Star Wars: The Old Republic

Daniel Erikson opuszcza BioWare

Dodał: , · Komentarzy: 1

Znów mamy złe informacje dla fanów gier spod szyldu BioWare. Wpierw studio opuścili Greg Zeschuk i Ray Muzyka, zaś oficjalnie swoją decyzję o rozstaniu z dotychczasowym pracodawcą ogłosił Daniel Erikson.

daniel erikson, bioware

Chociaż EA robi dobrą minę do złej gry, to ostatnie roszady kadrowe w BioWare nie najlepiej wpływają na wizerunek całego koncernu. Dzisiejsza decyzja Eriksona chyba nie zdziwiła tak mocno jak odejście Zeschuka i Muzyki, jednak potwierdza tylko kiepską atmosferę w BioWare.

Daniel Erikson dołączył do kanadyjskiego studia w 2005 roku, przechodząc z EA Canada. Brał udział w pracach nad Dragon Age, lecz jest lepiej znany jako główny scenarzysta sieciowego The Old Republic. Jak też donosi na łamach Gamasutry, chce skupić się na innych projektach. Nie mówi wprost o nowym pracodawcy, jednak definitywnie potwierdza rozstanie z BioWare.

Czyżby kolejny cios wymierzony w Electronic Arts czy też raczej pozbywanie się ludzi, którzy nie do końca zgadzają się z polityką firmy, którą dla wielu jest maksymalizacja zysku przy niskim nakładzie sił?

Star Wars: The Old Republic

"Star Wars: The Old Republic" było zapowiadane jako gra, która będzie mogła zdetronizować aktualnego króla wśród MMO. O ile z początku produkcja studia BioWare faktycznie ściągnęła do siebie sporą liczbę osób, tak z czasem można było zauważyć spadek grających. Nie powinien więc dziwić fakt, że gra powoli przechodzi na darmowy model rozgrywki. Niestety, nawet tutaj można się spotkać ze sporą konkurencją, w związku z czym pracownicy z Edmonton muszą starać się o to, by to właśnie ich produkcja była uważana za tą najlepszą.

star wars, the old republic, screen, screenshot, terror from beyond

Aktualizacja oznaczona cyferkami 1.4 ma być kolejnym krokiem do osiągnięcia sukcesu, ponieważ wprowadzi do gry Operację zatytułowaną "Terror From Beyond". Jak zapowiadają twórcy, zapewni ona wysoki poziom trudności, który sprawi duże trudności nawet doświadczonej drużynie. Aktualizacja wprowadzi do świata gry aż pięciu nowych bossów, których ubicie będzie niemałym wyzwaniem. Pojawią się również zagadki wymagające zgrania w ekipie.

Star Wars: The Old Republic

Stało się – galaktyka stoi otworem przed graczami. Za darmo!

star wars: the old republic

"Star Wars: The Old Republic" miał być grą, która pokona bardzo długo trzymającego przy sobie miliony graczy "World of Warcfraft". Niestety najwyraźniej nie wyszło, bo jesienią każdy będzie mógł przejść MMO od BioWare za darmo, gdyż przechodzi ono na model F2P.

Bez żadnych opłat gracz będzie mógł przejść linie fabularne wszystkich ośmiu postaci i dojść nimi do 50 poziomu. Obecnie możliwe jest dojście bohaterem jedynie do 15. Trzeba jednak liczyć się z pewnymi ograniczeniami. Niedostępna będzie zawartość dla wysokopoziomowych postaci i zaawansowane funkcje. Będzie można je odblokować za monety kartelu, które prawdopodobnie będzie trzeba nabyć za prawdziwe pieniądze. Nadal jednak można być abonentem – wtedy wszystkie rzeczy są dostępne i można liczyć na wyjątkowe przedmioty oraz określoną liczbę monet kartelu.

Star Wars: The Old Republic

Pytanie: Te „wory mięsa” starają się wykorzystać moją charyzmę jako desperacką próbę odbicia się od dna. Czy mogę ich zastrzelić, mistrzu?

star wars: the old republic, hk-51

No, nie wiem… Bo czy można ich winić, drogi HK-47? Tak jak przewidywali analitycy i gracze, którzy zjedli zęby na rynku MMORPG, „Star Wars: The Old Republic” po wyśmienitym starcie zaczął powoli pikować w dół, a jego gwiazda z dnia na dzień blednie coraz bardziej. Twórcy nie potrafią wynaleźć dobrego lekarstwa dla znudzonych i zmanierowanych subskrybentów, z kolei majaczący gdzieś na horyzoncie „Guild Wars 2” dodaje do tej nieciekawej sytuacji szczyptę nerwowości zmieszanej z ryzykanctwem. Zanim jednak BioWare Austin postanowi uczynić krok w kierunku modelu „free-to-play”, zamierza chwycić się ostatniej deski ratunku. Uderzyć w sentymentalne nuty i wykorzystać ciepłe wspomnienia płynące z klimatycznej rozgrywki w „Knights of the Old Republic”.

Tak jest, morderczy i cyniczny droid powraca na dobre. Ta zimna, nieobliczalna i diabelsko skuteczna maszyna już niedługo na stałe zagości w naszej zgranej ekipie, niezależnie od tego, za jaką stroną konfliktu się opowiedzieliśmy.

Star Wars: The Old Republic

Zaskoczenie? Chyba nie czułem go czytając doniesienia, jakoby wraz z nadchodzącym patchem pojawiła się ograniczona, ale darmowa wersja trialowa gry Star Wars: The Old Republic.

star wars the old republic

Trzeba przyznać, że takie rozwiązanie mogłoby ożywić nieco Starą Republikę, która wciąż traci kolejnych graczy mimo uspokojeń ze strony szefów EA. Zaklinania rzeczywistości próbowało już wielu, jednak nie da się ukryć, że twórcy gry odczuli spadek liczby graczy cięciami w zespole i jeszcze większą presją ze strony inwestorów. Okazuje się jednak, że wraz z nowym patchem, który rzecz jasna ma być cudowny i wprowadzać m.in ulepszenia do trybu Legacy oraz poprawę narzędzia do wyszukiwania graczy i tworzenia drużyny, pojawić ma się wersja trialowa gry.

Jest to, mniej więcej, opcja testowa gry, która pojawiała się przy okazji kolejnych darmowych weekendów. Te ostatnie okazały się pierwszą oznaką kryzysu, jednak patrząc na rozmiar klienta gry i obciążenie serwerów czasem roztropniej było się wstrzymać. Teraz powinniśmy dostać taki darmowy weekend już na czas dłuższy, ale rzecz jasna nie bez ograniczeń.

Spodziewajmy się zatem maksymalnie 15 poziomu, bez opcji handlu czy niektórych ciekawych opcji korzystania z chatu. Nie wspomnę oczywiście o zawężonym polu przy tworzeniu postaci oraz dostępu do niektórych lokacji.

Patch 1.3 może się okazać kluczowy dla całej gry. Nie odnosicie jednak wrażenia, że tonący i brzytwy się chwyta?

Star Wars: The Old Republic

Można zaklinać rzeczywistość i chwalić się tym, że Star Wars: The Old Republic to druga najwięcej zarabiająca gra MMO, jednak wyniki z ostatniego kwartału są bezlitosne – gra traci graczy i jak dotąd nie ubyło ich tak wielu w tak krótkim czasie.

star wars the old republic

Konferencja podsumowująca wyniki gry wcale nie była jedynie okazją do popadania w rozpacz. W grę wciąż bawi się 1,3 miliona subskrybentów, jednak począwszy od początku marca tego roku, ubyło aż 400 tysięcy graczy. Szef EA, Frank Gibeau, wynik ten zrzuca na porzucenie gry przez okazjonalnych odbiorców, jednocześnie obiecując, że przyszła pora na "agresywny" kalendarz wydawniczy, zawierający w sobie nową zawartość. Jeszcze przed wakacjami mają się pojawić rozszerzenia Legacy i Allies.

Czy system legacy, nowe flashpointy i system automatycznego doboru drużyny na instancje to kroki, które pozwolą zatrzymać przy grze dotychczasowych nabywców? Przekonamy się koło czerwca, jednak wcześniej zadebiutuje TERA a w oddali majaczy już Guild Wars 2, więc duet EA-BW ma niewiele czasu na niezbędne zmiany.

Star Wars: The Old Republic

Jeszcze do niedawna granie w jakąkolwiek grę MMO wiązało się z regularnym opłacaniem abonamentu. Liderem w tej kategorii okazał się "World of Warcraft", który zdołał zebrać pod swoje sztandary tak wielu graczy, że żaden inny tytuł nie był w stanie mu zagrozić. Nie powinien więc dziwić fakt, że spora część gier MMO przeszła na darmowy model rozgrywki, który przyczynił się nie tylko do ożywienia wirtualnych światów, ale również zwiększenia dochodów firm.

star wars the old republic

Do niedawna "Star Wars: The Old Republic" był widziany jako tytuł, który faktycznie może odebrać koronę Blizzardowi. Stary król jednak nadal jest silny, czego dowodem jest stała liczba graczy regularnie wpłacających pieniążki na konto amerykańskiej firmy. Studio BioWare chcąc zainteresować nowych graczy swoim tytułem ogłosiło kolejny darmowy weekend ze "Star Wars: The Old Republic", który rozpoczyna się dokładnie dziś.

