Już od jakiegoś czasu wiadomo, że zakończenie Mass Effect 2 niekoniecznie musi być happy endem. Nawet błahe z pozoru wybory mają mieć swoje konsekwencje w ostatnich momentach gry, które mogą doprowadzić do śmierci głównego bohatera. Czyżby takie zakończenie miałoby uniemożliwić dalszą grę wykreowaną przez nas postacią w Mass Effect 3?
Shepard odegra swoją rolę w Mass Effect 3, ale gracze – o ile doszło do śmierci komandora – nie będą już mieli ponownej okazji skorzystać z save'ów z "dwójki". Nowa postać nadal będzie poznanym przez nas bohaterem, ale bez historii, która tworzona była już od pierwszej części.
Na koniec warto też wspomnieć o kolejnym DLC, który jakoby miałby mieć swoją premierę już w sierpniu. Redaktorzy serwisu 360Sync.com przeglądając zapowiedzianą na targach E3 usługę Games on Demand trafili na zaskakującą informację o Mass Effect, która brzmiała: "Pobierz nowe systemy i światy do eksploracji. Poznaj nowe postace i odkryj nieznane gatunki obcych. Znajdź nowe bronie, części uzbrojenia oraz przedmioty podczas uczestnictwa w całkiem nowej przygodzie".
Z początku podejrzewano, że opis dotyczy wydanego już w poprzednim roku DLC o tytule Bring Down the Sky, jednak – jak zauważyli redaktorzy 360Sync.com – wspomniany wcześniej dodatek oferował tylko jeden nowy system, a w opisie mowa o "wielu".
Komentarze
Dodaj komentarz