Obrażenia: Ciężkie
Punkty Przebicia: 2
Wymagana Budowa: 12
No, widziałeś już Pythona, to teraz czas na jego starszego brata. Oto, kotuś, jest Anakonda. Tak, nazwano to na cześć tego 60-metrowego cholerstwa z dżungli. Zjadło twojego wujka? No widzisz, całkiem dobra nazwa. Bo ten rewolwer potrafi zjeść człowieka na śniadanie. Strzelamy z .44 Magnum, więc to naprawdę nie byle co. Pytasz, czym się różni od zwykłej czterdziestki czwórki? Ano nie jest taki niewygodny. Po pierwsze, to najcelniejszy rewolwer .44. Poza tym, ma całkiem dobre wyważenie, nie podbija go tak bardzo do góry i nie kopie po łokciach tak jak twój stary Smith&Wesson. To nie wystarczy? To co ja ci mam powiedzieć? Że jest dużo wytrzymalszy niż inne? Zobacz na to żebrowanie. W zamyśle miało sprawiać, że broń będzie się szybciej chłodzić, ale usztywnia też całość. Możesz to dać mutkowi jako gryzaka i tylko czekać aż palnie sobie w łeb, a lufie nic się nie stanie. Ośmiocalowa lufa, sześć naboi w bębenku i możliwość domontowania lunetki. Bierzesz?
Nabój: .44 Magnum
Poj. magazynka: 6
Reguły specjalne: Niezawodny (19-20), Bardzo Celny (-20%), Nieporęczny
Sugerowana cena: 60 gambli
Dostępność: 25% – Teksas, Apallachy, 15% – reszta stanów
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz