki niech będą niebiosom) i mniej oklepaną historyjkę niż to miało miejsce w przypadku „Objawienia”.

Swoją drogą nastąpiła pewna ciekawa i dziwna historia. Zapewne pamiętacie moją informacje sprzed kilku tygodni, gdy wydawnictwo ogłosiło ankietę, w której to właśnie my mieliśmy wybrać najlepszą i najklimatyczniejszą okładkę dla rodzimego wydania książki. Pachniało trochę skandalem i delikatnym nabijaniem w butelkę klientów, skoro na projektach widniały postacie, które de facto w książce się w ogóle nie pojawiały. Generalnie jednak akcja była warta pochwały i każdemu zrobiło się miło, że czytelnicy mieli jakiś wpływ na ostateczny wygląd książki, a samo wydawnictwo liczy się z ich zdaniem. Jak zatem będzie się prezentowała polska okładka „Mass Effect: Podniesienie”? Jaki wybór został dokonany?

Mass Effect 2
mass effect, ascension, okładka

Jeszcze mój umysł nie wyszedł z letargu po przaśnej i nie wywołującej większych emocji historyjki z „Mass Effect: Objawienie”. Z kolei mój brzuch oraz plecy nadal mnie bolą, po dość frywolnym przekładzie całej powieści, który spowodował, że pękałem ze śmiechu i spadałem kilkakrotnie ze swojego obrotowego krzesełka, prosto na podłogę. Do tej pory wyklinam w myślach nazwisko Karpyshyn – dlatego, że facet nabił mnie kolejny raz w butelkę, jak typowego ciemnego fanatyka… a tutaj taki pasztet! Następna książka z serii „Mass Effect”, sygnowana nazwiskiem wspomnianego autora, jest już w drodze. Polska premiera – październik 2010. Oj… i co ja teraz biedny pocznę?

Najgorsze jest to, że pewnie ją kupię, wmawiając sobie, że inne wydawnictwo, ciekawsza historia, a frycowe już zapłacone i teraz może być tylko lepiej. W końcu to „Mass Effect”, przecież nie może być ponownie tak kiepsko. Prawda? Prawda?!

Przekonamy się już niedługo, lecz Fabryka Słów potrzebuje teraz naszej pomocy. Zadanie to jest tylko dla prawdziwych N7 – wybrać najlepszą i najklimatyczniejszą okładkę dla książki „Mass Effect: Podniesienie”.

Mass Effect 2

Jak graliśmy w „Mass Effect 2”?

Dodał: , · Komentarzy: 11
mass effect 2, 1984

Uwielbiam wszelakie statystyki, zestawienia, rankingi czy podsumowania i zawsze staram się chłonąć każde z nich, w najdrobniejszym detalu. To fantastyczne źródło wiedzy w malutkiej pigułce – pokazuje preferencje graczy, w jaką stronę zmierza branża komputerowej rozrywki, czy wyciąga na światło dzienne morze frapujących i zaskakujących smaczków, które normalnie zostałyby pominięte. Producenci gier nie są w ciemię bici i doskonale zdają sobie sprawę, jaka siła oraz mądrość kryje się nawet, w zdawałoby się, najmniej istotnych danych. W końcu to my, gracze, decydujemy o losie największych korporacji swoimi portfelami i każda informacja jest na wagę złota, nieprawdaż?

Czasy się zmieniają i technika idzie do przodu. Twórcy się przez te lata wycwanili – to, co kiedyś zajęłoby im długie miesiące przeczesywania sieci i czytania różnorakich opinii internautów czy robienia kosztowanych ankiet, teraz zbiera za nich… sama gra. Podczas, gdy my sterujemy poczynaniami Sheparda i ratujemy galaktykę przed obcym ścierwem, do siedziby BioWare, przy pomocy wstrętnych małych gnomów, wysyłane są interesujące materiały poglądowe, które pomagają w projektowaniu kontynuacji oraz idealnym wstrzeleniu się w gusta przeciętnego gracza. Nawet więc nie śnijcie, że coś się ukryje przed pierwszym sekretarzem Hudsonem!

Dziś Kanadyjczycy postanowili odkryć rąbek tajemnicy i podzielić się częścią tych danych ze społecznością. Chcecie wiedzieć, jak graliśmy w „Mass Effect 2”?

