Hej! Nie wymachuj tak tym mieczem. Co ci mówiłem? – Edgar pochylił się nad kamieniem szlifierskim i litościwie pokiwał głową.
Stary nauczyciel walki mieczem ukrył się w cieniu ściany, by obserwować swojego ucznia. Następnie raz jeszcze wyjaśnił od początku:
Trzymaj miecz spokojnie. Ściskaj rękojeść mocno, żeby już pierwsze uderzenie wroga nie wybiło ci broni z ręki. Czubek skieruj w stronę przeciwnika.
Uczeń Edgara starał się spełniać wszelkie porady, ku satysfakcji nauczyciela.
Nie bądź taki wyprostowany i sztywny. To wygląda okropnie.
Kiedy będę mógł wreszcie z kimś walczyć? – narzekał młodzieniec, znudzony nadmiarem wskazówek. Chcę wykończyć popiołaka!
Edgar się zaśmiał. Młody człowieku. Wybij sobie to z głowy. Najpierw musisz się nauczyć podstaw atakowania i parowania. Kiedy je sobie przyswoisz, będziesz mógł uczyć się serii ataków, by uniemożliwić je przeciwnikowi. Następnie trzeba będzie poprawić pracę stóp, więc potrenujesz też uniki. I w końcu będziesz uczyć się redukować blok przeciwnika.
Edgar zrobił znaczną przerwę. I wtedy, młody chłopcze, będziesz mógł myśleć o stawieniu czoła którejś z tych bestii. Widzisz, ludzie są przewidywalni. Możesz nauczyć się ich zachowania i uprzedzać ataki. Potwory, w przeciwieństwie do nich, reagują kompletnie nie do przewidzenia. Pokonać je... to już zupełnie co innego. Tobie nadal do tego bardzo daleko.
Źródło: Risen.deepsilver.com
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz