Są drugą z ras, które dotarły do Cytadeli. Jako ciepłokrwiste, ziemno-wodne stworzenia, wykazują nadaktywny metabolizm, który sprawia, że 40-letni przedstawiciele tego gatunku to prawdziwa rzadkość. Charakteryzują się dużą szybkością we wszystkich aspektach życia, przez co uważają inne rasy za powolne i intelektualnie ograniczone.
Salarianie, jako jedna z dwóch ras, odpowiedzialni są za wymarcie Krogan. To właśnie oni stoją za stworzeniem broni biologicznej, genofagium, która znacząco ograniczyła i wciąż ogranicza populację Krogan. Przed tym wydarzeniem Salarianie dokonali ekspansji tej rasy podczas Wojen Raknii.
Słyną z niezwykłych zdolności intelektualnych i wykazują wyraźną skłonność do badań naukowych. Są też jednymi z najlepszych szpiegów, których przebiegłość jest wręcz legendarna. Z reguły nie są wytrzymali, przez co bardzo ciężko spotkać przedstawiciela tej rasy z założonym pancerzem i bronią w rękach.
Szybki metabolizm salarian stanowi i zaletę, i wadę dla tego gatunku. Pozwala im funkcjonować z jedną godziną snu na dobę. Ciała i umysły działają szybciej niż u większości inteligentnych gatunków, co czyni ich hiperaktywnymi i niespokojnymi. Jedyną wadą nadaktywnego metabolizmu jest krótki okres życia, wynoszący zaledwie 40 ludzkich lat. Salarianie są haplodiploidalnymi, jajorodnymi stworzeniami wodnymi. Ze zapłodnionych jaj rodzą się samice, a z niezapłodnionych samce. Raz w roku salariańska samica znosi skrzek składający się z tuzina jaj. Zasady społeczne zabraniają zapładniać dużej ilości jaj, w wyniku czego 90% gatunku stanowią samce. Wykluwanie się młodych salarian to poważnie traktowany rytuał, w czasie którego matka (nazywana również klanową Dalatresą) odizolowuje się wraz ze swoimi jajami. Młode osobniki przyzwyczajają się wtedy do matki, a w przyszłości wykonują jej polecenia. W przypadku zapłodnionego skrzeku i narodzin córek, Dalatresy z klanu ojca i matki są obecne przy wykluwaniu. Dzięki tej czynności córki są lojalne wobec klanów matki i ojca w takim samym stopniu, co zapewnia dynastyczną i polityczną jedność. Nadaktywny metabolizm przysłużył się też ich pamięci. Rzadko kiedykolwiek zapominają o każdym, nawet najmniejszym wydarzeniu, które rozegrało się w czasie ich życia. Mogą się też pochwalić specyficzną cechą psychologiczną, w wyniku której mają tendencję do zgadzania się z tymi, których spotkali w młodości.
Wojsko salarian w założeniach nie różni się znacząco od wojska Przymierza. Posiadają małą, ochotniczą armię, która skupia się jedynie na wojnie mobilnej. Salariańskie siły zbrojne wyróżniają się na tle innych ras zasadami podejmowania walki oraz wywiadem. Stosują zasadę, że wojnę trzeba wygrać, zanim jeszcze się ją zacznie. Jedno z wierzeń mówi, że salarianie wiedzą wszystko o wszystkich – i tak też jest w praktyce. Wyższość salariańskiego wywiadu pozwala w czasie wojny na maksymalne wykorzystanie efektywności tej stosunkowo niewielkiej armii. Zanim rozpoczną się pierwsze walki, rasa ta zna już plany, zamiary i pozycje wroga. Każdą ze stoczonych wojen salarianie zaczynali atakiem z zaskoczenia. Znajomość planów wroga i pozostawienie mu możliwości ataku jest dla nich szaleństwem. Podobnie jest z ostrzeganiem wroga o nadchodzącym ataku. Ludzka etyka mówiąca, że „wypowiada się wojnę przed rozpoczęciem działań” i „strzela się w odpowiedzi na ostrzał” zdają się salarianom niezwykle naiwne. Wojna obronna polega na przypuszczaniu morderczych ataków uprzedzających na kilka godzin przed atakami wroga. W wojnie agresywnej nigdy nie informują wroga o swoich zamiarach, zanim przekroczą granice jego terytorium. Biotykę w wojsku salarian można nazwać wielką niewiadomą. Jednostki posiadające takie zdolności są uważane za zbyt cenne, by wykorzystywać je jako mięso armatnie i bezpośrednio trafiają do wywiadu. Posiadający efektywną zdolność do obrony salarianie zdają sobie sprawę, że w wojnie na ogromną skalę nie mieliby żadnych szans. Dlatego też w celu przetrwania podtrzymują sojusze z największymi potęgami – zwłaszcza turianami. Z początku słabo układające się stosunki (z powodu fiaska próby ucywilizowania krogan) polepszyli salarianie, by wróg wiedział, że atakując może zaryzykować interwencją turian.
Zanim salarianie odnaleźli Cytadelę i dołączyli do jej Rady, ich najmocniejszym narządem militarnym była mała grupa zwiadowcza nazywana Ligą Pierwszych. Podstawowe szkolenie w tych jednostkach objęte było technikami skrytobójczymi oraz szpiegowskimi. Grupa przeważnie nie liczyła więcej niż 12 osób, ale po mistrzowsku przenikała przez systemy ochrony i eliminowała wszelkie przeszkody. Jedynie najważniejsi członkowie rządu i struktur wojskowych informowani byli o tożsamości Ligii. Członkowie tej organizacji nie posiadali stopni wojskowych i nie nosili mundurów. Jedynym dowodem członkostwa w Lidze był niewielki medalik, który każdy z agentów otrzymywał w momencie wstępowania w jej szeregi. Utajnienie to utrzymywano aż do momentu wstąpienia salarian do Rady Cytadeli. Właśnie ten moment sprawił, że Związek Salariański, chcąc ugłaskać nowych partnerów, czyli asari, odtajnił dokumentację na temat Ligi Pierwszych. W jednej chwili członkom tej organizacji zaczęło grozić niebezpieczeństwo ze strony wrogów salarian. Zanim jednak komukolwiek coś się stało, cały zespół zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach. Większa część obserwatorów stwierdziła wtedy, że było to wygodne kłamstwo, mające na celu ochronę ich tożsamości. Niestety, po kilku miesiącach wszyscy najważniejsi członkowie rządu zostali wymordowani. Nawet mimo braku dowodów stało się jasne, kto odpowiada za ten akt. Rozumiejąc jak niebezpieczna może być wyjęta spod prawa organizacja, Oddział do Zadań Specjalnych wysłał za Ligą grupę łowczych. Kiedy grupa ta nie wróciła, do tego samego zadania wyselekcjonowano dziesięciu najlepszych agentów i obdarzono ich niemal nieograniczonymi uprawnieniami. Z tej dziesiątki powróciło tylko dwóch, którzy dodatkowo nie odnaleźli żadnych dowodów na istnienie Ligii. W związku z brakiem o kolejnych incydentach uznano, że Liga została bezpowrotnie zniszczona. Tymczasem pewne odtajnione ostatnio dokumenty sugerują, że mogła mieć jeszcze jednego – trzynastego członka – który umknął wojsku.
Związek Salariański jest rządem tego gatunku. Tworzy go skomplikowana sieć linii rodowych, zapewniających sojusze polityczne oparte na zależnościach matrymonialnych i więzach krwi. Sieć polityczną salarian można więc porównać do rodów szlacheckich ze średniowiecznej Europy. Rząd składa się strukturalnie z lenn, baronii, księstw, planet oraz marchii. Naturalnie oryginalne nazwy salarian brzmią inaczej, ale nie są one do wymówienia. Każdym regionem rządzi Dalatrasa, reprezentująca stopniowo coraz większe terytoria i zdobywająca rosnący prestiż w sal ariańskiej sieci politycznej. Pierwszy z kręgów klanowych składa się z rodziców, rodzeństwa, wujostwa oraz kuzynów i liczy przeważnie około stu osób. Kolejny krąg zawiera dalszych członków rodziny, licząc nawet tysiąca osób. Czwarte i piąte kręgi składają się już z miliona osób. Lojalność salarian dotyczy jedynie pierwszego kręgu, a wraz z dalszymi zaczyna maleć. Dzięki swej nadzwyczajnej pamięci, salarianie potrafią zapamiętać imiona oraz rozpoznać twarze wszystkich swoich krewnych.
Oddział do Zadań Specjalnych jest organizacją zbierającą w sobie polowych agentów salariańskiego wywiadu. Członkowie OZS pracują w ramach niezależnych komórek, podejmując się niebezpiecznych misji, jak zamachy polityczne, sabotaż, rozpoznane infiltracyjne i przeciwdziałanie terroryzmowi. OZS jest grupą proaktywną, neutralizującą trendy, zanim staną się niebezpiecznymi ruchami społecznymi. Obecnie tuzin grup OZS działa na terenach Terminusa pod przykrywką, siejąc niezgodę między różnymi frakcjami przestępczymi. Społeczni analitycy zauważyli, z jaką szybkością kłopotliwe osoby w systemie Terminusa spotyka rychła śmierć. Działający pod przykrywką agenci operacyjni OZS budzą strach w mieszkańcach całej galaktyki swoją wyraźną, niewzruszoną praktycznością. Są nawet gotowi zacząć zabijać cywilów czy unicestwić własne grupy operacyjne, byle by zakończyć zleconą misję sukcesem. Często są porównywani do Widm Rady.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz