Historia
Yoss urodził się w prawdopodobnie w Miami, jakieś 17 lat temu, oczywiście już po wojnie. Z tego, co wiem, jego matką była jakąś Azjatką czy inną Chinką, stąd to cudaczne imię i „skośny” wygląd, natomiast Ojciec pracował jako rybak na Karaibach i mały Yoss widywał go tyle, co nic. Dzieciństwo przebiegło mu DOŚĆ spokojnie. Od małego chłopak błyszczał nadzwyczajną bystrością. W wieku 7 lat przyłączył się do jakiegoś małego gangu działającego na obrzeżach miasta. Powitali go z otwartymi ramionami, bo możliwości umysłowe całej ekipy, coś około 15 osób, nie przekraczały umiejętności naciśnięcia spustu. Przez kolejne 5 lat nie działo się nic wielkiego, ot rozboje, morderstwa, kradzieże… Ta „sielanka” trwała by do dziś, gdyby nie pewne wydarzenie w życiu chłopaka. Szedł sobie on kiedyś jedną z zapuszczonych uliczek szumnie nazywaną „terenem gangu”, gdy zobaczył jakiegoś starego dziada w dziwnym mundurze, bawiącego się papierowym samolocikiem i czytającego przy tym jakąś książkę. Oczywiście Yossowi się to nie spodobało, bo jak on w ogóle śmiał robić takie rzeczy na JEGO terytorium?! Chłopak rozgniótł samolocik starucha, a jego samego przetrącił za pomocą książki, którą później wyrzucił w błoto . Spojrzał na tytuł, ale co by to nie było, on – wspaniały ganger – nie będzie marnował czasu na KSIĄŻKI! Dalszy dzień upłynął mu spokojnie na łupaniu słabszych itede itepe. Do wieczora, bo kiedy zrobiło się ciemno, gang Martina urządził sobie grilla na jednym klifie. Okazało się jednak, że wleźli na teren jakiegoś innego gangu, czyli krótko mówiąc – rozwałka. Nie było by problemu, gdyby tamci nie byli lepsi. Yoss walczył jak umiał, ale w pewnej chwili dostał przez ryj od jakiegoś byka. Cios sprawił, że chłopaka rzuciło do tyłu, a co za tym idzie – zrzuciło go z klifu. Swoją drogą tak wysokiego, że nawet taki sukinkot jak Martin zdążyłby zrobić rachunek sumienia. Jego kumplom na górze jakoś udało się zwiać. Chcieli już robić młodemu pogrzeb, gdy nagle ten wylazł z wody, jak gdyby nigdy nic, cały i zdrowy (przynajmniej fizycznie) i milcząc polazł sobie. Spytasz gdzie, prawda, heee? Otóż polazł on do tego starego dziada. Nie, nie chciał się wyżyć. Zanim walnął w wodę, spędził trochę czasu „lecąc”… i cholernie mu się spodobało. Przypomniał sobie wtedy tytuł książki – „Podręcznik pilotażu”. Staruch, którego wcześniej sprał, okazał się byłym pilotem, który, o dziwo, przyjął Yossa na nauki. Uczył go tych wszystkich dziwnych rzeczy, które pilotom są niezbędne, a zazwyczaj reszta ludzi ma je w głębokim poważaniu. Uczył go on, dość długo zresztą, bo 3 lata. Przez ten czas matka chłopaka umarła na drgawki. Potem jego nauczyciel też skisł na jakieś choróbsko i Yoss musiał dalej radzić sobie sam, w dążeniu do spełnienia marzeń o lataniu. Dzięki temu do naturalnej dla Martina paranoi dołączyła hipochondria i lęk przed wszelakimi chorobami. Teraz kręci się po świecie i szuka kogoś, kto ukończyłby go szkolić i – co najważniejsze – znaleźć sobie jakąś latającą maszynę.
Opis
Młody chłopak, widać, że nie skończył jeszcze 20 lat. Wychudły i raczej niski, ma pewnie z 1,50m. Widać, że Yoss ma azjatyckie korzenie – ma lekko skośne, małe oczy, śniadą cerę i ciemne, proste włosy sięgające mu do ramion. Na nosie zawsze ma okulary bez szkieł, ze sklejoną oprawką. Nosi je, by wyglądać mądrzej. Zazwyczaj chodzi ubrany w wytartą do granic możliwości jeansową kurtkę, pod którą wkłada swój równie wytarty T-shirt z nadrukowanym samolotem (chyba). Na nogi wkłada czarne buty sportowe, tajwańskie podróbki adidasów i ulubione ciemne jeansy z wąskimi nogawkami. Swoje rzeczy przechowuje w torbie zarzuconej przez ramię, której kolor najbardziej kojarzy się z barwą bagna, oraz w plecaku. Nosi w nim swoje ubrania i rzeczy mniej potrzebne (takie jak książki), a w torbie przedmioty pierwszej potrzeby – broń i magazynki, leki, jedzenie oraz wodę.
Mechanicznie
Pochodzenie: Miami
Cecha z Pochodzenia: Walkabout
Profesja: Ganger
Cecha z Profesji: Odważny, czy głupi?
Choroba: Paranoja
Współczynniki:
- Zręczność: 14
- Percepcja: 13
- Charakter: 11
- Spryt: 16
- Budowa: 11
Umiejętności
Prowadzenie pojazdów:
- Samochód: 2
- Motocykl: 2
- Ciężarówka: 2
Broń strzelecka:
- Pistolety: 3
- Karabiny: 1
- Broń Maszynowa: 1
Siła Woli:
- Odporność na ból: 2
- Niezłomność: 2
- Morale: 3
Technika:
- Mechanika: 3
- Elektronika: 3
- Komputery: 3
Inne umiejętności:
- Pilotowanie samolotu: 3
Sztuczki
- Człowiek, który kulom się nie kłaniał
Ekwipunek
- Kilka podręczników o pilotowaniu
- Ubrania
- 7 porcji leków na paranoję
- Racje żywnościowe na 7 dni
- Nóż
- Glock 17 i 19 sztuk amunicji
- Stary samochód (prawie wrak)
Reputacja
- 1p. – Miami
Wykorzystanie w przygodzie
Gracze mogą spotkać Yossa jak zapyla sobie samotnie po pustkowiach swoim gruchotem, ewentualnie naprawia go gdzieś na poboczu. A może napotkają na niego, kiedy już uda mu się spełnić swoje marzenia o lataniu (o ile mu się uda…)? Sytuacja: bohaterowie na gwałt poszukują transportu na drugi koniec kontynentu, a tu bach….
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz