Poniżej oprócz nowego ekwipunku podane są również miejsca, w których można znaleźć co ciekawsze przedmioty z podstawowej wersji gry.
Krótki miecz +2: "Gwiżdżący Miecz"
Pośród równin Wschodniego Shaar żył pewien człowiek, kowal o małym wzroście, ale wielkim sercu. Choć doskonale umiał wytwarzać broń, to jego prawdziwym darem było fakt, że potrafił zagwizdać taką melodię, przy której nawet dorosły mężczyzna płakał jak dziecko. Kowal ten miał jednak tylko jednego przyjaciela, maga, gdyż inni ludzie potrafili się tylko naigrywać z jego niskiego wzrostu, a własne uprzedzenia czyniły ich głuchymi na gwizdanie kowala. Ich szyderstwa powoli przerodziły się w udręki, przez które kowal musiał na zawsze opuścić swoją rodzinną wioskę. Przed wyruszeniem w drogę wykuł ten miecz jako prezent dla swojego jedynego przyjaciela, który dodatkowo obdarzył ją zdolnościami magicznymi. Od tego czasu ostrze miecza gwiżdże swojemu właścicielowi, kiedy tylko dobędzie je z pochwy. Niedługo potem obdarowany mag także opuścił wioskę, zabierając ze sobą otrzymany miecz.
Cieniste Ostrze wykuto z myślą o zabójcy – miało być dla niego doskonałym narzędziem. Marzy o nim wielu lubiących rozstrzygać spory za pomocą ciosu w plecy. Niewielu jednak posiada ten miecz przez długi czas.
Pierwszymi mieczami, jakie się pojawiły, były właśnie krótkie miecze. Najprościej rzecz biorąc, jest to sztylet o ostrzu tak długim, że nie może być dłużej traktowany jak sztylet. Termin "krótki miecz" nie istnieje w żadnych klasyfikacjach mieczy. Tutaj oznacza on dwusieczne ostrze o długości około 60 centymetrów. Jego czubek jest zazwyczaj ostry, co sprawia, że doskonale służy do zadawania ran kłutych.
Broń ta cieszy się ponurą sławą na skutej mrozem Północy. Została wykonana przez złego barbarzyńskiego szamana o imieniu Hekedder. Dał on miecz swemu kuzynowi w prezencie. Broń była wykorzystywana przez barbarzyńców przez wiele lat. W końcu okazało się, że wszyscy, którzy posługiwali się tym mieczem, są znienawidzeni właśnie za jego posiadanie. Ludy Północy tak bardzo ubolewają nad splugawieniem nekromancji, że wyklęta Krwawa Klinga stała się szeroko znana wśród nich. Po dziś dzień barbarzyńcy nie tkną się tej przeklętej broni, co więcej nie cierpią o niej rozprawiać. Jest wykonana z nieobrobionego żelaza. Ostrze pokryte jest różnymi żłobieniami. Można też dostrzec niewprawne uderzenia młota, powstałe zapewne w czasie oklepywania miecza. Rękojeść spowita jest jasnoczerwoną skórą.
Obrażenia: 1k6 +4
TraK0: +4
Typ obrażeń: kłute
Waga: 3
Specjalne: każde trafienie leczy 3 PŻ u władającego mieczem
Opóźnienie: 1
Rodzaj biegłości: małe miecze
Typ broni: 1-ręczna
Nie może używać: postacie dobre, Druid, Kapłan, Mag
Minimalna siła: 5
Zasięg: 1
Miejsce: sarkofag w jaskiniach pod Wyspą Grobów
Oko Świni
Piękna broń o ironicznej nazwie Oko Świni jest mieczem używanym przez elfy i przeznaczonym do zabijania orków. Mimo że jego właściwa nazwa to Gruumshacan, większość ludzi nazywa go Okiem Świni. Nazwa pochodzi od brzemiennego w skutki ciosu, który Corellon Larethian, patron elfiej rasy, zadał Gruumshowi, stojącemu na szczycie panteonu orków. Broń łatwo rozpoznać po umieszczonej w rękojeści szklanej kuli z zamkniętym w środku okiem orka.
Miecz został wykonany w 239 KD przez elfa o imieniu Shenarr Caith, który był nie tylko kowalem wyrabiającym broń, ale i czarodziejem. Gdy już wlał w niego magiczną moc, oddał go kuzynowi, łowcy o imieniu Velaic Caith, który zrobił z niego nie lada użytek, walcząc przeciw orkom w pobliżu Cormanthyr. Jego syn, Tredain, oraz wnuk, Galesic, również szczęśliwie używali miecza przez kilka wieków. W końcu rodzina Caitha zdecydowała się przenieść do Evermeet. Jako że Gruumshacan nie był rodzinnym księżycowym ostrzem, Caithowie zdecydowali się go sprzedać, by w ten sposób uzyskać środki potrzebne na przemianę ich wiekowego wuja Shenarra w baelnorna. Ostatnie zapisane uwagi pochodzące od Shenarra wskazują na to, że był więcej niż rozbawiony sposobem, w jaki ten mały miecz pomógł mu wyłgać się od śmierci.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz