Mia 'FatBag' Dickson

4 minuty czytania

Historia:

obrazek, mia
Mia na co dzień

Mia pochodzi ze Spoken. Jest ofiarą losu i swoich rodziców. Jego ojciec – Fred Dickson zawsze chciał mieć córkę, kiedy wreszcie udało mu się coś spłodzić – nie przyjmował do wiadomości, że może mieć syna. Przygotował dziecku piękny pokoik, kupił zabawki na najbliższe parę lat... Mia rodził się przez ponad 60 godzin. Był wielkim i koszmarnie tłustym noworodkiem. Matka która znienawidziła go i za poród i za wygląd zgodziła się by nadać mu damskie imię wymyślone przez ojca. I tak Mia [czyt. mia] rozpoczął swoją turlająco – toczącą się przyszłość. Dzieciństwo spędzał w domu, głównie przy książkach które dostawał do rodziny. Był koszmarnie brzydkim i grubym dzieckiem ale i przerażająco inteligentnym. Mając niecałe 4 lata potrafił płynnie czytać i pisać, mając 6 lat z łatwością rozwiązywał równania z dwoma niewiadomymi i zabierał się za bardziej zaawansowaną analizę matematyczną.

Pewnego zwyczajnego jego starzy pojechali do znajomych do Seattle, zostawiając go pod opieką babci – matki Freda. Już nigdy więcej ich nie zobaczył. Miał wtedy jakieś 8 lat. Właśnie tego dnia na Seattle spadła pierwsza bomba. W Spoken rozpętało się piekło. Całe miasto zaczęło huczeć odgłosami stali i kul, wszystko ociekało zapachem smaru, spalenizny i gorącej stali. Babcia Mii zmarła drugiego dnia wojny. Chłopak został kompletnie sam. Schronił się w magazynach niedziałającej chłodni pod supermarketem. Tam przeżył kilka ładnych miesięcy... może nawet dłużej. Żywił się tym co znalazł w magazynach i podziwiał potęgę Molocha. Chłopak oglądał i analizował. Wiedział dobrze co się dzieje – wojna. Wiedział też że musi się wydostać, ruszyć na południe – może do rodziny do Texasu. O ile Texas jeszcze istnieje. Mia co jakiś czas wypadał na miasto, zbierał różne dziwne rzeczy i konstruował. Stworzył sobie mini pojazd oraz strój + maskę gazową które pozwoliłyby mu przetrwać podróż. Gdy przez Spoken przewijał się większy korpus transportowy Mia wyszedł z ukrycia i ruszył razem z maszynami.

Jakim cudem ten worek tłuszczu nie został zdemaskowany ?! Jest to dość absurdalne ze Mia dotarł spokojnie aż do środkowego Idaho. Ale właśnie tak się stało. Dopiero w Idaho Mia dostał się w strefę aktywnej walki. Próbował uciekać, znalazł się jednak w promieniu rażenia jednego z Molochowych pocisków.

Ocknął się po ok 3 tygodniach w małej wsi nad Great Salt Lake. Z frontu zabrali go Partyzanci Doktora Alluvacha – ogromnie zaskoczeni co robi na wpół żywe dziecko na linii frontu. Mia przeszedł szereg operacji. Uratowało go tylko to że był ogromnie tłusty i odłamki pocisku powbijały się w masę tłuszczu nie uszkadzając organów wewnętrznych. A głowę Mii uchronił zmyślny kask który chłopak sam zbudował.

Czy los skrzywdził chłopaka tylko dlatego że widział w nim swoją jedyną nadzieję ?

Alluvach gdy dostał informację o chłopaku i posiadanym przez niego sprzęcie pojawił się by porozmawiać z brzdącem. Mia miał wtedy jakieś niecałe 10 lat (ok. 1,5 roku po rozpoczęciu wojny). Alluvach dostrzegł że Mia jest geniuszem. I uczynił go jedną ze swoich prawych rąk na powierzchni ziemi.