Każdy zainteresowany musi pobrać klienta produkcji. Później będzie można się cieszyć darmową rozgrywką do poniedziałku, w czasie której zwiedzi się początkowe planety, wykona sporo zadań oraz rozwinie się postać do 15 poziomu.

Star Wars: The Old Republic

Począwszy od dziś, przez następne cztery dni będziemy mogli za darmo zapoznać się ze światem gry Star Wars: The Old Republic. Podobnie jak przy poprzedniej takiej akcji, jest kilka warunków, które musi spełnić każdy chętny.

star wars the old republic

Warunki te, poza oczywistym obowiązkiem pobrania na swój dysk twardy całkiem pokaźnego objętościowo klienta gry, spełnić mogą tylko ci, którzy do tej pory nie korzystali z opcji darmowej zabawy. Do najbliższego poniedziałku będziemy mogli zwiedzić kilka początkowych planet i rozwinąć swoją postać maksymalnie do 15 poziomu.

Nie ma jednak żadnych ograniczeń w kwestii wyboru trybu zabawy – nasz heros lub heroina może się zmierzyć z przeciwnikami w PvE lub innymi graczami w PvP. Podobnie jak przy pierwszym darmowym weekendzie, twórcy gry nie będą kasować naszych postaci. To dodatkowa zachęta, by rozwijać swoją postać za prawdziwe pieniądze przeznaczone na miesięczny abonament.

Chętni powinni zajrzeć tutaj, by rozpocząć swoją przygodę z grą od założenia konta. Cztery dni to trochę mało, ale lepsze to niż standardowy weekend, prawda?

Star Wars: The Old Republic

Mamy bardzo dobrą wiadomość dla fanów "Star Wars: The Old Republic", otóż BioWare poinformowało, że najbliższy weekend serwery sieciówki zostaną otwarte dla wszystkich, którzy nie wykupili abonamentu, a chcieliby przetestować pełną wersję gry.

Od 15, do 19 marca serwery "Star Wars: The Old Republic" będą dostępne dla wszystkich graczy, oczywiście za darmo. Każdy, jeżeli tylko zechce, będzie miał możliwość rozegrania wprowadzających misji wszystkich ośmiu klas postaci, a dodatkowo zostanie odblokowany dostęp do trybu PvP. Co to oznacza? Aż cztery dni grania w niesamowitą grę i to bez płacenia!

star wars: the old republic, star wars, bioware

Jak myślicie, dlaczego w głowach ludzi z BioWare narodził się pomysł otwarcia serwerów na weekend? Czyżby brakowało im graczy i w związku z tym musza zastosować ww. sposób promocji? Czyżby nie tylko WoW miał ten problem?...

Star Wars: The Old Republic

Electronic Arts w końcu chwali się wynikami sprzedaży sieciowego The Old Republic. Zdaniem giganta, w wirtualnym świecie bawią się 2 miliony konsumentów. Najszybciej rosnąca gry MMO w historii?

star wars the old republic

Tak przynajmniej twierdzi John Riccitiello. EA potrzebowała 1,7 mln nabywców, aby SWTOR było tytułem opłacalnym. Okazuje się, że nie tylko wykonano plan minimum, ale pojawiła się i swego rodzaju nadwyżka, która dobrze rokuje na przyszłość. W rozmowie z inwestorami Riccitiello powiedział, że gra trafiła do 2 milionów osób, przy czym 40% użytkowników zakupiło ten tytuł poprzez mocno wspieraną przez "Elektroników" platformę Origin.

Liczba stałych subskrybentów jest nieco niższa, bowiem wynosi 1,7 mln osób, jednak "brakujące osoby" to podobno ci, którzy wciąż bawią się w 30 – dniowy okres zabawy, za który zapłaciły wraz z grą, zrezygnowały z tytułu po jego upłynięciu bądź po zakupie gry jeszcze nie uruchomiły. Dobre wyniki podtrzymują dane dotyczące średniej czasu spędzanej przy grze, które wynoszą 4 godziny dziennie.

Na wyniki finansowe przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale wygląda na to, że BioWare udało się stworzyć dobrą grą sieciową, która jeszcze korzysta z uroku nowości. Jeśli jednak planowane dodatki i patche nie wyeliminują wciąż dość licznych błędów, to dopiero długofalowe wyniki sprzedaży pokażą nam prawdziwą tendencję nabywców. EA wyraźnie stara się zarobić maksymalnie dużo, gdyż w oddali czają się inne sieciowe giganty z Guild Wars 2 na czele. Dopiero starcie tych dwóch tytułów pokaże drzemiący w sieciowym Star Wars potencjał.

Wczytywanie...