Kiedy oglądałem pilotażowy odcinek „Dragon Age: Redemption”, daleki byłem od okrzyku zachwytu i obserwowałem pląsy Felicii Day z chłodną obojętnością. Najwidoczniej za dużo oczekiwałem od tego pomysłu, a podły zapaszek budżetowego serialu z lat 90’ (ze wszystkimi jego wadami oraz zaletami), zadziałał niczym sole trzeźwiące, które wyrwały mnie z błogich sennych fantazji i przywróciły do łona bezkompromisowej rzeczywistości.
Jasne, ciężko było coś zarzucić dobrej grze aktorskiej i niezgorszej intrydze, która ma spory potencjał. Jednakowoż tani montaż, plastikowe uzbrojenie, nieciekawa charakteryzacja (w szczególności Saarebasa), cyfrowa krew i dość dyskusyjna chorografia walk, skutecznie psuły dobre wrażenie – diabeł zawsze tkwi w szczegółach. Całość uderzała w komiczne tony, jakby kręcono produkcję z przymrużeniem oka, a nie poważny tytuł, z którego wylewa się mroczny klimat świata Thedas. Konkurencja radzi sobie pod tym względem zdecydowanie lepiej, a brakuje jej wsparcia potentatów branży elektronicznej rozrywki i dojść do hollywoodzkich gwiazd.
Szczęśliwie, drugi odcinek jest zdecydowanie lepszy i oglądałem go z pewną nutką przyjemności.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Może to dlatego, że pierwszy szok już minął i wiedziałem czego się spodziewać? Coś jak z kiepską oprawą graficzną w cRPG. Na początku nasze zmysły bronią się przed skondensowanym atakiem brzydoty, wysyłając sygnał do mózgu, aby odejść od monitora i wysłać płytkę z grą w ostatnią podróż do kubła na śmieci. Jednak po kilku chwilach człowiek zaczyna się przyzwyczajać (wszyscy gracze to w głębi duszy turpiści) i zamiast zwracać uwagę na niuanse wizualne, skupiamy się na historii, eksploracji czy mechanice.
Wygląda na to, że podobnie jest w tym przypadku. Człowiek wzrusza ramionami na zabawkowy miecz templariusza i plastikowe elfie uszy, aby przekonać się, jak potoczy się przygoda Tallis. Zobaczymy, czy praktyka potwierdzi tę teorię – kolejny odcinek już za tydzień.
Komentarze
Użytkownik Redhorn Steelaxe dnia środa, 19 października 2011, 15:04 napisał
Akurat to się zapowiada ciekawie xD
Dodaj komentarz