Z nieskrywanym smutkiem informujemy, że w niedzielę w godzinach popołudniowych zmarł Władysław Kowalski. Aktor filmowy i sceniczny, szczególnie związany z warszawskimi deskami teatralnymi. Miał 81 lat.

Nie będziemy tu przybliżać bogatej filmografii pana Władysława, ani wszystkich medali, jakie zdobył za swoją działalność artystyczną i nie tylko (a tych jest całe mnóstwo, w tym Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski czy Złoty Medal "Zasłużony Kulturze – Gloria Artis"), lecz wspomnimy jedną rolę, dzięki której zapisał się w sercach wielu graczy, a przede wszystkim pasjonatów ambitnych komputerowych gier fabularnych. Mowa tu o roli Dak'kona w "Planescape: Torment" – jego pełny estymy, łączący spokój z ostrością, a także przesiąknięty doświadczeniem życiowym głos, idealnie wpisywał się w postać Githzerai trawionego przez wewnętrzny konflikt. Postaci, która przeżyła naprawdę wiele i bohatera niepotrafiącego nigdzie na dłużej zagrzać miejsca. Bez niego, jedna z najlepszych rodzimych lokalizacji w historii, byłaby najzwyczajniej w świecie niekompletna.
Jako gracz mogę stwierdzić, za samo to – wieczna pamięć i olbrzymi szacunek.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz