Pierwsza recenzja długo oczekiwanego potencjalnego hitu to jeden z nielicznych materiałów, który elektryzuje wszystkich graczy. Czy twórcy spełnili rozliczne obietnice i wygórowane oczekiwania fanów? Ile miodu wylewa się z monitora i jaka jest jego jakość? Za co powinno się wycałować developerów, a które elementy można śmiało zaliczyć jako zbrodnie przeciwko braci cRPG’owej? W naszych głowach kołacze się mnóstwo pytań i każda komórka ciała domaga się jak najszybszych odpowiedzi na ogrom kwestii związanych ze „Skyrim”. Czy tekst australijskiego „MPC Atomic” skutecznie zaspokaja głód wiedzy? No, niekoniecznie...
Znaczy, do każdego „pierwszego testu” należy podchodzić podejrzliwie, chłonąć entuzjastyczne linijki spłodzone przez dziennikarza na chłodno i przepuszczać każde zdanie przez gęste sito własnego widzimisię. Dlaczego? Powodów jest wiele i wszystkie mogą wpłynąć na finalną opinię danego recenzenta.
W końcu nie wypada na „dzień dobry” mieszać z błotem rozdmuchanego hitu, bo zrobi się zbędny smród i na dodatek trafi się na czarną listę wydawcy za wylewanie kubła zimnej wody na rozentuzjazmowanych graczy. Nie wspominając już o tym, że przy tak rozległej grze niemożliwe jest dogłębne przeanalizowanie każdego elementu i trzeba pobieżnie lizać wszystkie opcje, gdyż deadline jest niemiłosierny. Czas to pieniądz, natomiast naczelni oraz drukarze nie słyną z anielskiej cierpliwości. To tylko wierzchołek góry lodowej, bo dochodzą jeszcze takie kwestie jak brak odpowiedniej postawy przy kleceniu tekstu (trzeba ochłonąć jakiś czas od rozgrywki, aby należycie wypunktować daną produkcję).
Nie piszę, że ta recenzja jest zła. Po prostu trzeba uważać, gdyż wszyscy wielokrotnie się nacięliśmy na optymizm krytyków, aby potem rozsiąść się przed monitorem i ze zdumieniem odkryć, że chyba do pudełka wcisnęli nam inny tytuł. Tym bardziej baczyć na takich redaktorów, którzy piszą, że grę stworzyło… „id Software”.
No, ale dość o tym – mogę spokojnie odfajkować, że wygłosiłem szczytne kazanie o należytą rozwagę. „Skyrim” otrzymał solidne 95%. Szczegóły w rozwinięciu.