Historia:
Gordon jest Nowojorczykiem. Taaaak… tych od patriotyzmu, wizji odbudowy Stanów i skopania Molocha. Wszyscy z nich tacy są. Oprócz Gordona.
„Bazooka” urodził się kilka dni po Apokalipsie. Miał chłopak fart, bo jego rodzina mieszkała daleko poza samym NJ, na jakimś zadupiu, gdzie o zrzuceniu bomby nikt nie pomyślał. Jego matka, Kate, była w 9 miesiącu i zbliżał jej się termin, dlatego ze swoim mężem, Georgem, spakowali manatki i pojechali do najlepszego szpitala w okolicy, który znajdował się w NY. Zaczęło się kiedy jechali w kierunku miasta. Ojciec często opowiadał o tym Gordonowi. Ich samochód był akurat na wzgórzu, kiedy zobaczyli to na horyzoncie. Ogromny „grzyb” atomowy. Matka Georga spała, więc tylko ojciec wysiadł z samochodu. Stał tak chwilę z rozdziawioną gębą, po czym padł na ziemie i zaczął drzeć się i płakać. Inni ludzie, jadący drogą z nimi, również się zatrzymywali. I tu objawił się po raz kolejny fart chłopaka. Jednym z samochodów jechał akurat lekarz, Dr Samson, który miał zamiar wziąć udział w konferencji lekarzy w NY. Ale za fart trzeba płacić – mały Cash wychowywał się bez matki, która umarła przy porodzie.
Wychowawcą dziecka został, Sierżant Georg Cash. A raczej cień tego człowieka, bo po zobaczeniu „Grzyba” troszkę poprzestawiało mu się we łbie. Georg, jak łatwo się domyślić, był wojskowym. Służył w Iraku, jako spec od broni ciężkiej oraz wyrzutni. Właśnie tego nauczył swojego syna. Georg, kiedy usłyszał, że Nowy Jork podnosi się z kolan, postanowił tam zamieszkać. Młody Gordon wyrósł na żołnierza. Kiedy jego ojciec zmarł, 36-letni chłopak, uznał, że nic nie trzyma w NY i wyruszył w drogę. Po 3 latach tułaczki znalazł w końcu swoje miejsce – niezależny oddział Ivana Ivanowicza Zajcewa o nazwie „ZRMiM”(„Zawodowe Rozdupcanie Maszyn i Mutantów). Z nimi pozostał do dziś.
Opis:
„Bazooka” 1,60m wzrostu. Waży pewnie z 90kg, co odzwierciedla się w jego wspaniale zapuszczonym mięśniu piwnym. Jest już koło czterdziestki. Twarz ma wiecznie zarośniętą, znudzoną, tłustą, z ust zawsze sterczy mu pet.. Dba tylko o to, by czachę mieć gładko ogoloną. Brodę ma gdzieś – byle mu nie przeszkadzała. Kiedy tylko otworzy usta, osoba, z którą rozmawia, szybko przekona się, że Gordon bardzo lubi sobie zapalić papieroska i wypić piwko. Te dwa zapachy na stałe przylgnęły do jego paszczy i pewne zostaną tam na zawsze. Cash zazwyczaj chodzi ubrany w dresowe spodnie i powyciągany, przepocony ( co widać i, co najgorsze, czuć) podkoszulek. Na głowę zakłada sobie debilnie wyglądający ciemnofioletowy berecik z antenką, takiego samego kroju jak nosiły „Zielone berety”. Na akcje zakłada mundur w panterkę, zależnie od terenu, w jakim działają, plus swój zafajdany berecik. Gordon zazwyczaj zachowuje się po chamsku, jest leniwy jak jasna cholera i wredny.
Mechanicznie:
Pochodzenie: Nowy Jork
Cecha z Pochodzenia: Spec od Wyburzeń
Profesja: Żołnierz
Cecha z Profesji: Wyszkolenie
Choroba: Chore Nery
Współczynniki:
- Zręczność: 12
- Percepcja: 14
- Charakter: 13
- Spryt: 16
- Budowa: 15
Umiejętności:
Sprawność:
- Kondycja 3
Spostrzegawczość:
- Czujność 3
Kamuflaż:
- Skradanie się 3
- Ukrywanie 2
- Maskowanie 2
Broń Strzelecka:
- Pistolety 3
- Karabiny 2
- Broń Maszynowa 4
Siła Woli:
- Odporność na ból 3
- Niezłomność 3
- Morale 3
Pirotechnika:
- Rusznikarstwo: 4
- Wyrzutnie: 4
- Materiały Wybuchowe: 4
Sztuczki:
- Fire In the Hole!
- Pożar Kontrolowany
- Magazynek
- Pewna Ręka
- Empatia Maszyn (z podręcznika gracza „Moloch: Ucieczka z Miasta Maszyn. W przypadku braku książki, zignorować tę sztuczkę)
Ekwipunek:
- Glock 17 (15 naboi)
- 2 paczki papierosów
Kiedy idzie na akcję ma także:
- Drużynowe EMP (w przypadku maszyn)
- Miotacz ognia z paliwem na 4 wystrzały (w przypadku mutantów).
Reputacja:
- 20p. – Nebraska
- 15p. – Kolorado
- 1p. Dobrej Sławy
Wykorzystanie w przygodzie:
Bohaterowie mogą natknąć się na Gordona w knajpie na jakimś zadupiu, kiedy ten będzie tankował browar w ogromnych ilościach. To jego sposób, by pozbyć się smutków dzisiejszego świata. Może będą chcieli go zaczepić? Muszą jednak pamiętać, że jeśli on tu jest, w okolicy jest reszta oddziału.
„Bazooke” można również spotkać w akcji. Może bohaterowie zaoferują swoją pomoc oddziałowi? A może to oddział o nią poprosi? Równie dobrze może wyniknąć między nimi walka – na przykład wtedy, gdy obie drużyny będą miały to samo zadanie.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz