Można śmiało stwierdzić, że szum wokół internetowego serialu „Dragon Age: Redemption” ostatnio mocno przycichł, gdyż od pięciu miesięcy nie usłyszeliśmy ani jednego konkretnego zdania na temat tej produkcji. Czyżby kampania marketingowa upadła na fali ogólnego rozczarowania „Dragon Age II” i zniesmaczenia światem Thedas? Wiadomo, najlepiej chwilowo usunąć się z cienia porażki i liczyć na pamięciowe manipulacje, gdyż projekt był mocno łączony z historią Hawke’a, a negatywny odbiór gry, mógłby przynieść katastrofalne konsekwencje dla tego projektu.
Choć z drugiej strony, jak dzieło pasjonatów zrobione za paczkę fistaszków zapowiada się lepiej niż komercyjna produkcja z gwiazdami, to nie jest dobrze. No, ale nie mnie oceniać, co siedzi w głowach kanadyjskich specjalistów od marketingu.
Tak czy siak, ktoś w końcu postanowił otworzyć usta i podzielić się kilkoma materiałami związanymi z „Dragon Age: Redemption”. Jak donosi internetowe wydanie czasopisma Forbes, prace nad produkcją idą sprawnie i wszystko jest już dopinane na ostatni guzik. Za scenariusz odpowiada Felicia Day („The Guild”), która ponoć aktywnie współpracowała z Mikem Laidlawem (główny producent „Dragon Age”) oraz Davidem Gaiderem (scenarzysta gier i autor książek opartych w świecie Thedas).
Intryga skupia się na niebezpiecznym zadaniu elfiej łotrzycy, Tallis (w tej roli oczywiście pani scenarzystka), która została wynajęta przez Qunari, w celu schwytania bądź zabicia Saarebasa (Daug Jones), siejącego spustoszenie w okolicy, co negatywnie wpływa na reputacje tego dumnego ludu. Niespodziewanie do samego polowania przyłącza się Templariusz i sługa Zakonu w jednym, Cairn (Adam Rayner), co wybitnie nie podoba się naszej zabójczyni. Czy bohaterowie pozostawią osobiste animozje i będą potrafili dojść do porozumienia, aby schwytać apostatę?
Jestem ogromną fanką gier BioWare, więc kiedy tylko zadzwonili do mnie, byłam tak podekscytowana, że powiedziałam, iż zrobię dla nich cokolwiek. Sam skrypt stworzyłam jeszcze przed podpisaniem umowy i rzekłam coś w stylu – „Tutaj jest to, co pragnę zrobić. Pozwólcie mi na to, proszę!” – zdradziła Felicia Day.
Premiera pierwszego odcinka planowana jest na tegoroczną jesień. Cały sezon składa się z dziesięciu epizodów, o długości od sześciu do dziesięciu minut. Nadal jesteście zainteresowani?
Komentarze
Od sześciu do dziesięciu minut?! Lepiej by zrobili, puszczając całość od razu Czekam na anime DA może tam będzie lepiej długościowo. Może Ciekawe czy w tych sześciu/dziesięciu uwzględnili reklamy(żart)
Czwarte zdjęcie - "Zaraz, a to w Dragon Age'u, nie było drowów? W dodatku tych brzydkich?"
Piąte zdjęcie - "Sorry, nie umiesz sprzątać. Nawet nie odróżniasz kija od szczotki. Wylatujesz. Chociaż... główna rola kolesia, który powinien latać w sukience cię nie interesuje?"
Mam wrażenie, że pani scenarzystka powiedziała, przygotowując się do tych zdjęć w niusie, bez kitu
Dodaj komentarz