Praca konkursowa z serii "Fenomen gór z nutką fantastyki"
Góry… nie sposób ich nie kochać i nie podziwiać. Przede wszystkim,
dlatego, że górują nad całym otaczającym ich światem, są od niego
starsze, okazalsze, bardziej dostojne… i również tajemnicze. Od dawien
dawna uważam bowiem, iż każda góra kryje w sobie jakąś tajemnicę, której
nikomu nigdy nie udało się dotąd poznać.
Uważam bowiem, że każda góra to tak na prawdę mieszkanie jednego z
pradawnych smoków… które uśpione w ich wnętrzach czekają tylko na
odpowiedni dzień by się zbudzić i powstać na nowo…Czasem tylko któryś z
mniej niecierpliwych smoków przebudzi się na chwilę, parsknie swym
wielkim smoczym nosem i ponowne zapadnie w sen… Nie, to jeszcze nie ten
czas… Zaś My wszyscy na nizinach obserwujemy wówczas zjawiska nazywane
powszechnie erupcjami wulkanów, z lejąca się gorącą lawą i unoszącym się
ponad światem pyłem wulkanicznym.
Smoki nie są groźne i złe, czekają po prostu na odpowiedni dzień, gdy
będą mogły oto powstać i żyć wspólnie z wszystkimi ludźmi jak to miało
miejsce w najodleglejszych czasach. Lecz dziś nie pozostaje nam nic innego, jak wciąż wspinać się na najwyższe szczyty, podziwiać ich piękno
oraz potęgę… i czekać...
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz