The Elder Scrolls V: Skyrim

Tej informacji nie spodziewali się nawet najbardziej optymistyczni fani polskiego dubbingu. Logika nakazywała bowiem przypuszczać, że nadchodzący wielkimi krokami hit Bethesdy zostanie zlokalizowany jedynie kinowo, podobnie jak poprzednie gry z serii „The Elder Scrolls”. Skoro nawet CD Projekt nie zdecydował się na pełną polonizację „Morrowinda”, a w końcu ten dystrybutor nigdy nie wzdryga się przed takimi działaniami (on nawet zlokalizował w taki sposób „Age of Conan”, co do dziś jest ewenementem na skalę krajową), to co dopiero Cenega, która w ostatnich latach cięła koszty, gdzie się da i nie rozpieszczała fanów komputerowych gier fabularnych. Hity takie jak „Oblivion”, „Risen” czy „Deus Ex: Bunt Ludzkości” nigdy nie doczekały się rodzimych głosów i szczerze nad tym faktem ubolewałem, ale szczęśliwie firma w końcu poszła po rozum do głowy. Miejmy nadzieje, że to pierwszy krok w stronę dbania o swojego konsumenta, a nie traktowania go jako mniejsze zło.

wiktor zborowski

To, że Cenega potrafi tworzyć znakomite pełne polonizacje, o ile włoży w ten aspekt odpowiednio wiele wysiłku, udowadniała już kilkakrotnie. Wspomnę tylko o fantastycznych lokalizacjach „Fallout 3” oraz „The Bard’s Tale”, gdzie w moim mniemaniu rodzima śmietanka aktorska zjadała jankesów na śniadanie, nie popijając nawet poranną kawą. Dlatego też, pocieszający jest fakt, iż „Skyrim” jest oczkiem w głowie tego dystrybutora i najwidoczniej nie szczędzi on pieniędzy na odpowiedni dubbing produkcji. O ile „wielki powrót do złotej ery polonizacji gier RPG” jest tak wyświechtanym frazesem, że nie sięgaliby po niego nawet najmniej rozgarnięci politycy, to wielkie nazwiska, które usłyszymy w mroźnej ojczyźnie Nordów, mówią już same za siebie.

The Elder Scrolls V: Skyrim

Uwielbiam podsumowania organizacji ESRB, które usilnie starają się być politycznie poprawne i cnotliwe niczym świątobliwa przeorsza, a z drugiej strony wysyłają mocno dwuznaczny sygnał, otwarcie ukazując swoje niezaspokojone żądze. Ech… zapewne tak wygląda komunikacja na samym dnie prawniczego piekła.

Tak czy owak, powyższą interesującą laurkę otrzymało dziecko Todda Howarda i jego zdegenerowanej paczki – „Skyrim”, tym samym dochrapując się solidnej łatki „produkcji przeznaczonej tylko dla osób dorosłych”. Cóż, taka ocena z pewnością nie zaskakuje, gdyż generalnie wkraczamy do prowincji Nordów, gdzie miód pitny zmieszany z dużą domieszką krwi leje się strumieniami, a człowiekiem winien kierować pierwotny instynkt, a nie chłodna kalkulacja. Nie oczekiwaliście chyba konwenansów, romantycznych przechadzek w świetle księżyca i pojedynków w białych rękawiczkach?

skyrim

No, ale kolejny raz oddajmy głos znamienitej instytucji:

„Jest to komputerowa gra fabularna osadzona w konwencji fantasy, w której gracz wciela się w Dovahkiina, postać z proroctw, posiadającą moc walki ze smokami w fikcyjnym świecie Skyrim. Podczas przygód możemy podróżować po górzystych terytoriach otwartego świata, pełnego misji i zadań, które mają namacalny wpływ na przeznaczenie naszego bohatera. Heros wykorzystuje miecze, łuki, topory i ataki magiczne (np. kule ognia czy lodowe odłamki) do zabijania przeróżnych przeciwników (wilków, smoków, bandytów, żołnierzy etc.).

The Elder Scrolls V: Skyrim

Nadchodzą figurki ze Skyrim

Dodał: , · Komentarzy: 6

Twórcy gier dokładają wszelkich starań, aby naciągnąć graczy na edycje kolekcjonerskie lub też na zakup dodatków związanych z ich ulubionym tytułem. Po tym, jak zobaczyliśmy figurkę Liary, nadszedł czas na podobny chwyt marketingowy, którego bohaterem jest tym razem Nord Dragonborn.

skyrim, norn dragonborn

Podobni jak to miało miejsce przy Fallout 3, tak i tym razem Bethesda postanowiła zainwestować w figurkę, ale tym razem wybór padł na rosłego wojownika silnie związanego ze smokami, które mają być główną atrakcją piątej odsłony sagi The Elder Scrolls.

The Elder Scrolls V: Skyrim

„Skyrim” i kwestia wampiryzmu

Dodał: , · Komentarzy: 0

Czy tańczyłeś kiedyś ze smokiem w świetle księżyca?

Wampiry powracają. Cóż, kolejna „oczywista oczywistość” została odkryta, choć naturalnie miło, że mamy jakieś potwierdzenie dla tego faktu. Nikt raczej w to nie wątpił, skoro w poprzednich częściach cyklu mogliśmy spotkać kilku przedstawicieli krwiopijców, a Bethesda postanowiła modę na wampiryzm przenieść nawet do postapokaliptycznego Waszyngtonu w „Fallout 3” (ech… do dziś coś we mnie umiera, gdy przypominam sobie ten radosny pomysł). Tak więc, miłośnicy słodziutkiej ludzkiej posoki i absolutni przeciwnicy światła słonecznego, poczynają sobie coraz śmielej w Tamriel, co oznacza, że nie zabraknie ich również w mroźnej prowincji Skyrim.

wampiryzm, oblivion

Do tej informacji dotarł jeden z redaktorów serwisu Ripten, który otrzymał możliwość wypróbowania najnowszej części sagi „The Elder Scrolls” podczas krótkiej sesji na targach Gamescom. Kiedy podziwiał majestatyczne oczka wodne i kontemplował nad przemijalnością czasu, gdy zachwycał się imponującymi stalagmitami, jego rozmyślania boleśnie przerwał nieoczekiwany atak szkieletów, na których czele stał nikt inny jak przedstawiciel wampirów. Niestety, autor nie zdołał określić, czy tak jak w poprzednich częściach cyklu zostanie przed nami otwarta możliwość poczucia „głodu krwi” ani czy fani likantropii również będą mieli swoich reprezentantów w „Skyrim”. Wydaję mi się to jednak oczywiste, gdyż ta opcja była szalenie popularna i zawsze nadawała pewien smaczek rozgrywce, więc podobnie jak z „Mrocznym Bractwem”, także ten element powinien być dostępny w ojczyźnie Nordów.

The Elder Scrolls V: Skyrim

Jak dobrze, że sezon ogórkowy ma się ku końcowi, może dzięki temu nie będą się pojawiały tego typu informacje albo uzyskam możliwość ich skwapliwego pominięcia. Pobożne życzenia, ale ja jestem tutaj tylko gońcem, więc „vox populi, vox dei”.

skyrim, romans

Nie zrozumcie mnie źle, nie widzę w tym absolutnie niczego zdrożnego i osobiście powyższa opcja jest mi obojętna niczym paproch na podłodze, ale chyba w 2011 roku to nie jest jakaś soczysta nowinka? Te szlaki już kilka lat wcześniej przetarł Peter Molyneux z serią „Fable”, a BioWare dokończył dzieła za pośrednictwem marki „Dragon Age”. Kto miał zostać zniesmaczony, ten już został i „Skyrim” raczej tego nie zmieni.

The Elder Scrolls V: Skyrim

Patrząc z perspektywy czasu, Bethesda Softworks jest znana bardziej z tworzenia DLC znajdujących się „po ciemnej stronie mocy” niż konkretnych rozszerzeń, które są warte wydania każdej złotówki. Legendarna „Zbroja dla konia” czy żenująca „Operacja Anchorage” nie są tytułami, które w portfolio potentatów z Rockville zapisały się złotymi zgłoskami, choć nie ukrywajmy – sprzedały się jak ciepłe bułeczki (i ponoć nadal to robią). Skoro produkt generuje wysokie przychody przy włożeniu w niego minimalnego wysiłku, to po co przepłacać?

Następuje tutaj dziwna korelacja, której fenomen wciąż spowija gęsta mgiełka tajemnicy. Z jednej strony wszyscy psioczą na kiepski model DLC i otwarcie krytykują twórców za jawną chciwość, a z drugiej ktoś jednak kupuje te dodatki, bo inaczej korporacje zmieniłby taktykę zanim mrugnęlibyśmy okiem. Tak jest, sami wchodzimy w te śmierdzące bagno, pomimo że nie chcemy zabrudzić sobie swoich nowiutkich lakierek i pieklimy się na administracje, która nie zamierza go osuszyć.

skyrim, argonianin

Jak będzie w przypadku „Skyrim”, czy czeka nas zalew „tanich” DLC? Wedle zapowiedzi Todda Howarda, niekoniecznie. Producent kolejnej części sagi „The Elder Scrolls” obiecuje, że planowane dodatki najprawdopodobniej przyniosą większe zmiany do głównej rozgrywki i będą czymś pomiędzy „Point Lookout” dla „Fallout 3” a „Shivering Isles” znanego z „Obliviona”.

The Elder Scrolls V: Skyrim

„Skyrim” na PC z obsługą Steamworks

Dodał: , · Komentarzy: 10

Cóż, lepsze takie zabezpieczenie przed złodziejami niż zaimplementowanie jakiegoś eksperymentalnego i mocno upierdliwego programu, który krzywdzi uczciwych konsumentów. Piraci i tak złamią te wszystkie bariery ochronne w kilkanaście minut, bo dla nich to tylko kolejne wyzwanie. Kto będzie chciał pozyskać grę z nielegalnych źródeł, tak też zrobi i choćby nie wiem na jak nowoczesną technologię postawiliby developerzy, nigdy nie wyplenią tego negatywnego zjawiska, który jest plagą komputerów osobistych. Po cichu liczę, że polityka obustronnego szacunku, którą stara się lansować CD Projekt RED kiedyś zwycięży, ale dziś…

skyrim

Dziś tryumfuje Steam. Dla jednych przyjazny program, dla innych wrzód na tyłku. Tak czy inaczej, jeżeli masz w planach zagranie w „The Elder Scrolls V: Skyrim” to lepiej przeproś się z tym urządzeniem, bo inaczej możesz zapomnieć o przygodach w mroźnej prowincji Tamriel. Nie wiem, kup wirtualne kwiaty czy coś…

„Możemy dziś oficjalne potwierdzić, że „Skyrim” będzie korzystać z platformy Steamworks.” zaćwierkali przedstawiciele Bethesda Softworks.

Jak pisałem, czasem trzeba wybrać mniejsze zło. Poza tym Steam nie sprawia już tak olbrzymich problemów jak jeszcze osiem lat temu, więc chyba nie ma powodu do jakiegoś wielkiego lamentu? Kupa ciekawych opcji społecznościowych, łatwy dostęp do łatek czy dodatków i parę innych przydatnych rzeczy. Raczej przełknę tę informację bez większego problemu.

Premiera „Skyrim” została ustalona na 11 listopada 2011 roku.

The Elder Scrolls V: Skyrim

„Skyrim” – kolejna garść informacji

Dodał: , · Komentarzy: 10

Wielkimi krokami zbliża się najważniejsza impreza w pękatym kalendarzu branży elektronicznej rozrywki. Już w środę niemiecka Kolonia stanie się prawdziwą mekką graczy z całego globu. Miejscem, gdzie zostaną upublicznione smakowite fakty związane z nadchodzącymi hitami i nowe projekty światowych potentatów. Czeka nas prawdziwe tsunami informacyjne, pozwalające obiektywnie ocenić na jakiego „konia” należy postawić w nadchodzących miesiącach, a którym lepiej nie zawracać sobie głowy.

skyrim

To istna arena walki, być albo nie być dla każdego studia. Na targach Gamescom nie może zabraknąć nikogo, kto pragnie zawojować rynek, dlatego też chłopcy z Bethesdy i ich „Skyrim” również będą starali się nas stamtąd oczarować. Zanim jednak nacieszymy oczy materiałami przygotowanymi specjalnie na tę imprezę, wypadałoby w jakiś sposób podsumować dane, które napływały do nas w ostatnich dniach. Popłuczyny z QuakeCon 2011? Nie da się ukryć, jednakowoż udało się z nich wyłowić kilka wartościowych perełek.

The Elder Scrolls V: Skyrim

Nowy screen ze Skyrim

Dodał: , · Komentarzy: 4

BethBlog w ostatnim wpisie prezentuje nowy screen z przygotowywanej piątej części serii The Elder Scrolls.

W głosowaniu fanów, którzy "polubili" stronę Skyrim na serwisie Facebook, zwyciężył dunmer złodziej. Możecie go zobaczyć poniżej.

skyrim

Dziwne, bo do tej pory Dunmerowie wydawali się nieco ciemniejsi na twarzy. Czyżby te mroczne elfy nagle zbladły w obliczu walki ze smokami?

The Elder Scrolls V: Skyrim

Partyzancki film z najnowszej prezentacji „Skyrim”, która odbyła się na targach „QuakeCon 2011” w Dallas. Nie będę się nad tym rozwodził, bo i po co? Oglądajcie póki gorące i dostępne. Postaram się zastępować źródła w miarę możliwości.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Heh... swoją drogą, interesująca publika, która daje spory materiał do przemyśleń.

Wczytywanie...