Przy panującej obecnie modzie na wampiry wszelkiej maści, dziwnym wydaje się, że dopiero teraz powstał tekst o modyfikacji do "Baldur’s Gate 2", dodającej pijącego krew nieumarłego. Valen, bo to o nim mowa, to jeden z ciekawszych modów stworzonych już jakiś czas temu, a mimo to wciąż cieszący się dużą popularnością.
Instalacja wersji WeiDU to znane już pobranie pliku na nasz dysk, rozpakowanie go w folderze z BG2, a następnie wybranie pliku Setup-Valen. Później postępujemy zgodnie ze wskazówkami wyświetlanymi na ekranie. Warto wspomnieć, że możemy się cieszyć z polskiej wersji językowej.
Pomysł na postać nie jest nowy – wykorzystano Valen, która do tej pory pojawiała się jako wysłanniczka Bodhi, by potem umrzeć wraz z unicestwieniem swojej pani. Nową zawartość poznamy zatem w momencie, gdy odwiedzi nas opisywana tutaj wampirzyca. Zaprosi nas na spotkanie z Bodhi, tak więc nie odmawiamy i udajemy się do Dzielnicy Cmentarnej. Siostra Irenicusa, czego nasza postać jeszcze nie wie, proponuje pomoc przy odnalezieniu Imoen, żądając w zamian dużo mniejszej kwoty niż Złodzieje Cienia. Zgadzamy się, dzięki czemu otrzymujemy pierwsze zadanie – zdobycie towarów z nadbrzeża w Dokach. Bodhi mówi, że Valen może nas w tych działaniach wspomóc, dlatego rozmawiamy z drugą z kobiet.
Nowa postać to wojownik/złodziej z własną zbroją i bronią. Valen ma na sobie także Buty Ukrycia, Płaszcz Ochrony +1, Rękawice chwytania pocisków i Hełm Ochrony. Należy pamiętać, że pancerza nie idzie zdjąć, zaś szpony można z powodzeniem zastąpić sztyletem, którym to nasza wampirzyca posługuje się niezwykle sprawnie.
Od razu odkryjemy, że nowy członek drużyny non stop będzie wykrywał pułapki czy próbował kryć się w cieniu. Korzystamy zatem z opcji rozmowy na życzenie i rozkazujemy Valen, by zaprzestała którejś z wykonywanych czynności. Potem możemy tę decyzję cofnąć, co pozwala lepiej sterować postacią i wykorzystać jej umiejętności wtedy, gdy są niezbędne. Warto zwrócić uwagę na możliwość ukrócenia dość niebezpiecznych morderczych zapędów Valen, co najlepiej zrobić tuż po przyłączeniu jej do drużyny, by uniknąć niepotrzebnego rozlewu krwi, dodatkowo rujnującego naszą reputację.
A skoro o reputacji mowa – pomocnica Bodhi nie przyłączy się do naszej wesołej gromadki, jeśli w jej składzie znajdą się obrzydliwie praworządne postacie pokroju Keldorna, Anomena, Mazzy czy słodziutkiej na wskroś Aerie. Nie ma co się dziwić – wampir to istota nocy, a wspomniani powyżej mają za cel niszczyć takich jak Valen. Warto także wystrzegać się dobrych kapłanów jak uwięzionej w Suldanesselarze Dermin. Niechybnie zaatakuje naszą wampirzycę, próbując przy tym obrócić ją przeciwko nam. Jest to o tyle niebezpieczne, że śmierć Valen jest ostateczna – nie istnieje żaden sposób na wskrzeszenie towarzyszki.
Z drugiej strony, otrzymujemy postać o znacznych odpornościach, możliwości samodzielnej regeneracji czy też mogącej atakować z cienia. Co każde zdobyte 1.5 miliona punktów doświadczenia jej moce ulegają ulepszeniu. Trzeba przy tym pamiętać, by starać się swoje przygody planować po zmroku – w świetle dnia Valen jest osłabiona, porusza się dużo wolniej i można powiedzieć w skrócie, że jest właściwie nieprzydatna.
Mod został opatrzony w kilka dialogów, ale jest ich właściwie garstka. Nie przygotowano żadnego zadania, chociaż przekroczenie progu 2.5 miliona punktów doświadczenia powoduje przywołanie grupy łowców wampirów, wśród których znajdziemy Van Helsinga czy Buffy. Walka z nimi nie należy ani do łatwych, ani do przyjemnych. Co gorsza, zabicie każdego z członków tej grupy powoduje spadek reputacji aż o 4 punkty. Nie muszę chyba mówić, że pozbycie się wszystkich to prosta droga, by opuściły nas wszystkie postacie o nieco bardziej dobrym charakterze.
Nim zdecyduję się na podsumowanie, słów jeszcze kilka o "Valen Expansion", czyli modyfikacji, która stawia sobie za cel rozbudowanie i zmianę pewnych elementów oryginalnego moda będącego przedmiotem tego artykułu. Autor rozszerzenia, Thorium Dragon, proponuje możliwość wyboru przez gracza klasy postaci dla Valen, dodanie całkiem pokaźnej liczby nowych zadań tak w Athkatli, jak i poza nią oraz ścieżkę romansową. Niestety, na ten moment modyfikacja ta wciąż nie ujrzała światła dziennego nawet w wersji beta.
Pora na podsumowanie moda dodającego Valen. Trzeba na niego spojrzeć przez pryzmat czasu, co pozwala zauważyć, że otrzymujemy ciekawie zaprojektowaną postać, która pod osłoną nocy potrafi siać niezłe spustoszenie we wrogich szeregach. Niestety, warstwa fabularna jest już dużo uboższa – nie ma osobnych rozmów z innymi postaciami a Valen jedynie dorzuca swój cyniczny komentarz. Na plus należy zaliczyć możliwość sterowania umiejętnościami postaci poprzez system wymuszonych rozmów oraz postawienie nam na drodze grupy łowców wampirów, która szybko weryfikuje nasze poczucie nietykalności. Mimo to słusznie Valen nazywana jest postacią zbyt silną jak na świat gry. W nocy zmienia się w maszynkę do zabijania, zaś ograniczenia wynikające z podróżowania w świetle dnia nie są ich w stanie zrównoważyć. Dla drużyn o ambicjach odmiennych od ratowania ludzi z czystej dobroci serca, Valen jest niezwykle cennym nabytkiem; dla reszty pozostanie jedynie ciekawostką.
Poniżej przydatne adresy:
Dla potrzeb artykułu korzystałem z wersji 45
Komentarze
Dodaj komentarz