Turianie

5 minut czytania

Odkryli i dołączyli do Rady Cytadeli około 1200 lat temu. Pełnią rolę gwarantów pokoju, gdyż dysponują najpotężniejszą i największą flotą gwiezdną w całej galaktyce.

Wraz z ekspansją Turianie połączyli siły z korpusem dyplomatycznym asari oraz salariańskim wywiadem wojskowym. Działania te doprowadziły do tego, że rządząca obecnie Turianami Hierarchia rozumie, jak bardzo ważna jest współpraca z każdą inteligentną rasą w galaktyce.

Cenią sobie najbardziej dyscyplinę i tradycję. Sytuacja pomiędzy turianami, a ludźmi jest bardzo napięta. Źródło tych niełatwych stosunków ma swoje miejsce w Wojnach Pierwszego Kontaktu, które rozegrały się w 2157 roku. Oficjalnie jednak obydwie rasy są sojusznikami i łączą je poprawne stosunki dyplomatyczne.

Rodzima planeta Turian, Palaven, posiada jądro planetarne bardzo ubogie w metale. Konsekwencją tego jest słabe pole magnetyczne i duża ilość promieniowania słonecznego przepuszczanego do atmosfery planety. Większa część form życia wytworzyła coś w rodzaju „egzoszkieletu”, który skutecznie zapewnia większą ochronę. Podobna do płyt i błyszcząca skóra turian powoduje, że rasa ta jest bardziej odporna na długotrwałe promieniowanie niskiego poziomu, ale nie posiadają czegoś, co można by nazwać „naturalnym pancerzem”. Ich gruba skóra nie zatrzymuje ataków energetycznych i pocisków. Choć palaveńskie formy życia, podobnie jak większość innych ras, bazują na węglu i oddychają tlenem, to zbudowane są z dekstro-aminokwasów. Inną znaną i inteligentom rasą, której biologia również opiera się na dekstro-białkach, są Quarianie. Pożywienie ludzi, asari lub salarian (których to ewolucja przebiegła w biosferach levo-aminokwasowych) w najlepszym przypadku przejdzie jedynie przez układy trawienne turian nie pozostawiając żadnych środków odżywczych. W najgorszym przypadku wywoła reakcję alergiczną, która ostatecznie doprowadzi do śmierci osobnika, jeśli natychmiast nie podejmie się kuracji.

O sile wojska turian nie decyduje brutalność, indywidualne umiejętności czy wirtuozeria, a twarda dyscyplina. Oficerowie i podoficerowie mogą się pochwalić wieloma doświadczeniami z pól bitwy. Personel wojskowy również przechodzi ostre szkolenie, które sprawia, że nawet pod ostrzałem zachowuje zimną krew. Jednostki turian nie łamią się, a jeżeli już do tego dojdzie, to wycofują się w sposób zorganizowany, po drodze zastawiając pułapki. Jak głosi znane powiedzenie: ”zobaczysz plecy turianina dopiero po jego śmierci”. Turianin wyjeżdża na obozy szkoleniowe już w wieku 15 lat. Otrzymują roczne szkolenie, zanim zostaną przydzieleni do jednostki polowej; oficerowie szkolą się jeszcze dłużej. Większość służy nawet do 30 roku życia. Każdy z nich nawet w chwili odniesienia obrażeń wiernie służy na polu bitwy, wspierając frontowe jednostki pracą na zapleczu. W ich wojsku niema zbyt wielu biotyków. Podziwiani są za umiejętności, ale zwykli żołnierze nie ufają im aż tak bardzo. Z reguły przydzielani są do specjalnych drużyn zwanych Kabałami. Dowodzenie oraz kontrola jest elastyczna i zdecentralizowana. Pojedyncze jednostki są w stanie wezwać wsparcie lotnictwa. W znacznej mierze korzystają z sond bojowych przy lekkich zadaniach i trzymają się taktyki łączenie różnych jednostek bojowych: piechota często współdziała z wojskami pancernymi, otrzymując wsparcie ciężkiego lotnictwa. Wojska nie lubią ryzykownych działań i są cierpliwe oraz metodyczne. Tradycja jest u turian niezmiernie ważna. Każdy z legionów ma w swoich szeregach zespół historyków, który prowadzi kroniki chwalebnych dokonań bojowych jednostki. Najstarsze legiony mogą się pochwalić historią prowadzoną od turiańskiej Epoki Żelaza. W przypadku zniszczenia całego legionu w czasie batalii, nie jest on zastąpiony nowym, a odbudowywany. Zwykle rekrutują żołnierzy jednostek pomocniczych spośród podbitych ras. Auxilie to przeważnie jednostki lekkiej piechoty lub pancernej kawalerii, odpowiedzialne za zwiad i wsparcie dla głównych jednostek turian. Na zakończenie służby żołnierze z jednostek pomocniczych otrzymują turiańskie obywatelstwo.

