[Zwiastun] „Skyrim” – Dovahkiin kontra smok

1 minuta czytania

Branża elektronicznej rozrywki, jak każda z gałęzi kultury masowej, rządzi się swoimi elastycznymi prawami, determinowanymi przez różne czynniki. Jednym z nich jest niezaprzeczalnie moda – strasznie podła i rozwiązła dziewka, której rad należy jednak słuchać, o ile nie chce się skończyć na bruku, żebrząc o resztki z pańskich stołów. Wpływa ona praktycznie na wszystko, co związane jest z samymi grami – poczynając od stylu i fabuły a kończąc na edycjach kolekcjonerskich oraz kampaniach marketingowych. Rzeczy, które jeszcze kilka lat temu były nie do pomyślenia, dzisiaj są już w dobrym tonie i na odwrót.

skyrim

Obecnie żadna kampania marketingowa nadchodzącego branżowego hitu, nie może obyć się bez zwiastuna z „żywymi aktorami”. Trudno się temu dziwić, skoro takie dzieło zawsze witane jest z ogromnym entuzjazmem przez graczy. Mieliśmy więc znakomite materiały z „Deus Ex: Bunt Ludzkości”, w tym przerażająco mroczny i zmuszający do refleksji filmik „Playing God”. BioWare również nie próżnuje, dzięki czemu mogliśmy poczuć na własnej skórze inwazję Żniwiarzy, a od pewnego czasu oglądamy przygody elfki Tallis w Thedas.

Bethesda, jak przystało na jednego z potentatów, nie chce być gorsza, dlatego przygotowała podobną zapowiedź dla swojego oczka w głowie, jakim niewątpliwe jest „Skyrim”. Cytując klasyka – „Mają rozmach skur…”. Za przeproszeniem waćpanów i waćpanien, oczywiście.

Jeśli gra będzie przynajmniej w połowie tak dobra jak ten zwiastun, to w tym roku Bethesda pozamiata konkurencje. Mam przynajmniej taką nadzieję, gdyż panowie z Rockville zawsze byli mistrzami w marketingowych klockach, ale jeżeli chodzi o promowany produkt, to często można mieć spore wątpliwości, co do jego finalnej jakości.

Komentarze

0
·
Nie wiele trailerów jest robionych z prawdziwymi ludźmi, ale muszę przyznać, że trailer robi wrażenie. Jak na razie wszystko dobrze się zapowiada, ale tak było z wieloma grami. W każdym razie ja liczę na coś, co pobije dotychczasowe RPGi wydane w tym roku.
0
·
Oj mam wielką nadzieję, że pozamiata... Nie wyszła jeszcze w tym roku gra RPG, która by mnie jakoś szczególnie zachwyciła. Chociaż nie grałem jeszcze w Bunt Ludzkości. Ale wracając do Skyrim... Trailer bardzo mi się podoba, jest treściwy, klimatyczny i dobrze zrealizowany. Ale ja do tej gry podchodzę dość fanatycznie, więc dużo mi chyba do szczęścia nie potrzeba.
0
·
Łał, nawet zatrudnili prawdziwego smoka!

Bethesda ma u mnie bardzo niskie noty przez niszczenie dobrych tytułów i upraszczanie (a wręcz udebilnianie) gatunku cRPG.
Zobaczymy. Piękne trailery, super graficzka i wystrzałowe fajerwerki? Już tyle razy to widziałem...
0
·
Mnie ten filmik bardzo się podoba, tylko ten Dovahkiin jest taki jakiś... nie wiem... wątły. Już niekoniecznie chodzi o to, że miałby być bardziej przypakowany, ale raczej o to, że na smoka powinien być zdecydowanie lepiej uzbrojony. Choćby ten miecz powinien mieć większy.
I ogólnie to jego uzbrojenie wydaje się być nieco... kiczowate.

Ale to jedyne ale, a po za tym filmik jest świetny
0
·
Po obejrzeniu tryliarda gameplay'ów z Skyrim stwierdzam że panowie z Bethesdy znowu wrzucają duże pieniądze w marketing, zamiast w porządne animacje postaci w grze. Przyznam szczerze że połknąłem hype związany z Oblivionem i czekałem na niego jak na zbawienie. Skończyło się na strasznie nudnej grze, bez wyraźnego stylu graficznego, z kulawym silnikiem graficznym, z fizyką postaci urągającej zdrowemu rozsądkowi, level-scalingiem, a jak sobie przypomnę hasła "Radiant NPC!" to ręce opadają. Jedynym plusem jaki zapamiętałem z TES IV to zmiana koncepcji odnośnie modów(wprowadzenie uniwersalnych identyfikatorów dla obiektów w świecie gry) dzięki czemu nie było dużych problemów z używaniem angielskich modów w polskiej wersji gry, co było dużym problemem w Morrowindzie. Dziś patrzę na Skyrim i widzę postęp, ale nauczony doświadczeniem nie nastawiam się na szczególnie dobry tytuł. Bethesda opanowała wyobraźnię graczy swoim umiejętnie przygotowanym materiałom promocyjnym i skutecznej współpracy z "dziennikarzam" z pism/portali o grach.

RIP Daggerfall...
0
·

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik nessosin dnia poniedziałek, 24 października 2011, 21:08 napisał

Skończyło się na strasznie nudnej grze,



Ja grałem w Obliviona włącznie z dodatkami prawie 200 godzin i nie nudziłem się ani przez chwilę.
Oblivion może i nie był doskonały i ma trochę wad, ale nie przesadzajmy bo jakby nie patrzeć to kawał bardzo dobrej gry, a przecież nic nie jest doskonałe.
Ta gra jest po prostu inna niż Morrowind czy tez poprzednie części serii.
0
·
Mnie nudził świat gry. Kwintesencja typowego fantasy bez krztyny wyobraźni. Pozatym lvl-scaling zabił dla mnie przyjemność z gry. Uwielbiam eksplorować, uwielbiam skomplikowane systemy rozwoju postaci i uwielbiam dobre dialogi plus fabułe. Więc idąc po kolei. Satysfakcja z eksploracji? Żadna, bo gdzie się nie ruszę tam wszystkich wybijam (lvl scaling), przedmioty odnalezione w najgłębszych katakumbach? Para złotych monet plus naręcze żelaznych strzał. Dlaczego? Bo poziom mojej postaci jest jednocyfrowy. Jeśli chodzi o rozwój postaci to nie zmieniło się aż tak wiele od czasu Morrowinda(gdzie się podziały wszystkie smaczki z Daggerfalla?), no może prócz tego że topory zostały zakwalifikowane jako broń obuchowa (o.O). Co do dialogów to powiedzmy sobie szczerze że Bethesda z nich nie słynie ("szukam mojego ojca, facet w średnim wieku" - cytat z fallouta 3 co prawda ale dobrze oddaje styl Bethesdy). Fabuła? Nie chcę wnikać w szczegóły, bo może ktoś jeszcze nie grał, ale była banalna i sztampowa. Pozatym zapomniałem wymienić brak naturalnej interakcji z NPC, statyczny świat, nic się w nim nie zmieniało, nic nie reagowało na nasze poczynania. Więc SirCaptain cieszę się że miło spędziłeś czas przy Oblivku, ale dla mnie jest to gra średnia, z całą pewnością nie zasługująca na miano GOTY, które w tym samym roku przynajmniej dla mnie przypadło Gothicowi 3. Co nie zmienia faktu że w G3 zagrałem dopiero po wydaniu i zainstalowaniu CP1.73, no ale ... Kończąc stwierdzę że "De gustibus non est disputandum" że polecę łaciną w poszukiwaniu cool points'ów.
0
·
Jak dla mnie to za bardzo demonizujesz.

Jeśli chodzi o ten level scallling to rzeczywiście był to idiotyczny pomysł, aczkolwiek możesz przecież w dosłownie każdej chwili wejść w opcje i ustawić trudniejszy lub łatwiejszy poziom walk
0
·
Trailer faktycznie jest całkiem fajny, ale smok mnie troszkę rozczarowuje. W sensie - jest piękny, ale jak na takie groźne bydle zdecydowanie za mały. I tak, troszkę heros wygląda jak gladiator dla ubogich. ALE - ja tą grę i tak kupuje w ciemno, także moim marudzeniem nie ma co się przejmować.
0
·
Z dużej chmury mały deszcz, jak to mówią.

Obym się mylił, ale nie spodziewam się wiele więcej, niż był w stanie zaoferować Oblivion. Uważam, że nowy system walki pochłonął twórców do tego stopnia, że dali sobie spokój z dopracowywaniem pewnych niedogodności widocznych we wcześniejszych TESach. Ale oczywiście nie można bagatelizować starań, jakie wkładają w tą dynamiczną kampanię reklamową.

Co do samego zwiastuna, w porządku, ładnie oddany klimat. Ale dlaczego Dovahkiin jest takim chłystkiem? Widzę, że to celowy zabieg. Jakiekolwiek dodatkowe uzbrojenie lub muskulatura zniszczyłyby aurę zajebistości wokół postaci. Dovahkiin musi być męski, ogorzały i ubrany minimalistycznie, aby podkreślić fakt jego potęgi - wszak nie potrzebuje zbroi, żeby zatłuc jakąś tam jaszczurkę. Nie podoba mi się to, ale cóż, ich wizja
0
·
No fajny trailer, ale co w nim zachęca do kupienia gry? Co ma film z prawdziwymi aktorami do zawartości gry?
0
·

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Sosna dnia wtorek, 25 października 2011, 17:13 napisał

No fajny trailer, ale co w nim zachęca do kupienia gry? Co ma film z prawdziwymi aktorami do zawartości gry?

Nic, ale pozachwycać się można Zresztą trailer zrobiony komputerowo też nie musi odzwierciadlać gry.
0
·
Tak, ale przynajmniej prezentuje jej jakiś element, ten tutaj, jest fajnie zrobiony, ale jak już powiedziałem nie wpływa na moje nastawienie do tej gry, swoją drogą niepokoi mnie nawet, że takie nakłady idą na reklamę, dobry produkt nie potrzebuje wielkiej kampanii reklamowej dla zwiększenia popularności (tym bardziej, że Skyrim jako kontynuacja wielkiej serii już ją ma).
0
·
Jedyna fajna rzecz to pomysł na ryk smoka, dźwięk jest fajnie zniekształcony. Reszta cuchnie Grą o tron.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...