Mass Effect 2

Mass Effect 2 na konsole Sony

Dodał: , · Komentarzy: 0

Multiplatformowość – zjawisko wydawania tytułu na więcej niż jedną platformę; głównie pecety i konsole Microsoftu oraz Sony. O ile posiadacze komputerów narzekają wtedy, że produkt jest zbytnio uproszczony, to taki krok zapewnia developerowi i wydawcy największe zyski. Bo nie trzeba być żadnym asem logicznego myślenia, by wiedzieć, że liczba kopii sprzedanych z kilku platform będzie większa, niż z jednej. Tym razem na oczy przejrzało kanadyjskie studio BioWare.

Mass Effect jest marką, która zyskała już wielką popularność. Pierwsza część początkowo wydana została wyłącznie na konsolę Xbox 360. Później historia przeniesiona została na pecety, a twórcy tytułu zapewniali, że konsola PlayStation 3 nie doczeka się takiego dnia. W takich samych słowach wypowiadano się na temat kontynuacji przygód komandora Sheparda – gra miała zostać stworzona wyłącznie na Xboxy 360 i pecety, a w wywiadach zapewniano, że do żadnego kompromisu nie dojdzie. Stało się jednak inaczej i oficjalnie zapowiedziano, że Mass Effect 2 zostanie wydany na konsolę Playstation 3.

Mass Effect 2

Jakiś czas temu informowaliśmy, że przed premierą dodatku „Lair of the Shadow Broker” (który notabene w naszej rodzimej wersji gry będzie niedostępny) gracze będą mogli pobrać inny, mniejszy pakiet. I właśnie to DLC, wprowadzające jedynie trzy nowe bronie i nazwane "Firepower Pack", zadebiutowało na Xboxa 360 i peceta dwa dni temu.

Trzy nowe bronie to trochę mało dla osób pragnących kolejnych misji z komandorem Shepardem na czele oddziału. Jeżeli jednak korzystanie z uzbrojenia znajdującego się w podstawowej wersji gry nie sprawiało żadnej frajdy, to można się zdecydować na pobranie tego dodatku. Cena DLC dla konsol Xbox 360 została ustalona na 160 punktów Microsoftu. Posiadacze pecetów będą zmuszeni zapłacić 160 punktów BioWare.

firepower pack, mass effect 2, dlc
Mass Effect 2
książka, mass effect

Stała się rzecz niebywała i myślałem, że nie dożyję tej chwili. Polskie wydawnictwa w końcu poszły po rozum do głowy i wyczuły zapach mamony, płynący z książek opartych na znanych z ekranów monitora światach. Choć z drugiej strony, dziwić to nie powinno, bo wiadomym jest, że powieści związane z grą „Dragon Age” sprzedawały się w naszym kraju na pniu i długo brylowały w różnorakich rankingach. Dlaczego więc nie pójść za ciosem? Czyżby było w tym coś głębszego?

Nie wnikam, jednak strasznie klawo, że doszli do wniosku, iż słabe wyniki sprzedaży takiego „Sacred: Anielska Krew” czy książek powiązanych z Baldur’s Gate są spowodowane ogólną szmirowatością owych dzieł i brakiem talentu ich autorów, a nie tym, że ich akcja toczy się w uniwersum wykreowanym przez grę komputerową.

Tak czy siak, fanów uniwersum „Mass Effect” zapewne ucieszy wieść, że już za chwileczkę – już za momencik, na półki sklepowe naszych księgarń trafią dwie pozycje oparte na tym kosmicznym uniwersum. Zadowoleni?

Mass Effect 2

Wczoraj wieczorem na oficjalnej stronie Mass Effect pojawiła się krótka notka o nowym płatnym DLC. Pakiecik nazywa się Aegis i zawiera w sobie znaną już z Cyfrowej Edycji Deluxe snajperkę Incisor oraz niezwykłą, bo podzieloną na poszczególne segmenty zbroję.

dlc, me2
W lewo, jeszcze w lewo...
dlc, me2
Dobrze Cię widzieć!

News krótki, bo i w DLC niewiele. Karabin wyborowy jest już dość dobrze poznany przez graczy, chociaż w Polsce niezbyt powszechny. Strzela potrójnymi seriami, a jego przydatność jest wątpliwa. Nieco inaczej sprawa ma się z pancerzem Kestrel – aktualnie będzie to chyba najlepszy wybór dla postaci polegającej na broni – wszystkie części pancerza zwiększają siłę tarcz, broni i uderzeń wręcz, hełm dodatkowo wzmacnia strzały w głowę, a pas ilość amunicji do ciężkich spluw. Odstraszać może tylko wygląd hełmu, dzięki któremu nasz Shepard upodobni się do Aliena. Jeśli popełniliśmy jakiś krytyczny błąd podczas tworzenia wyglądu naszej postaci, oto nasza szansa. Czy warto na to wydawać 160 Punktów BioWare, czyli jakieś 6 zł? Chestburster się jeszcze zastanawia.

