Przez pewien czas można było sądzić, że w Wiedźminie 3: Dzikim Gonie pojawi się tryb wieloosobowy. Teraz jednak mamy ostateczną informację w tej sprawie.

Multiplayera nie będzie. Nadal nie wiadomo, po co CD Projekt RED potrzebny był programista z doświadczeniem przy tworzeniu gier sieciowych, jednak wiadomo, że trzecia odsłona przygód Geralta nie uświadczy trybu dla wielu graczy. Początkowo Adam Badowski podkręcał temat z nim związany, twierdząc, że twórcy nad tym myślą, ale obecnie nie mogą nic zdradzić. Więcej informacji mieliśmy uzyskać "wkrótce", te nadeszły dopiero teraz i okazały się być negatywne. Przedstawiciele studia w wywiadzie z Forbesem wydali następujący osąd:
Jesteśmy przekonani, że w ostatnim rozdziale sagi o Geralcie nie ma miejsca na sensowny multiplayer.

I na tym się skończyło. Widocznie CD Projekt RED nie miał dobrego pomysłu i nie chciał realizować go na siłę. Według mnie to dobra decyzja, bo dodanie czegoś, co ma dostarczyć marne kilka godzin zabawy, bo potem będzie nudziło, jest stratą czasu. A wy macie podobne zdanie? W jakich grach multiplayer był dla was szczególnie źle wykonany?
Komentarze
Mogli zrobić jak ludzie z ME3, chociażby - tryb hordy z coopem. Ciężko zresztą mówić o braku pomysłu, bo multiplayer do takich gier jak te z zamysłem Wiedźmina są śmieszne oczywiste - drop-in, drop-out coop w sandboxowym, otwartym świecie; gra z przyjaciółmi daje więcej, ale spokojnie da się grać w grę pojedynczo. Arena PvP też brzmi nieźle - gracze mogliby testować przeciwko sobie swoje postaci.
Stawiałbym raczej za brakiem coopa ograniczenia finansowe, bądź czasowe - czyżby Redzi zaczęli sobie zdawać sprawę, że naobiecywali za wiele, nie uporają się ze wszystkim i powoli wycofują się z niektórych części hype'a?
No, o coś takiego mi właśnie chodziło
A nawiązując do Twoich przykładów, to już lepiej zrobić oddzielne MMO w świecie "Wiedźmina". Zaś tryb areny miałby sens bardziej z różnymi postaciami. Geralt vs Geralt nie może być. A wprowadzenie nowych postaci ciągnie za sobą ich odpowiednie zróżnicowanie, walkę, drzewko umiejętności. Kupa roboty. To można dać przy następnej części, w której może będziemy grali własnoręcznie stworzoną osobą, może też pojawią się jakieś klasy czy coś...
A jeśli chodzi o tryb hordy z "ME3"... NIE!
Cytat
Dlaczego? Tak jak w większości multiplayerowego experience liczy się tutaj to, że grasz z przyjaciółmi i bawisz się przez to; przecież na praktycznie identycznej zasadzie działają hack n' slashe - repetytywnie napierasz myszką w hordy wrogów i dzięki temu zdobywasz poziomy i inne takie. Traci to wartość jak się gra samemu szybciutko, zyskuje jak się gra ze znajomymi. Zobacz jak doskonale uzupełnia to takie gry jak Borderlandsy (i umieszczone w nich areny, które z prawdziwą radochą przechodziłem z Tajem), dlaczego tak miałoby nie być w Wiedźminie?
I wreszcie, bo subtelnie do tego piję - spójrz na nowe Divinity, spójrz na nie! Czyż to multi nie jest świetnie pomyślane?
Czas produkcji tytułu z multi przesunąłby premierę o co najmniej rok - ale jednocześnie mógłby dać grze kolejnego asa w rękaw.
Bo jeśli tryb hordy w "Wiedźminie 3" miałby być tak samo nudny jak w "Mass Effecie 3", to ja już dziękuję. Chcę coś trwalszego
Dodaj komentarz