Skopać tyłki w sprawiedliwej sprawie!

Do premiery „Przebudzenia” pozostał już tylko tydzień, a w Nowym Świecie gra trafi na półki sklepowe już za cztery dni, dlatego też muszę zintensyfikować robienie szumu wokół tego dodatku, bo później nie będzie zasadniczo o czym pisać. Brak gloryfikowania świetności tego tytułu, to brak srebrników z tajnego skarbca BioWare w kieszeni Tokara. Ot cała tajemnica. No, a ten kawior i półnagie dziewice same się przecież nie opłacą.

Dlatego też również i dziś, powiemy sobie co nieco o nadchodzącym rozszerzeniu i nie tylko. Przybliżymy więc sylwetkę nowego towarzysza niedoli, który kieruje się sprawiedliwością oraz jest nie z tego świata – i to dosłownie. Znajdzie się też miejsce dla bardzo prawdopodobnej plotki, która zwiastuje datę premiery Dragon Age 2 i wcale to nie jest jakiś odległy oraz abstrakcyjny termin.

Justice

Nie wszyscy mieszkańcy Pustki identyfikują się z mrocznymi emocjami, takimi jak złość i pycha. Niektórzy są ucieleśnieniem szlachetniejszych cech wykształconych przez ludzkość: wiary, nadziei, miłosierdzia i sprawiedliwości. Sprawiedliwość to nie imię, to jego tożsamość. Ofiara spaczonej magii, Sprawiedliwość został wyrwany z Pustki wbrew swojej woli i uwięziony w ciele martwego Szarego Strażnika. Zagubiony i zdezorientowany, szuka przewodnika, aby zrozumieć sens tego obcego świata i przekonać się, co to znaczy być człowiekiem.

Blech... kolejny po Wynne, który będzie mi matkować i grozić palcem w przypadku każdego niemoralnego czynu, do którego przyczyni się moja postać. Może odprawię jakieś egzorcyzmy albo wezwę Hiszpańską Inkwizycję?

Dragon Age 2? Nie za wcześnie czasem?

Do ciekawych i dość sensacyjnych wieści dokopali się również redaktorzy serwisu 1up. Otóż wewnątrz egzemplarza recenzenckiego dodatku „Przebudzenie”, prócz stosu papierzysk, które każdy szanujący się gracz wyrzuca do śmietnika po pięciu minutach, odnaleźli taką oto karteczkę.

Fascynujące, jakby to powiedział Pan Spock. Co ciekawe 2 lutego 2011 roku nie jest wcale taką kosmiczną datą. Na konferencji Electronic Arts, która odbyła się na początku roku, prócz standardowego „poklepywania pleców” i ukazywania obiecujących wykresów, ogłoszono iż kolejna część Dragon Age, ukaże się w czwartym kwartale roku fiskalnego 2010 (styczeń-marzec 2011). Na dodatek termin ten wypada dokładnie we wtorek, czyli dzień premier wszelakich w Ameryce Północnej. Czy w tym szaleństwie jest metoda? Pozostaje nam tylko cierpliwie czekać.

Słowo jednak daję, że jak wszystko znów będzie się kręcić wokół Plagi i ubijania Arcydemona, to będę pierwszym, który zacznie pikietować pod siedzibą BioWare w Edmonton.