Opis:

FatBag jest równie szeroki co wysoki. Ma jakieś 170cm wzrostu i waży pi razy oko z lekka 200 kg. Ma długie, wiecznie tłuste, ciemne włosy spięte na karku. Gość ma koło pięćdziesiątki, ciężko jednak dokładnie określić – tusza nieco załamuje linię wieku. Mia nieco wyróżnia się wśród Partyzantów – chodzi (a w zasadzie toczy się) w rozlazłym dresie i spranej flaneli, na nosie ma grube okulary. Przez ramie ma przerzucony stary, granatowy plecak Eastpak'a w którym ma mase bambetli, notesów i oczywiście jedzenia. Ten typ ma wiecznie jie i wiecznie sapie ze zmęczenia. Ten strój i nieco zachowanie to jednak pozory. Pod dresem i flanelą Mia ma cienki, ale wytrzymały pancerz. Okulary to specjalny wynalazek łączący w sobie zoom, noktowizor i parę innych ciekawych wykrywaczy. Mia zawsze przy sobie ma sporo ciekawej i cichej broni swojej roboty. Gość jest zbyt cenny dla Alluvacha by był tym na kogo wygląda. A jego wygląd sprawia że ludzie go omijają z daleka. I dobrze.

W razie zagrożenia... staje się potworem...

Mechanicznie:

Pochodzenie:

Człowiek z... nie twój zasrany interes

Cecha z Pochodzenia:

Polegam tylko na sobie

Profesja:

Spec

Cecha z Profesji:

Wykształcenie

Choroba:

Tłuszcz wylewający się z cholewek...

Współczynniki:

  • Zręczność: 6 (wyobraź sobie te tłuste palce które próbują nawlec nitkę na igłę...)
  • Percepcja: 16
  • Charakter: 16
  • Spryt: 18
  • Budowa: 11

Umiejętności:

Spostrzegawczość:

  • Czujność 3
  • Wypatrywanie 3

Kamuflaż:

  • Ukrywanie 4
  • Maskowanie 4

Broń Strzelecka:

  • Pistolety (własnej roboty) 6
  • Broń Maszynowa (własnej roboty) 4 Mia na co dzień

Siła Woli:

  • Odporność na ból 3
  • Niezłomność 3
  • Morale 3

Sprzęt:

  • Maszyny ciężkie: 4
  • Wozy bojowe: 4
  • Kutry: 2

Technika:

  • Mechanika: 4
  • Elektronika: 4
  • Komputery: 3

Wiedza ogólna:

  • Wszystkie umiejętności: 2

Inne umiejętności:

  • Gotowanie: 4
  • Tworzenie pokarmu z „nieczego”: 3

Sztuczki:

  • Tort z niespodzianką ! (tłumaczyć chyba nie muszę ;))
  • Pan z papierniczego (słyszeliście chyba o strzelających długopisach ?:>)
  • Dom na plecach
  • Niewrażliwość na lekkie rany (przez taką warstwę tłuszczu.. ;))
  • Empatia Maszyn

Ekwipunek:

  • Nikt nie wie co kryje się pod dresem i w niebieskim EastPaku

Kiedy idzie na akcję ma także:

  • Ochroniarzy
  • Długopis i hamburgera w ręce

Reputacja:

  • 20p. – Partyzanci
  • 0p. – reszta (kto szanuje grubasa ?)

Wykorzystanie w przygodzie:

Mie spotkać możemy w czasie lanczu w niewielkim miasteczku – gdy jest chwila spokoju. Zapewne ma przed sobą tacę z 10 hamburgerami i notuje coś tłustą ręką w tłustym notesie. FatBag spotkany może zostać również na pobojowisku – będzie ślęczał nad zniszczonymi maszynami i notował, mierzył etc. w asyście ochrony Partyzantów. Nie radziłabym mu przeszkadzać... bo może się stać kimś takim...

obrazek, mia

Komentarze

0
·
Postać niestandardowa, nietuzinkowa i naprawdę pozytywnie/negatywnie odjechana. Niesamowicie podoba mi się końcowy obrazek grubaska w maszynerii. Można przyczepić się do kilku rzeczy - np niewrażliwość na rany lekkie tzn że nie można go zabić poprzez kumulację ran lekkich? Staty trochę dopakowane, ale reszta bez zarzutu. Może jeszcze zbyt wysoki charakter jak na grubasa który pewnie ma jakieś kompleksy. Majstersztyk Zasłużona wygrana

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...