CD Projekt Red, mówiąc "trzy epilogi" i "trzydzieści sześć stanów świata", celowo pomijał słowo "zakończenia". Epilogi to tylko ostatnie godziny gry, zaś stany świata określają to, jak będzie wyglądał on po ważniejszych decyzjach. Pozostają jednak w dalszym ciągu zakończenia, czyli wszystkie wybory razem wzięte. Te zaś dają znacznie więcej możliwości ukończenia gry...
Ile konkretnie? Nie wiadomo. Serio, twórcom nie chciało zawracać sobie głowy liczeniem – skończyli na 300 możliwych zakończeniach i dali sobie z tym spokój, bo różne odgałęzienia pojawiały się, co chwila. To daje naprawdę dużą liczbę możliwych przejść. Nie można jednak zapomnieć, że różnice pomiędzy zakończeniami mogą być zwykłymi detalami i mogą dotyczyć przykładowo jednego wyboru dokonanego gdzieś na jakiejś wsi mniejszej niż tyłek Zoltana.
Komentarze
Reasumując, jeżeli nie uda spełnić się przedpremierowych obietnic, Redzi mogą sporo stracić, przede wszystkim chodzi mi o zaufanie graczy. Jeśli zaś owe obietnice znajdą pełne pokrycie w rzeczywistości, cóż... W takim wypadku, wydaje mi się, że Planescape będzie musiało ustąpić ze swojego tronu króla RPG.
Wypatrujmy Wiedźmina 3!
A mnie zastanawia czy znowu kluczowe punkty dla zadań będą celowo rozpiedzielone po przeciwnych końcach mapy.
Dodaj komentarz