Nowe rozdanie

3 minuty czytania

nowe rozdanie

Historia alternatywna zawsze stanowi ciekawy temat – zarówno w aspekcie rozważań historyków, jak i jako koncept literacki. W zależności od przyjętego podejścia i rozwiązań, możemy budować całkiem ciekawe teorie na temat tego, jakim kursem poszedłby świat, gdyby w którejś z ważnych historycznych chwil podjęto inne decyzje polityczne, albo jakie zmiany można by było zaprowadzić, gdyby do przeszłości udała się osoba dysponująca dzisiejszą wiedzą i technologią. W zależności od drogi obranej przez autora otrzymać możemy zarówno ciekawe rozważania historyczne, jak i wciągającą przygodę. A co by się stało, gdyby te podejścia połączyć w jedną historię? Nad tym właśnie zamierzam pomyśleć, zdając relację z jednej z moich ostatnich lektur, "Nowego Rozdania", pierwszej części trylogii "Progresu Wstecznego" autorstwa Pawła Famusa.

Polska, 1 września 1933 roku. Mimo pewnego spokoju i stabilizacji, nad Rzeczpospolitą i Europą ponownie zbierają się ciemne chmury. Pośród tego wszystkiego pojawiają się przybysze z przyszłości którzy, wykorzystując swoją wiedzę o nadchodzących wydarzeniach, pragną zmienić bieg historii. Kontaktują się z odpowiednimi osobami, przekazują im potrzebną wiedzę i instrukcje, a następnie Rzeczpospolita zaczyna kroczyć nową drogą – w kierunku dobrobytu i bezpieczeństwa. To jednak nie będzie łatwe. Zdobyta wiedza ukazuje wprawdzie drogę dającą nadzieję na lepsze jutro, ale W dalszym ciągu jest ona pełna trudów, prób i wyrzeczeń. Czy zatem uda się dokonać czegoś, czego nie udało się zrobić za pierwszym razem?

Przedstawiony świat stanowi dość ciekawą mieszankę koncepcji. Jak wspomniałem, mamy tu połączenie bardziej profesjonalnego, politologicznego podejścia do alternatywnej historii z przygodą związaną ze skokiem w czasie i ingerencją w dzieje. Podróżnicy w czasie na początku książki pojawiają się dość bezpośrednio, ale wiemy o nich naprawdę niewiele. Przeciągają na swoją stronę kilku wpływowych ludzi i operują głównie poprzez przekazywanie im instrukcji dotyczących kierunku polityczno-gospodarczego. Owszem, zdarza im się ingerować bardziej osobiście, ale wiąże się to głównie z ochronieniem ważnej osoby lub podrzuceniem jakiegoś pomysłu. W ten sposób losy Polski, świata i samej historii spoczywają przede wszystkim w rękach ludzi z tej epoki. Niemniej podróżnicy w czasie nie pozwalają o sobie zapomnieć i od czasu do czasu dają znać o swojej obecności. W ten sposób całość zyskuje bardzo realistyczny charakter, przy jednoczesnym zachowaniu aury naukowo-przygodowej.

Jeśli chodzi o ukazanych w opowieści bohaterów, można dostrzec kilka widocznych podziałów. Warto zwrócić uwagę na pewne wyraźne rozróżnienie między nimi. Z jednej strony na kartach powieści pojawia się wiele postaci historycznych, włączonych w plany nowego świata z uzasadnionych powodów. Na ile wiernie w stosunku do swych pierwowzorów są przedstawieni – nie potrafię odpowiedzieć, choć inspiracja historyczna jest niewątpliwa. Z drugiej strony mamy bohaterów fikcyjnych, stworzonych na potrzeby książki. Postacie z pierwszej kategorii biorą udział w głównych decyzjach politycznych i strategicznych, ale to oczami tych drugich częściej obserwujemy rozgrywające się wydarzenia. Nie mógłbym powiedzieć, żeby ci fikcyjni bohaterowie wyróżniali się w jakiś szczególny sposób. Nie zrozumcie mnie źle – o ich przygodach czyta się dobrze, ale o nich samych dowiadujemy się stosunkowo niewiele. Pełnią przede wszystkim rolę "par oczu", za których pomocą możemy obserwować wydarzenia.

Jeśli szukalibyśmy jakiegoś głębszego przesłania, to raczej go tu nie znajdziemy. Całość to przede wszystkim relacja z kolejnych wydarzeń rozgrywającego się konfliktu. W trakcie lektury znajdziemy co nieco o posunięciach politycznych i teoriach spiskowych, lecz służy to głównie rozbudowie samej akcji: czemu front posuwa się dalej i w jakich kierunkach. Całość przepełniona jest rozmyślaniami nad okropieństwami tej wojny, nad tym, co stałoby się u nas, gdyby podjęto inne decyzje. Można też dostrzec co nieco na temat ludzkiego uporu, który prowadzi całe narody ku trudom i zniszczeniu, mimo rozsądnych rad.

Jeśli szukacie lektury, która odmieni wasze życie, to nie jest to właściwy adres. Pozwala ona podumać nad ciekawym zagadnieniem historycznym w klimacie dobrej przygody – i tyle. Ale właśnie na tym polega siła tej książki. Ostatnimi czasy, przy natłoku zajęć i obowiązków, ciężko jest mi usiąść z jakimś tomem na dłużej i po prostu zatopić się w lekturze. Jednak tę pozycję pochłonąłem w długie godziny, nie żałując ani chwili. Jest zdecydowanie warta rozważenia.

Ocena Game Exe
9
Ocena użytkowników
-- Średnia z 0 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...