Project Eternity – Nowa gra Obsidianiu hołdem dla wielkich RPG-ów

Prawdę mówiąc nie podejrzewałem, że gra, o której spekulowaliśmy przez ostatnie dni okaże się tak interesująca. Nie będzie to żadna kontynuacja, lecz nowa produkcja w hołdzie dla "Baldur's Gate", "Planescape Torment" i "Icewind Dale" – słowem dla największych RPG-ów.

"Project Eternity" – tak brzmi tytuł roboczy – będzie łączył w sobie elementy wszystkich trzech wymienionych pozycji – rozbudowaną fabułę, długie rozmowy, intensywną walkę, eksplorację świata i będzie oferował towarzyszy, którzy będą dołączali do nas wraz z dalszym postępem w wykonywaniu zadań. Gracz często będzie musiał podejmować jakieś decyzje, które zadecydują o dalszych losach świata, a także mogą mieć wpływ na naszą drużynę. O fabule nie wiadomo wiele, ale twórcy twierdzą, że będzie dojrzała i dotykała trudnych tematów. Świat – oczywiście fantasy!

Fani starych RPG-ów będą zadowoleni, bo zaznają w grze rzutu izometrycznego. Kluczem do zwycięstwa w walkach ma być umiejętne rozstawienie drużyny, a także używanie ich zdolności. Pojawi się aktywna pauza, ale walka będzie toczyła się w czasie rzeczywistym.

Po znakiem zapytania stoi realizacja projektu, bo twórcy najpierw muszą zebrać pokaźną kwotę – 1,1 miliona dolarów, jednak patrząc na to, jak chętnie gracze przeznaczają pieniądze na tę grę pozwala sądzić, że Obsidian dostanie ich więcej niż wymaga. Jeśli ktoś chce przeznaczyć jakąś kwotę na "Project Eternity", zapraszam tutaj na Kickstarter. Twórcy tłumaczą się potrzebą dużej kwoty ze względu na to, że zamierzają stworzyć wszystko od postaw – mechanikę, świat, oprawę graficzną, towarzyszy, fabułę, a to wymaga pewnych funduszy. Wolą jednak odpowiadać przed graczami niż poganiającymi wydawcami, stąd decyzja o Kickstarterze.

Przewidziane zostały nagrody dla darczyńców – bardzo ciekawe. Od samej gry w wersji elektronicznej i pudełkowej po... zaprojektowanie własnego NPC-a czy broni! Pieniądze będą zbierane do 16 października, a premiera gry zaplanowana została na kwiecień 2014 rok. Warto czekać, skoro nad produkcją pracują między innymi Chris Avellone, Tim Cain oraz Josh Sawyer.