Chiny pozbawione WoWa!

1 minuta czytania

Do Chin nam trochę daleko i raczej powinniśmy się cieszyć, że takie cuda nie dzieją się i u nas, ale niektórych dzisiejsze wieści mogą trochę zaniepokoić. GAPP jest chińską organizacją, która odpowiedzialna jest za kontrolę oraz cenzurę i od jakiegoś czasu już jest niezadowolona z WoWa w swym kraju, postanowiła więc się go sprytnie pozbyć. Firma NetEase, czyli operator WoWa, zgodnie z poleceniem musiała zamknąć wszystkie serwery gry. Oficjalnym powodem na ich zamknięcie, które podaje GAPP, jest brak zatwierdzenia gry przez rządową organizację, jednak niektóre źródła podają, że stało się tak z powodu małej wojny, którą prowadzą między sobą GAPP oraz odpowiedzialny za nadzór gier sieciowych chiński minister kultury.

Activision Blizzard, czyli wydawca gry, nie ponosi jednak zbyt wiele strat. Pomimo tego, że prawie połowa z 11,5 miliona użytkowników WoWa to Chińczycy, przychody z gry od nich pochodzące stanowią zaledwie 6%.

Komentarze

0
·
To straszne! Biedny WoW...
0
·
Biedni Chińczycy...
0
·
Taaa... Teraz będzie można się śmiać tylko z turków...
0
·
Jakim cudem połowa użytkowników przynosi tylko 6% zysków? Idąc tym tropem, to gry w Polsce (nowości) powinny kosztować 20 PLN. Rozwiązałoby to definitywnie problem piractwa.
JA CHCĘ CHIŃSKIE CENY!!!
0
·

Cytat

Jakim cudem połowa użytkowników przynosi tylko 6% zysków?


Bo jeżeli Ty, Twój kolega z Francji i Stanów Zjednoczonych płacisz abonament za grę w WoW - to wszystkie zyski płyną szerokim strumieniem bezpośrednio do Blizzarda. Natomiast w Państwie Środka operatorem jest (a raczej była) firma NetEase (która dbała o serwery i takie tam), której to właśnie płacili chińscy gracze i która odciągała jakiś tam procent zysków do panów z Kalifornii.S tąd tylko te 6% od blisko 6 mln. rzeszy Chińczyków.

Cytat

Idąc tym tropem, to gry w Polsce (nowości) powinny kosztować 20 PLN. Rozwiązałoby to definitywnie problem piractwa.


Nasi rodzimi dystrybutorzy to nie są wolontariusze i nie pracują za darmo - chcą mieć jakieś zyski i wyżywić rodzinę, co jest oczywiste Ceny polskich gier i tak są niskie, patrząc przez pryzmat innych krajów (np. Czech i Słowacji, że już nie wspomnę o tych zachodnich), jest mnóstwo promocji, obniżek i tanich serii, więc zwalanie, że gry są jakoś masakrycznie drogie i dlatego sobie ściągnę pirata jest nie tego :'d

Poza tym ja naiwny nie jestem i wiem, że nawet jakby kiedyś gry kosztował 20 zł. to i tak piractwo w naszym kraju miało się dobrze - tu chodzi raczej o mentalność.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...