Ech… Ci bezmiernie oddani fani i ich graniczący z szaleństwem fanatyzm. Co myśmy bez nich zrobili? Kto byłby tak wspaniałym źródłem plotek, przecieków czy innych tego typu informacji, których to twórcy pragną uniknąć za wszelką cenę? Pewnie, że nierzadko jest to celowy marketing nastawiony na zrobienie szumu przed oficjalnym ogłoszeniem projektu, ale zdecydowanie częściej jest to po prostu mozolna robota pasjonatów, przeszukujących każdy skrawek kodu, który może kryć potencjalną tajemnicę. Żadnym sekretem nie jest, że maniacy BioWare są najlepsi.
Informacje o pojawieniu się w „Mass Effect 2” postaci ponętnej złodziejki Kasumi Goto, krążyły już w sieci na ponad miesiąc przed oficjalnym podaniem do wiadomości, że Kanadyjczycy faktycznie wypuszczą DLC zawierający tę towarzyszkę. Na kilka dni przed premierą „Firewalkera” na serwisie YouTube ukazywały się filmiki, na których mogliśmy zaobserwować prezentacje konkretnych poziomów gry przez jednego z fanów. Zatem tylko kwestią czasu było, zanim gruchnie kolejna pogłoska, zdradzająca zawartość następnego dodatku. Takowe pojawiły się już jakiś czas temu, a ich główną bohaterką jest piękna Asari i zarazem stara znajoma Sheparda, którą mieliśmy okazję spotkać na planecie Illium. Tak, mowa tu o niejakiej Liarze T’Soni.