Przepraszamy za ten trochę spóźniony news, ale czasem nawet nasze wszechwidzące oko przyśnie. Trent Oster jeden z założycieli studia Beamdog poinformował na swoim Twitterze o pewnych kłopotach które mogą sprawić, że odświeżona wersja "Icewind Dale II" nigdy nie stanie się faktem dokonanym. Polegają one na tym, że... kod źródłowy gry zaginął.

Panowie z Beamdog przeszukali wszystkie archiwa dostarczone im przez spółkę Wizards of the Coast i nic tam nie znaleźli. Oprócz tego skontaktowali się z pracownikami Obsidian Entertainment i zajrzeli do skrytek BioWare Corp, ale tam też nikt nie słyszał o losie kodu, ba nawet jego wcześniejsze wersje zaginęły w pomroce dziejów (albo raczej podrygach umierającego Interplayu i walkach o prawa autorskie). Dopóki kod się nie znajdzie, cały projekt będzie stał w miejscu.
Komentarze
Inna sprawa - jakim to trzeba być bałaganiarzem, żeby nie robić czegoś takiego, jak kopia zapasowa kodu gry, którą się napisało.
Nadal nie przypadły mi do gustu gry Balduropodobne
A może by tak stworzyć ultrapotężnego niszczyciela światów w BG i przejść je nie przejmując się mechaniką i rozgrywając tylko te qesty, które faktycznie mnie zaciekawią... Hmm....
A co niby takiego beamdog mogły dobrze zrobic innego? ;d
Wszystkim, którzy mają tablety w okolicach 10' gorąco polecam. Na Samsung Galaxy TAB S2 9,7' gra się naprawdę wyśmienicie.
Dodaj komentarz