Jako że turianie są jednostkami posiadającymi indywidualne pragnienia, instynkt powoduje u nich dążenie do stania się częścią grupy i odsunięcia pragnień osobistych na rzecz dobra ogólnego. „Honor turian”, to kodeks, który jest tak niezwykły dla innych ras. Każdego turianina kształci się tak, by miał silne odczucie odpowiedzialności. Uczy się też ich, że każda podjęta przez nich decyzja stanowi ich „własność”, bez względu na to, czy jest dobra lub zła. Największym grzechem dla turian jest kłamstwo na temat swoich własnych czynów. Popełniwszy zabójstwo będzie starał się to ukryć, ale zapytany wprost przyzna się do winy. Zwykle nie nadają się na przedsiębiorców ze względu na chęć do samo poświęceń i inklinacje do pełnienia funkcji publicznych. Celem zrekompensowania tych braków, przyjęli rasę zaradnych volusów jako swych podopiecznych, oczekując wiedzy ekonomicznej, a oferując ochronę. Centrum społeczeństwa stanowi ich wojsko. Jako siła zbrojna, w rzeczywistości jest organizacją zajmującą się wszelkimi służbami publicznymi. Żandarmeria wojskowa stanowi też policję cywilną. Straż pożarna służy zarówno cywilom, jak i wojskowym. Korpusy inżynieryjne zajmują się budową i naprawą portów kosmicznych, elektrowni, oczyszczalni wody i szkół. Kupiecka marynarka zapewnia wszystkim światom potrzebne zasoby.

Mimo że posiadają twardy kodeks moralny, to ich wiara w indywidualną odpowiedzialność oznacza, że koncept Dobra i Zła to nic innego jak wybór egoizmu a altruizmu przy podejmowaniu decyzji przez każdego z nich. Turianie nie wyznają „dobrych” lub „złych” istot, które zachęcałyby je do czynienia dobra bądź zła. Wierzą, że grupy i miejsca posiadają „dusze”, które przenikają pojedyncze istoty. Uznaje się na przykład, że jednostka wojskowa posiada „ducha”, który stanowi wcielenie odwagi i honoru żołnierzy. „Dusza” miasta odzwierciedla przedsiębiorczość i osiągnięcia jego mieszkańców, a „Duch” starego drzewa piękno i spokój miejsca, w którym dane mu było wyrosnąć. Turianie nie wierzą, że duchy mogą wpływać na świat, nie zwracają się do nich o pomoc i nie dzielą ich na dobre i złe. Uważają jednak, że dusze mogą inspirować żywych. Celem uzyskania wskazówek lub inspiracji od ducha, odprawiają liczne modlitwy oraz rytuały. Przykładowo turianin, którego wystawiono na próbę lojalności, może się zwrócić do ducha swej jednostki mając nadzieję połączyć się z duszą i honorem całej grupy. Pragnąc z kolei stworzyć dzieło sztuki, może próbować kontaktować się z duchem pięknego miejsca. Cieszą się całkowitą wolnością wyznania – mogą praktykować jakąkolwiek odpowiadającą im religię pod warunkiem, że nie przeszkadza w pełnieniu przydzielanych obowiązków. Pośród turian wielu jest wiernych filozofii asari zwanej „siari”. Od momentu poprawy stosunków dyplomatycznych z Przymierzem, część turian stało się wyznawcami konfucjanizmu i buddyzmu.

Surowa, hierarchiczna merytokracja – tak można opisać rząd turian. Choć system ten tworzy duże pole do nadużyć, to w rzeczywistości spełnia swoje zadanie wzorowo, bo turianom od najmłodszych lat wpaja się odpowiedzialność, która na nich ciąży. Posiadają system społeczny składający się z 27 „kast obywatelskich”, poczynając już od cywilów (rasy-klienci i dzieci). Pierwszy okres szkolenia wojskowego jest zaledwie wstępem do drugiej kasty. Obywatelstwo otrzymuje się po awansie do trzeciej kasty, do której wstępuje się po czasie spędzonym w obozie szkoleniowym. Rasy będące klientami mogą się spodziewać otrzymania obywatelstwa po zakończeniu służby wojskowej. Każda kolejna ranga wymaga, by obywatel chronił swoich podwładnych. Ci niskiej rangi powinni wykonywać polecenia swoich przełożonych. Awans na wyższą klasę odbywa się na podstawie osobistego osądu przełożonego oraz innych przedstawicieli danej kasty. W czasie swego życia turianie regularnie awansują, a niekiedy ulegają degradacji do niższej klasy, która ma miejsce, gdy nie radzi sobie z ciężarem większej odpowiedzialności. Zdegradowany zostaje wtedy nie tylko sam turianin, ale i jego przełożeni odpowiedzialni za przedwczesny awans. Taka zasada temperuje chęci awansowania jednostek na wyższe stanowiska. Pełnienie przez lata jednej i tej samej funkcji nie jest uważane przez nich jak oznaka stagnacji, gdyż bardziej cenią sobie świadomość własnych ograniczeń niż ambicję. Na czele społecznością są zarządzający skolonizowanymi gromadami Primarchowie . Głosują w sprawach wagi państwowej, a w mniej ważnych kwestiach trzymają się polityki dawania swobody, ufając że obywatele kompetentnie wypełnią swoje obowiązki. Prawo turiańskie daje bardzo duży zakres swobód. O ile turianin wykonuje swoje obowiązki i nie utrudnia pracy innym, tak długo nic nie jest mu zabronione. Przykładem jest brak praw zakazujących korzystania z narkotyków. Jeśli jednak jednostka nie jest w stanie właściwie wykonywać obowiązków z powodu narkotyków, sprawą bez wahania zajmują się jej zwierzchnicy. Działania prawne mają przeważnie charakter „interwencji”. Obywatele wyrażają swoje zaniepokojenie starając się przekonać jednostkę do zmiany zachowania. Jeśli rehabilitacja nie będzie przynosić oczekiwanych skutków, turianin zostaje skazany na dożywotnie roboty w służbie państwa.

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...