Hmmmmmmm
Mass Effect 2

Konkurs Mass Effect: aktualizacja

Dodał: , · Komentarzy: 7

Okazało się, że pytania wymyślone przez naszego redakcyjnego eksperta były odrobinę za trudne, zatem postanowiliśmy zaktualizować listę pytań w konkursie zorganizowanym wraz z EA Polska, a w którym do wygrania jest 10 egzemplarzy komiksu Mass Effect: Odkupienie. Mamy nadzieję, że tym razem poprzeczka nie jest zawieszona zbyt wysoko i ilość poprawnych odpowiedzi będzie satysfakcjonująca zarówno dla was jak i dla nas.;)

Jeszcze raz zapraszamy do naszego działu konkursowego!

Mass Effect 2

Wygraj komiks "Mass Effect: Odkupienie"!

Dodał: , · Komentarzy: 5
mass effect odkupienie

W związku z wcześniejszą informacją prasową Electronic Arts Polska traktującej o demonstracyjnej wersji gry Mass Effect 2, przygotowaliśmy dla was konkurs, w którym do wygrania macie aż 10 egzemplarzy komiksu "Mass Effect: Odkupienie". Aby je zdobyć, wystarczy odpowiedzieć na 5 pytań przygotowanych przez jednego z redakcyjnych znawców serii ME.

Jesteście ciekawi cóż to właściwie za komiks? Mamy dla was garść informacji:

Polska wersja komiksu Mass Effect: Odkupienie, wydana w ramach serii „Komiksowe Hity”, zawiera wszystkie 4 epizody cyklu Mass Effect: Redemption.

Historia opowiedziana w komiksie Mass Effect: Odkupienie osadzona jest przed wydarzeniami znanymi z gry Mass Effect 2 i koncentruje się na postaci Liary T’Soni. Dzielna przedstawicielka rasy asari podejmuje się niebezpiecznej misji odnalezienia bohatera ludzkości, komandora Sheparda. Musi się jednak spieszyć – na tropie człowieka, który jako pierwszy stawił czoła legendarnym Żniwiarzom, są już bowiem ci, którzy nade wszystko pragną jego śmierci…

Mass Effect 2

Informacja prasowa

Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji zapoznać się z grą Mass Effect™ 2, to teraz nadarza się ku temu znakomita okazja. Za sprawą firmy BioWare posiadacze komputerów PC i konsol Xbox 360® mogą bowiem pobrać wersję demonstracyjną tego wielkiego hitu. Została ona zaprojektowana tak, aby jak najlepiej ukazać bogactwo uniwersum Mass Effect™ nowym graczom. Dzięki niej można przejść dwie pierwsze misje z najnowszych przygód komandora Sheparda i zaliczyć jedno zadanie dodatkowe, co daje łącznie blisko 90 minut zabawy wypełnionej po brzegi akcją, tak charakterystyczną dla Mass Effect 2.

Demo pozwala przejąć kontrolę nad komandorem Shepardem, który ucieka z oblężonej stacji kosmicznej Cerberusa. Następnie można podjąć próbę uwolnienia z pilnie strzeżonego więzienia tajemniczego Obiektu Zero. Warto zauważyć, że po ukończeniu zabawy można zapisany stan gry, wraz ze wszystkimi punktami doświadczenia, podjętymi decyzjami itd., przenieść do pełnej wersji.

Przypominamy, że już jutro udostępniamy nowy dodatek do Mass Effect 2, noszący tytuł Nazdorca. Dzięki niemu można zwiedzić pięć nowych obszarów i zdobyć dwa dodatkowe Osiągnięcia. Cena dla wersji PC to 560 Punktów BioWare, natomiast posiadacze konsoli Xbox 360 muszą zapłacić 560 Microsoft Points.

Mass Effect 2 to nasze największe dotychczasowe osiągnięcie” – powiedział dr Ray Muzyka z firmy BioWare. – „Zespół stojący za Mass Effect cały czas pracuje nad dostarczaniem fanom kolejnych dodatków, teraz zaś nadarza się okazja zaprezentowania naszej gry zupełnie nowym graczom.

Więcej informacji na temat gry Mass Effect 2 znajduje się na oficjalnej stronie pl.masseffect.com oraz pod adresem www.ea.pl.

Wczytywanie...