Belhifet

Tekst zawiera spoilery.

Spis treści

• Czcigodny Brat Poquelin
• Belhifet

Czcigodny Brat Poquelin

Czcigodny Brat Poquelin jest fałszywym kapłanem Ilmatera, któremu depczesz po piętach przez całą grę. Zdołał zahipnotyzować Brata Perdiema i jego pobratymców oraz pociągnąć za sobą, by czynili zło w Niższej Głębi Dorna. Po drodze zwerbował sześciu dowódców, mających zajmować się jego sprawami – poza wspomnianym Perdiemem jest to Krilag, Joril (po zabiciu swojego ojca), Malavon (po zamianie Saablika Tana w Umbrowego Kolosa), Marketh oraz Panna Ilmadia.

Gdy dojdziesz w końcu do niego w jaskini za Czarną Świątynią, będzie udawał bardzo przyjaznego. Początkowo uraczy cię przemową o konieczności cierpienia – dopiero jak powiesz, iż się na to nie nabierzesz, odpowie, że i tak już znudziła go ta farsa z bólem. Dowiesz się od niego, że od wieków walczy w nierozstrzygniętym boju z Yxunomei, za zabicie której serdecznie ci podziękuje. Demonica była jedyną przeszkodą do zdobycia Doliny Lodowego Wichru. Kiedy przesadził w walce ze swoim Starym Wrogiem, istoty postawione wyżej od niego wygnały go z ojczystej sfery. Yxunomei postanowiła podążyć za nim i przekształcić Dolinę Lodowego Wichru w dawną formę dżungli, gdzie żyłyby jej wężowe sługi.

Poquelin podczas poszukiwań odpowiedniej bazy militarnej natknął się na odłamek starożytnego artefaktu – Crenshinibona. Kryształ ma tak wielkie moce magiczne, że w porównaniu z nim Klejnot Serca z Kuldahar jest tylko dziecinną zabawką. Mimo władczej osobowości kryształu, kapłanowi Ilmatera udało się z nim dogadać.

Plany pokrzyżowały mu źle maskowane działania Yxunomei w Smoczym Oku. Aby powstrzymać Arundela oraz Hrothgara, użył Crenshinibona, by zamrozić przełęcze. Na jego rozkaz Kreg Śnieżnobrody (ojciec Jorila) wraz ze swoimi olbrzymami wywołał lawinę, która zabiła wszystkich z ekspedycji z Easthaven – poza twoją drużyną. Poquelin zmartwił się, gdy zdobyłeś Klejnot Serca. Mimo swojej wszechwiedzy przekonany był, iż jedyną osobą zdolną wykorzystać ten artefakt, jest Arundel. Zabiwszy go, myślał, że usunął zagrożenie.

Gdy jednak dowiedział się, iż udało ci się użyć Klejnotu Serca, przesunął swoje siły do Easthaven. Wszystkie potwory zabite w Wyższej i Niższej Głębi Dorna stanowiły wojska zapasowe. Fałszywy kapłan ponaśmiewa się z ciebie, że nie zobaczysz już zniszczonego Easthaven, po czym zaatakuje cię.

Walka tak naprawdę nie stanowi żadnego problemu. Twojemu przeciwnikowi towarzyszą nieskończone ilości Czerwonych Mykonidów, Lodowych Salamander, Minotaurów, Spiżowych Strażników, Szkieletów Strażników i Żywiołaków Ziemi. Wystarczy jednak je zignorować i skupić się na Poquelinie. Mimo niezłych statystyk, twój wróg jest o wiele prostszy do pokonania, niż niedawna walka z Większymi Mumiami w Czarnej Świątyni. Przed wejściem rzuć na siebie różne buffy, przede wszystkim Przyspieszenie ruchów, Modlitwę i Ochronę przed złem, po czym atakuj jedynie kapłana Ilmatera. Gwarantuję, że szybko padnie, a ty, o ironio, przeniesiesz się do Easthaven i zmierzysz z prawdziwym obliczem Poquelina.

Miejsce:

• jaskinia Poquelina w Niższej Głębi Dorna

Mechanicznie

Biegłości

• Cepy bojowe: 5
• Kije: 5
• Maczugi: 5
• Młoty: 5
• Wekiery: 5

Przedmioty

• Brak

Zaklęcia

• Burza ognia (5 w księdze)
• Niebiańskie piekło (5 w księdze) (unikalne zaklęcie demona – sprowadza na ciebie deszcz ognia)
• Pełzająca zagłada (5 w księdze)
• Symbol bólu (5 w księdze)

Broń

• Broń do walki wręcz (obrażenia 2k8, obuchowe, zasięg 1, opóźnienie 5, 33% szansa na ogłuszenie ofiary)

Belhifet

Czcigodny Brat Poquelin okazuje się być demonem w przebraniu. Otwiera portal do Niższych Sfer, niwecząc dawne poświęcenie Jeroda. Jeżeli nie zabiłeś Everarda, to tym razem on poświęci się i zamknie przejście. Jeśli Everard nie żyje, to przejście pozostaje otwarte i zaczyna się walka – ostatecznie nie ma to żadnego znaczenia dla fabuły.

Nie ma sensu rzucać na siebie jakichkolwiek buffów przed wejściem do lokacji, bowiem od razu zostaną zdjęte. Belhifetowi towarzyszą dwa Żelazne Golemy, a na poziomie trudnym i szalonym jeszcze dodatkowo dwa Kornugony. Sam demon pozostaje niewrażliwy na ogłuszenie, panikę, uśpienie, zatrucie, zauroczenie, większość czarów i niemagiczną broń – aby go zranić, niezbędny jest oręż z umagicznieniem minimum "+3". Ma ponadto bardzo duże odporności – słowem, doskonały materiał na głównego przeciwnika.

Od razu muszę zaznaczyć, że dookoła jest sześć nierozbrajalnych pułapek, nie tylko zadających obrażenia, ale również zdejmujących wszystkie buffy, jakie zdążysz na siebie rzucić.

Walka nie jest aż tak trudna, jak mogłoby się wydawać. Dobrze jak najszybciej rzucić na drużynę jak najwięcej zaklęć – Przyspieszenie ruchów, Ochrona przed złem, Modlitwa czy Słuszny Gniew Wiernych. Golemy najlepiej potraktować Młotem Conlana i zniszczyć je, zanim Belhifet zdąży do ciebie dojść. Wszystkie postaci powinny mieć broń do walki wręcz, bowiem demon ma mocne odporności na pociski. Raczej zrezygnuj też z czarów ofensywnych, bo te spłyną po potworze jak po kaczce. Następnie czekaj, aż Poquelin będzie do ciebie podchodził, żeby nie nadziać się na wspomniane pułapki.

Jeżeli nie uda się za pierwszym razem, za kolejnym na pewno odniesiesz sukces.

Miejsce:

• czwarte piętro Kryształowej Wieży w Easthaven w rozdziale szóstym

Mechanicznie

Biegłości

• Bronie strzeleckie: 5
• Cepy bojowe: 5
• Duże miecze: 5
• Halabardy: 5
• Kije: 5
• Kusze: 5
• Łuki: 5
• Maczugi: 5
• Małe miecze: 5
• Młoty: 5
• Sztylety: 5
• Topory: 5
• Wekiery: 5
• Wielkie miecze: 5
• Włócznie: 5

Przedmioty

• Brak

Broń

• Broń do walki wręcz (obrażenia 1k10 +5, sieczne, zasięg 1, opóźnienie 5, 49% szansa na wywołanie choroby oraz zatrucie ofiary)