Czy jako straszliwy, potężny, och-ach Sith, na miarę Lorda Wiadera uznalibyście zbieranie roślinek lub próbek zabitych stworzeń za licujące z Waszą posępną godnością? Czy wyobrażacie sobie, by ktoś taki odwiedzał tatooińskich złomiarzy w poszukiwaniu potrzebnych informacji albo reklamował swoje usługi Huttom? Nie wydawałoby się Wam niegodne spędzanie długich minut czy godzin na majsterkowaniu przy niezbędnym sprzęcie, choć czas ten należałoby spożytkować na sianiu terroru w podbijanej galaktyce? Jeśli tak, to w SW: TOR programiści wyszli Wam na przeciw.
Gdy nadejdzie ten moment, w którym wokół Was pętać się będzie armia sługusów... To znaczy – Wasi towarzysze, załoga, słowem: NPC, których zjednaliście sobie w trakcie rozgrywki, będziecie mogli nakazać im wykonanie uciążliwych i czasochłonnych czynności, jak gromadzenie surowców, tworzenie przedmiotów czy zbieranie informacji. Towarzysze mogą nawet wykonywać pomniejsze zadania w tym samym czasie, w którym Wy wykonujecie zupełnie inne misje w zupełnie innych miejscach, a nawet wtedy, gdy macie wyłączony komputer. W ten sposób NPC z Waszej załogi nadają tempa światu SW: TOR, przynosząc graczowi korzyści w postaci materiałów, przedmiotów, pieniędzy, zadań, reputacji itp. Więcej na ten temat w poniższym filmie.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz