Krwawe Elfy lub Sin'dorei ("Dzieci Krwi” po thalassiańsku) są rasą powstałą z Wysokich Elfów, które przemianowały się na znak szacunku do wszystkich swoich braci, którzy zginęli podczas oblężenia Quel'thalas przez Plagę [the Scourge] podczas Trzeciej Wojny [the Third War]. Elfy z Azeroth przyłączyły się do Hordy w dodatku the Burning Crusade, szukając możliwości na zjednoczenie się z księciem Kael'thasem Sunstrider w Outland. Odzyskali wtedy swoją stolicę – Silvermoon City, zlokalizowaną w Lasach Eversong [the Eversong Woods]. Lor'themar Theron prowadził ich podczas nieobecności Kael'thasa. Teraz, poznawszy prawdziwy cel Kael'thasa, czyli przyzwanie Kil'jaedena, Krwawe Elfy opuściły księcia na rzecz własnych potrzeb. Nie mianowano żadnego oficjalnego dowódcy, lecz Lor'themar Theron wraz z Halduronem Brightwing i Wielkim Magistrem Rommathem utrzymują kontrolę wśród elfów.
Wstęp
Krwawe Elfy zwały się kiedyś Wysokimi Elfami. Ich życie zmieniło się podczas Trzeciej Wojny, kiedy to Plaga króla Arthasa wkroczyła do Quel’thalas i zaczęła przeprowadzać rzeź. Nieumarłe wojska wyrżnęły ponad 90% populacji Wysokich Elfów, jednocześnie niszcząc ich kulturę. W czasie tej katastrofy, Książe Kael’thas Sunstrider studiował magię w Dalaran. Gdy dowiedział się, co się stało, prędko wrócił do rodzimych ziem i przejął dowodzenie nad tymi, którzy przeżyli masakrę. Wtedy właśnie nastąpiło przemianowanie ich na „krwawe elfy” ku czci ich poległych braci. Przed zniszczeniem Słonecznej Studni [the Sunwell], wszystkie Wysokie Elfy były “skąpane” w jej magicznej mocy. Bez niej cierpią. Kael’thas wiedział, że wkrótce zginą, jeżeli nie znajdą innego źródła sił. Dlatego Krwawe Elfy zaczęły poszukiwać alternatywnego źródła magii.
Wkrótce Krwawe Elfy starły się w bitwie z Plagą i Trollami Amani, które próbowały wtargnąć na elfickie ziemie. Udało im się obronić swoją ojczyznę i po ustanowieniu względnego spokoju oraz bezpieczeństwa Kael’thas zniknął. Zabrał ze sobą grupę najsilniejszych elfickich wojowników oraz magów, z którymi wstąpił w szeregi Przymierza. Z wielką chęcią chciały zemścić się na nieumarłych, jednakże Ludzie nie docenili ich pomocy. Zostały wrzucone do więzienia i skazane na śmierć, lecz zdołały uciec przed karą do Outland, gdzie zjednoczyły siły z Illidanem Stormrage. Pomogły mu w pokonaniu demona Magtheridona oraz przejęły Czarną Cytadelę [the Black Citadel].
W zamian za lojalność, Illidan dał im miejsce do życia oraz nauczył je jak uzyskiwać manę z każdej magicznej rzeczy. Dziś Sin'dorei zamieszkujące Outland polują na demony i żywią się ich magią. Pomimo tego, co podejrzewają inne rasy, Krwawe Elfy żyją w bardzo oschłej przyjaźni z demonami. W rzeczywistości z obrzydzeniem patrzą na te istoty. Nawet elficcy czarnoksiężnicy uważają demona za użyteczne narzędzie, nie zaś sprzymierzeńca. Nie wszystkie Krwawe Elfy żyją w Outland. Ci, którzy pozostali na Azeroth zamieszkują Quel’thalas. Te elfy próbują odzyskać swoje ojczyste ziemie i zniszczyć Plagę za wszelka cenę. Samotny posłaniec, Rommath, został zesłany na Azeroth z wiadomością dla elfów, które pozostały w Quel'thalas: że pewnego dnia Kael'thas wróci i zaprowadzi swój lud do raju. Rommath nauczył swych współbraci jak manipulować magiczną energią. Wraz z nowym celem Krwawe Elfy odbudowały Silvermoon, pomimo jego otoczenia niestabilną magią. Natchnieni obietnicą Kael'thasa, mieszkańcy Quel'thalas skupili się na odzyskiwaniu sił, by stawić czoło niepewnej przyszłości. Podczas gdy elfy gardzą innymi rasami, to w pełni zaakceptowały odmienność Opuszczonych [the Forsaken], albo przynajmniej wspólne cele obu ras. Sin'dorei z Outland nie interesują się ani Przymierzem, ani Hordą. Są zajęte szukaniem mocy i udoskonalaniem zdolności.
Historia
Dziesięć tysięcy lat temu, podczas panowania władczyni Nocnych Elfów – królowej Azshary, istniała elita, posługująca się magią, zwana Wysoko Urodzonymi [the Highborne]. Ich beztroskie podejście do czarów zostało przez wielu elfów uznane za herezję i marnowanie dobrodziejstw Studni Wieczności [Well of Enternity]. Lojalni wobec królowej Wysoko Urodzeni otworzyli na jej rozkaz sieć portali, przez które przybył Płonący Legion [the Burning Legion], powodując Wojnę Starożytnych [the War of the Ancients]. Po Wielkim Rozdzieleniu [the Great Sundering], większość elity wygnano z Kalimdoru. Większość osiedliło się we Wschodnich Królestwach [the Eastern Kingdoms], zakładając tam królestwo Quel'thalas. Stali się Wysokimi Elfami. Stworzyli tam Słoneczną Studnię i zmienili tryb życia na dzienny. Z czasem ich fioletowawa skóra zbladła i przypominała skórę Krasnoludów lub Ludzi.
W czasie Trzeciej Wojny, książę Arthas poprowadził przeciwko nim swoją Plagę, niszcząc Quel'thalas i plugawiąc Słoneczną Studnię. Większość z tego co pozostało, zostało spalone przez elfy, by nie dać satysfakcji nieumarłym z wygranej. Pozostawiono również kilka jednostek, by zajęli się Wyspą Sunstrider [the Sunstrider Isle]. W czasie tego konfliktu, duża część populacji została zgładzona. Ku czci poległych, wiele elfów przemianowało się na Krwawe Elfy, Sin'dorei, poprzysięgając zemstę.
Ponownie odcięci od źródła mocy, elfy popadły w magiczny obłęd. Desperacko szukając pomocy, Krwawe Elfy sprzymierzyły się z Nagami. Zostało to uznane jako akt zdrady przez Przymierze, za co zostały skazane na śmierć. Książę Kael'thas Sunstrider poprowadził swoich braci ku wolności, do Outland, pozostałości po Draenor i ofiarował sojusz Illidanowi, który obiecał im nowe źródło mocy. Razem ze swoimi sprzymierzeńcami, Illidan poprowadził Krwawe Elfy na podbój Outland, zyskując przyjaźń prawie wymarłych Załamanych [the Broken]. Potem poprowadził ich do Korony Lodu [the Icecrown Glacier], by zmierzyć się i zniszczyć Króla Lisza [the Lich King]. Jednakże został pokonany przez Arthasa, który zranił Illidana, co spowodowało odwrót Krwawych Elfów i Nag.
Jednakże nie wszystkie Krwawe Elfy przebywają w Outland z Illidanem. Niektóre pozostały w Azeroth. Ożywione przez zdolność do pożerania mocy stworzeń z Twisting Nether [Wirującej Otchłani], Sin'dorei postanowiły odzyskać ich ukochane ziemie Quel'thalas. Silvermoon zostało dobudowane i teraz mogą snuć plany jak dostać się do Outland, gdzie będą mogły połączy się z Kael'thasem i uzyskać słodką przyszłość jaką im obiecał.
Niestety, decyzje Kael'thasa związane z sojuszem z Nagami oraz używaniem zakazanej magii wykluczyło Krwawe Elfy z Przymierza. Stąd elfy z Azeroth szukają pomocy w dostaniu się do Outland u Hordy. Uzależnieni od magii i desperackie poszukiwania lekarstwa to coś, co łączy je z Orkami i wielu starszych z Hordy, którzy doświadczyli podobnych zdarzeń, czują więź z elfami. Trolle, które były odwiecznymi wrogami Quel'dorei, przyjęły je z nieufnością.
Opuszczeni wspólnie pracowali z Krwawymi Elfami, niszcząc Plagę w większej części Plaguelands. Lor'themar Theron był podwładnym Sylvanas Windrunner podczas wojny w Quel'thalas, a i wielu Opuszczonych było kiedyś elfami. Pomoc udzielona przez nich to: posiłki, kilka obozów na elfickich terenach i teleport z Silvermoon i Undercity.
Wygląd
Sin'dorei, pomiędzy Trzecią Wojną a World of Warcraft , fizycznie wyglądały podobnie do Wysokich Elfów, nosząc czarne bądź purpurowe szaty na znak poniesionych strat. Wielu namalowało sobie runy lub mistyczne tatuaże na twarzach oraz ramionach, by odstraszyć demony lub zaznaczyć ilość zabitych wrogów, bądź po prostu, by stać się przerażającymi– czego Wysokie Elfy nie zrobiłyby nigdy. Również styl fryzur łamie dotąd przestrzegane normy przez Wysokie Elfy. Jednakże, gdy zbliżają się do miast Przymierza, Krwawe Elfy wolą być uważane za Quel'dorei, by uniknąć nieprzyjemności. Sin'dorei prawdopodobnie żyją tyle samo co ich pobratymcy.
Wystawienie ich na działanie promieni słonecznych oraz mocy Słonecznej Studni spowodowało zblednięcie ich skóry. Krwawe Elfy cechują się atletyczna budową ciała, długimi szpiczastymi uszami, wyostrzonymi zmysłami oraz dobrą widocznością w ciemnościach. Nocne Elfy posiadają długie, ustawione pod kątem uszy, natomiast u Sin'dorei są one krótsze i ustawione bardziej ku górze.
Podczas Gdy uważało się kiedyś, że Krwawe Elfy i Wysokie Elfy są pod względem biologicznym ta sama rasą, podzielone raczej pod względem kulturowym niż fizyczności, to dziś uważa się je za oddzielne rasy. Zależy to w dużej mierze od ich magicznego uzależnienia i pożywiania się czarna magią. Taka dieta spowodowała, że ich oczy zaczęły płonąć zielonym, demonicznym kolorem. Powoduje to również bardziej rumiany lub bledszy odcień skóry niż u Quel'dorei. Te obecnie występujące różnice, wynikające z ewolucji Krwawych Elfów, mogą doprowadzić do fizycznej odrębności od Wysokich Elfów, tak samo jak w przypadku Nocnych Elfów i Satyrów.
Obecnie, te Krwawe Elfy, które były lojalne wobec Kael'thasa Sunstrider, zostały obdarowane przez Kil'jaedena zdolnością do pożerania własnej osoby, w celu uzyskiwania demonicznej krwi, która przyspieszała ich demoniczną transformację, tworząc z nich Upadłe Krwawe Elfy [the Felblood Elves]. Te elfy, które uległy głodowi i popadły w obłęd, zalicza się do Nieszczęsnych [the Wretched].
W Tronie Mrozu [The Frozen Throne], oczy Krwawych Elfów były w większości białe i prawie całkowicie pozbawione źrenic.
Te cechy mogą zostać przekazane genetycznie, a nawet podczas karmienia piersią.
Kultura
Krwawe Elfy noszą szkarłatne szaty na znak przynależności do upadłych elfów z Quel'thalas. Wielu koncentruje się na studiowaniu magii tajemnej i ognia, w przeciwieństwie do Wysokich Elfów, które preferowały magię wody i mrozu.
Architektura Krwawych Elfów podobna jest do tej Wysokich Elfów (np. Twierdza Alerian [the Allerian Stronghold] jest zbudowana w stylu Wysokich Elfów), cechując się cudownymi krzywiznami i kolumnami z akcentami fauny i flory. Ich fontanny wydają się łamać zasady fizyki, wytryskując wodę na niewyobrażalne sposoby. Na elfickich flagach widnieje postać feniksa. Podczas Trzeciej Wojny, Magowie Krwi umieli przyzywać feniksy z Planu Żywiołu Ognia. Te stworzenia były blisko związane z Sin’dorei, prawdopodobnie z powodu ich destrukcyjnej natury lub z powodu magicznych preferencji. Dzięki temu elfy mogły kontrolować te cudowne stworzenia. Symboliczna śmierć feniksa i jego odrodzenie jest bardzo ważna dla tej rasy, gdyż metaforycznie “umarli” jako Wysokie Elfy, lecz odrodzili się jako Sin'dorei.
Języki
Krwawe Elfy posługują się thalassiańskim i wspólnym. W World of Warcraft mówią również orkowym.
Magiczne Uzależnienie
Po zniszczeniu Słonecznej Studni przez Arthasa i jego Plagę, Krwawe Elfy muszą zmierzyć się z nagłym poczuciem uzależnienia od magii. Przekleństwo z czasów, gdy Studnia Wieczności [the Well of Eternity] została zniszczona, nasiliło się niemożebnie. Spędzały całe dni, walcząc ze swoimi słabościami, szukając sposobu na zaspokojeniu głodu magii.
Sin’dorei są uzależnione od używania magii. Każdy elf musi spędzić jedną godzinę każdego ranka na medytacji, pomagającej w odparciu poczucia głodu. Nauczyły się go zaspokajać, absorbując czyjąś energię magiczną. Jeżeli elf posili się krwią demona, to uzależnienie zaniknie na kilka dni.
Krwawe Elfy nie skupiają się na pożeraniu czyjejś magicznej energii, częściej próbują zapanować nad uzależnieniem ćwicząc samodyscyplinę. Ci, którzy utracą kontrolę, zamieniają się w Nieszczęsnych [The Wretched], popadając w obłęd i spaczenie.
Jak mawia mag Helion (NPC z Wyspy Sunstrider): ”Control your thirst for magic...It is a thirst unending.” // "Panuj nad swoim głodem magii...Jest to niekończący się głód.”
Sprzymierzeńcy
Niesnaski wywołane podczas Drugiej Wojny [the Second War] zamieniły się w ognistą nienawiść. Wysokie Elfy oficjalnie wystąpiły z Przymierza po wojnie, gdyż uważały, że wysłano zbyt małą liczbę posiłków, aby bronić Quel'thalas, co doprowadziło do niepotrzebnej rzezi i zniszczeń. Kilka elfów pozostało członkami Przymierza, lecz nie trwało to długo, gdyż podczas ataku Arthasa na Quel'thalas, Przymierze nie wykonało żadnych kroków interwencyjnych. Ostatecznie, lekceważący stosunek lorda Garithosa i jego rasistowskie podejście do elfów spowodowało ostateczne wystąpienie ich z Przymierza.
W rezultacie, Sin’dorei stały się szowinistyczne, uważając, że mogą ufać wyłącznie sobie. Uważane są za lekkomyślne i pyszne, wykorzystujące każda okazję nie myśląc o konsekwencjach. Wierzą, że moc nie jest czymś co zyskujesz, lecz czymś, co zabierasz. Takie rozumowanie może wyjaśnić, jak Krwawe Elfy mogły wyssać Światło z Naaru, zostając Rycerzami Krwi [the Blood Knights], nie zważając na zasady Paladynów o miłosierdziu i równowadze we wszechświecie.
Chociaż sam Chris Metzen nie uważa Krwawych Elfów za złą rasę.
Na oficjalnej stronie the Burning Crusade wspomniane jest, że Krwawe Elfy mają przed sobą “mroczną przyszłość”. Może mieć to związek z tym, że pod dowództwem Kael'thasa dostały się pod rozkazy Płonącego Legionu, demonicznego Illidana i Nag. Jednak nie ma to związku z elfami, które pozostały w Azeroth i nic nie wiedzą o poczynaniach Kael'thasa. Wiele tych pierwszych powróciło do Azeroth, przeciwstawiając się księciu. Duża część Krwawych Elfów, pod dowództwem Kael'thasa, wyłamała się i teraz znani są pod nazwą Wróżbici [the Scryers], wałcząc przeciwko swemu byłemu panu.
Większość Sin'dorei nie jest szalona lub zła – po prostu chcą zwalczyć ogień ogniem. Cierpiały z powodu braku Słonecznej Studni, której potrzebowały i wciąż potrzebują, by nakarmić się magiczną energią, nawet jeżeli większość z nich nie jest czarownikami. To właśnie najpotężniejsi elfi magowie są szaleni, gdyż magia spowodowała ich spaczenie. Z drugiej jednak strony, the Farstriders, używający tylko odrobinę magii, uważają się za bezinteresownych, poświęcających się, szlachetnych i mężnych.
Relacje
Podczas gdy nienawidzą większości ras, akceptują Opuszczonych, gdyż mają wspólne cele. “Wschodnia” Horda uważa elfy za niebezpieczne, zmienne i destrukcyjne. Orkowie, Trolle Mrocznej Włóczni i Taureni nie ufają Krwawym Elfom, gdyż ich magiczne uzależnienie czyni z nich amatorów. Członkowie Hordy wyczuwają spaczoną magię, jaką są przesiąknięte. Orkowie szczególnie piętnują elfy, gdyż widzą w nich swoją przeszłość i wyczuwają słodki zapach demonicznej krwi, która doprowadziła ich do obłędu. Krwawe Elfy uważają Hordę za barbarzyńców, którzy nie potrafią docenić mocy jaka posiadają. Szczególnie nie darzą sympatią Orków, które powinny być wystarczająco silne, by kontrolować moc jaką otrzymały od demonów, zamiast poddać się jej. Sin'dorei cuchną mroczną magią, co jest ohydne dla Nocnych Elfów i Taurenów.
Sin'dorei czują się zdradzone przez Przymierze i są wrogami dla Ludzi i Nocnych Elfów. Próbują również przeciągnąć Wysokie Elfy na swoją stronę – co dobroduszne elfy napawa strachem i odrazą. Istnienie Krwawych Elfów demonstruje jak głęboko spaczona została ongiś ta potężna rasa. Krwawe Elfy to pewnego rodzaju przestroga dla Quel'dorei. Wiele Wysokich Elfów próbuje wynagrodzić światu zło wyrządzone przez ich obłąkaną rodzinę. Sin'dorei dobrze dogadują się z Nagami – gdyż mają wspólnych przodków (Wysoko Urodzeni). Nie są mile widziane na ziemiach Przymierza. Przymierze reprezentuje wszystko czego Krwawe Elfy nienawidzą na tym świecie. Ludzie uciekli z Lordaeron porzucając Sin'dorei na pastwę Plagi zabierając ze sobą Quel'dorei. Wysokie Elfy są słabe, choć mają potencjał, by zyskać status jak ich bracia. Boją się jednak użyć mocy. Nocne Elfy zapamiętane zostały jako te, które wygnały je wiele lat temu, lecz stare rany jeszcze się nie zagoiły. Reszta ras również nie jest zbyt lubiana z powodu ich zależności od Przymierza – przyjaciel mojego wroga jest moim wrogiem. Przymierze uważa je za niebezpieczne (a czasem szalone). Magowie zgodnie sądzą, że Krwawe Elfy za daleko się posunęły w drodze ku władzy – nawet Wysokie Elfy są zatrwożone utratą kontroli przez ich dawnych braci. Sin'dorei mają pewne plany wobec Przymierza, gdyż upadek tej organizacji jest drugi na ich liście, zaraz po przeprowadzeniu czystek w Pladze z Lordaeron.
Krwawe Elfy uważają Nagi za sojuszników, a nawet za przyjaciół. Inne neutralne rasy, które je interesują to: Gobliny, Mroczne trolle oraz Leśne Trolle. Ci pierwsi są jedynymi kupcami, którzy sprzedadzą towary elfom bez żadnych trudności. Jeżeli jakikolwiek handlarz z Przymierza lub Hordy pozwoliłby przejrzeć swoje towary, to zapewne podniósłby ceny. Plemiona Trolli mogą posiadać istotne informacje dla Sin’dorei, a ich nienawiść wobec Kaldorei jest równie wielka. Krwawe Elfy posiadają kilka opinii o innych niezależnych rasach – te, które oddają cześć bogom są słabeuszami, a te które próbują utrzymać neutralność, nie mają znaczenia.
Wiele Sin’dorei próbowało wrócić do starego świata, szukając miejsc przepełnionych magią np. Las Ashevale [the Ashenvale Forest]. Kila elfów, przepełnionych goryczą i bólem, przyłączyło się do Kolegium Cienia [the Shadow Council] w Felwood.
Klasy
Krwawe Elfy są jedyną rasą Hordy, która ma możliwość bycia Paladynami. Dla równowagi, Draenei są jedyną rasą Przymierz, która ma możliwość bycia Szamanami. Elfy również nie mogą zostać Wojownikami, gdyż ich limit na liczbę klas został już wyczerpany.
Ciekawostki
- Krwawe Elfy są najpopularniejszą z dwóch ras, jakie doszły w dodatku the Burning Crusade i prawdopodobnie najpopularniejszą z ras Hordy. Na serwerach, które zostały otwarte po wydaniu rozszerzenia, Krwawe Elfy były często widywane.
- Taniec kobiet został stworzony na podstawie piosenki Britney Spears "Toxic", a sam tekst utworu idealnie pasuje do magicznego uzależnienia elfów.
- Śmiech kobiet był wzorowany na złej Doktor Zarazie ze znanej bajki “Kapitan Planeta i Planetarianie”. Poza tym obrazek ukazujący się przy belkach życia i many, gdy jakaś elfka znajduje się w twojej drużynie, a nie jest w zasięgu twego wzroku, przypomina trochę panią doktor.
- Taniec mężczyzn został wzorowany na choreografii z filmu “Napoleon Wybuchowiec”.
- Wbrew powszechnej opinii. Krwawe Elfy nadal czują silną więź z naturą, szczególnie tropiciele Farstrider. Podobnie jak Quel'dorei, Sin'dorei posiadają druidów, lecz nie są oni podobni to tych, których mają Kaldorei lub Taureni. Typ druidów Krwawych Elfów jest bardziej zbliżony do tradycyjnych „średniowiecznych” zielarzy, ochraniający środowisko Quel'thalas. Chociaż większość z nich nie może ulec polimorfii, to potrafią rozmawiać z roślinami. Oczywiście istnieją druidzi potrafiący zmienić się w zwierzę (np. Wysoki Botanik Freywinn [the High Botanist Freywinn].
- NPC Krwawych Elfów są jedynymi z Hordy, którzy nie wzywają pomocy, gdy zaatakuje ich Przymierze. Jest to prawdopodobnie przeoczenie ekipy Blizzarda podczas produkcji the Burning Crusade. Jednakże przybliżenie się lub zaatakowanie Krwawego Elfa NPC, spowoduje przyzwanie strażników, by ci bronili miasto.
- Strażnicy Krwawych Elfów używają starego modelu postaci z wersji beta the Burning Crusade, który dzielą z mężczyznami Nocnych Elfów, lecz nie z mężczyznami Krwawych Elfów.
- Strażnicy Sin'dorei to jedyni strażnicy z maną.
- Wszyscy strażnicy Krwawych Elfów są mężczyznami, w przeciwieństwie do innych ras na Azeroth.
Źródło: wowwiki.com
Komentarze
Dodaj komentarz