Szpieg w Mass Effect 2

2 minuty czytania

Po przerwie tak krótkiej, że niemal niezauważalnej, BioWare wraca do ujawniania kolejnych smaczków ze świata Mass Effect 2. Tym razem jest to klasa Szpiega, która od czasów pierwszej części przeszła sporą ewolucję. Z filmu i wywiadu z Christiną Norman, zamieszczonych w serwisie IGN możemy dowiedzieć się całkiem sporo szczegółów dotyczących tej bardzo popularnej i lubianej postaci. Przy okazji, przedstawicielce kanadyjskiej korporacji zdarzyło się wypowiedzieć kilka słów, które mogą odmienić nasz sposób patrzenia na nowe postacie w grze. Wszystko to okraszone zostało niedawną aktualizacją działu screenshotów, z których jeden prezentujemy niżej.

mass effect 2, shepard, bioware

Szpieg już w poprzedniej części był bardzo potężną klasą. Wyposażony w karabin snajperski żołnierz-inżynier łączył w sobie najlepsze cechy sabotażu technicznego i śmiertelnej efektywności na najdalszych dystansach. W Mass Effect 2 klasa ta zmienia się według znanego już klucza: mnóstwo akcji, szczypta taktyki. W tym akurat przypadku ta szczypta może okazać się niezwykle istotna. Stanie się tak za sprawą unikalnej zdolności Sheparda zwanej po angielsku Cloak Armor. Obeznani z tym językiem gracze w lot domyślą się jej działania. Jest to umiejętność, która pozwoli naszemu bohaterowi stać się kompletnie niewidzialnym i niewykrywalnym dla wrogów. Oznacza to, że będziemy mogli strzelać do wrogów z ukrycia, a jeśli sytuacja zmusi nas do walki kontaktowej, zniknąć i zajść ich od tyłu.

Szpieg ma w założeniu być mistrzem nie tylko karabinu wyborowego, ale też bez mała najbardziej elastyczną klasą w grze. Do jego dyspozycji zostały oddane iście szpiegowskie umiejętności. Będzie mógł posłużyć się Hakowaniem AI tak jak inżynier, będzie mógł podpalać wrogów aby zadawać im dużo obrażeń w krótkim czasie. Sprawnie będzie używał też dwóch rodzajów amunicji, Cryo oraz Disruptor, z których pierwsza zamraża wrógów, a druga zakłóca ich pancerze. Szpieg został opisany jako klasa dla tych, którzy pragną morderczej potęgi i chirurgicznej precyzji karabinu, korzystającego szczególnie mocno z nowego systemu stref trafień. Tę klasę wybiorą też ci, którzy lubią atakować wrogów z zaskoczenia i oszukiwac ich na polu walki. Rzecz jasna, każda klasa ma swoje wady, podczas używania niewidzialności nie będzie można się leczyć, a moment ujawnienia się będzie szczególnie niebezpieczny.

Podczas wywiadu Christina Norman zwróciła uwagę na pewien szczegół. Mianowicie, dowiedzieliśmy się, że pojedyncze przejście gry nie pozwoli, inaczej niż poprzednio, na maksymalne rozwinięcie większości umiejętności. Tym razem dostępna ilość doświadczenia do zdobycia podczas jednej kampanii pozwoli jedynie na rozwinięcie dwóch, trzech talentów. Wygląda na to, że Mass Effect 2 również będzie nastawiony na powtarzanie głównego wątku, tak jak swój poprzednik.

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...