Zasoby portalu powiększyły się o 3 nowe opowiadania. 2 z nich są autorstwa Ekhteliona, natomiast 1 Matthiasa Circello:
Pierwszy tekst jest bardzo związany z GameExe. W jaki sposób? Otóż GEGMT jest to skrót od... Nie, nie zdradzę wam tego. Sprawdźcie sami!
Wszystkie 4 silniki aerodyny wyły potępieńczo. Cała ekipa siedziała przypięta linami przy pootwieranych drzwiach. Skwar tego lata był wyjątkowo nieznośny, a czarny lakier aerodyny wcale nie polepszał sytuacji. Wszyscy członkowie zespołu wydawali się drzemać. Jeszcze 20 minut temu wszyscy smacznie spali. A potem alarm, wrzaski komendanta i bieganina. Zapowiadał się paskudny dzień.
Mieszkańcy Lublina też mieli wczesną pobudkę. Aerodyna przeleciała z rykiem główną ulicą miasta łamiąc tym samym połowę przepisów dotyczących transportu powietrznego. Statek wylądował z gracją worka ziemniaków na parkingu. [czytaj dalej...]
Drugi tekst natomiast przedstawia nam w dość ciekawy sposób co może stać się, gdy technologia na świecie zbytnio się rozwinie...
Czy odczuwaliście kiedyś absolutną i wszechogarniającą beznadziejność? Czy wiecie jak się czuje człowiek, który jest samotny, samotny ostatecznie? Nie wiecie i się nigdy nie dowiecie, bo nie istniejecie. Jestem tylko ja, jeden, ostatni. Czy zwariowałem? Chyba tak, ponieważ piszę te ostatnie słowa, mimo że wiem, że nikt ich nie odczyta. Na waszych cieniach i tak nie zrobią one wrażenia. Przecież wam się wydaje, że ciągle żyjecie… A zresztą… Ja już nie wiem czym jest życie. Moje ostatnie słowa będą próbą wyjaśnienia tego, co się stało. To jest moje wyznanie i mój testament. [czytaj dalej...]
Ostatni tekst opowiada historię Drowa, który z braku wyboru musiał stać się dobry.
Zatrzymuję się jakieś sto metrów od wyjścia na powierzchnię. Dławi mnie dziwne uczucie, gdzieś głęboko, w żołądku. Zaczynam się śmiać sam z siebie. Strach przed wyjściem na powierzchnię? Kto by pomyślał, Mae, kto by pomyślał. W głowie kotłują mi się myśli, wirują wspomnienia. Co doprowadziło mnie do tego miejsca? Które zdarzenia zmieniły mnie aż tak? Obraz starego mnie, schowany gdzieś głęboko w pamięci, zaczyna się już zacierać. To było dawno, tak bardzo dawno. Jakże ślepy byłem, jacy ślepi byliśmy wszyscy. I co najważniejsze, o ile prostsze się wtedy wszystko wydawało. Ale to minęło, czas rozpocząć nowy rozdział. Mae`khalu, oto świat. Świecie, oto Mae`khal. Renegat bez wyboru, Drow bez domu. Wstaję, zarzucam na plecy toboły i ruszam przed siebie. [czytaj dalej...]
Zapraszamy do lektury!
Komentarze
Dodaj komentarz