The Elder Scrolls V: Skyrim

Powrót do przeszłości #2

Dodał: , · Komentarzy: 0
logo, skyrim

Wszystko przez Ati. Kto czytał, ten wie. Tym razem wracamy do Skyrima. Właściwie Ati wraca, bo to w pełni autorska aktualizacja.

Co robi heros, jeśli akurat nie ratuje świata? Doskonali ciało i umysł, uprawiając rozmaite rzemiosła (garbarstwo, drwalstwo, górnictwo, hutnictwo) i pomnaża kapitał (handel), by wrócić na szlak przygody w odpowiedniej formie.

Po co mu zabawa w dom? Prawdziwy bohater nie powinien wydawać krwawicy na bzdurne mebelki i dekoracje? To jednak nie tak działa. Pomijając aspekty fabularne i praktyczne, podkreślone w sygnalizowanym tekście, należy mu się przecież chwila satysfakcji oraz możliwość napawania się i chwalenia zgromadzonymi łupami. To buduje morale, a ono jest istotą bohatera.

The Elder Scrolls V: Skyrim

Jeszcze potężniejsze mody do Skyrima?

Dodała: , · Komentarzy: 1

Dzięki modom Skryim nie tylko nadal żyje, zamiast umrzeć po pojedynczym przejściu, wręcz zyskuje nowe życia! Fanowskie dodatki to nie tylko lepsza grafika, ale także poprawione bądź nowe lokacje, postacie, a nawet nowe linie fabularne (nie mówiąc o całej gałęzi tej bardziej perwersyjnej strony gry). To również nieporównywalnie zwiększa popularność pecetowego Skyrima względem jego konsolowych braci.

skyrim, dawngaurd

Jednak do tej pory moderzy udostępniający swoje twory przez Steam byli ograniczeni do jedynie 100MB workshopu. Bethesda postanowiła tę restrykcję zdjąć wraz z aktualizacją narzędzia Creation Kit do wersji 1.9.33. Teraz każdy projekt będzie mógł zająć tyle miejsca ile będzie wymagał! Więcej informacji znajdziecie na blogu Bethesdy. Strach się bać jakie to kreatywne mocy wyzwoli w już i tak dość frywolnych moderach. A jakie są wasze ulubione mody?

The Elder Scrolls V: Skyrim
skyrim, dragonborn, dragonborn solucja

Stalhrim, wilki, niedźwiedzie, śnieg i lód. Brzmi znajomo? Nie? A bieganie od Kamienia do Kamienia, transformacja w wilkołaka? Tak, nie mylicie się, mówię o Solstheim. Kraina Nordów, miejsce, gdzie odbywały się łowy Hircyna. Ale to było w trzeciej części TES, teraz zaś...

Mowa o drugim DLC do "Skyrim" – "Dragonborn". Courun tym razem na ofiarę dla Lolth obrał sobie Miraaka. Nie byłby sobą, gdyby nie pozostawił podręcznika dla młodych wyznawców tej bogini, by ołtarze ku jej czci spłynęły krwią. Zatem...

... łowy czas zacząć!

The Elder Scrolls V: Skyrim

Prace nad "Skywind" wrą w najlepsze

Dodał: , · Komentarzy: 0

Projekt "Skywind", czyli najpiękniejszy ze snów każdego oddanego fana "The Elder Scrolls III: Morrowind", ma się bardzo dobrze i wciąż poraża takim rozmachem, że przy nim wnętrze cerkwi prawosławnej wygląda niczym wiejska kapliczka zbudowana z drewna oraz kawałka sznurka. To żywy pomnik uporu, determinacji i pasji graczy, który ukazuje, że siła społeczności jest tak wielka, iż potrafi ogromnie usprawnić nawet kultowy klasyk z zachowaniem wszystkich zasad świętości, ma się rozumieć.

skywind

Określenie "Skywind" terminem fanowskiej modyfikacji jest sporym niedopowiedzeniem. To tak, jakby orzec, że podczas nocnych spacerów po krakowskiej Nowej Hucie można spotkać poważnych chłopców, którzy z zapałem dywagują nad wyższością jednego klubu piłkarskiego nad drugim. To pełnoprawna produkcja tworzona przez rzetelny zespół złożony ze specjalistów od programowania, projektowania i modelowania, a także nieprzeciętnych grafików oraz muzyków.

Zresztą, nie ma co mitrężyć. Sprawdźcie sami, jakie postępy przez ostatnie miesiące poczyniła grupa TES Renewal Project.

The Elder Scrolls V: Skyrim

Recenzja i solucja "Dawnguard"!

Dodał: , · Komentarzy: 0
skyrim, dawnguard, solucja, recenzja

Nie wiem, czy pamiętacie (to pytanie retoryczne, ma się rozumieć. Nawet nie śmiem podejrzewać, że moglibyście o tym zapomnieć), ale nie tak dawno temu oddaliśmy w Wasze ręce solucję do "Skyrim". Hm, pewnie myśleliście, że na tym koniec? Nic bardziej mylnego!

Tak się bowiem składa, że Courun ani myślał złożyć bro... eee... pióra. Po oddaniu efektów ostatniej pracy znów zniknął, by wkrótce powrócić. I do tego dzierżąc triumfalnie plik zapisanych kartek, niczym dumny Spartiata tarczę. Co za tym idzie, zapraszam do zapoznania się nie tylko z recenzją DLC pt. "Dawnguard", ale i jego solucją.

Hm, dlaczego jeszcze tu siedzicie...?

Czas zasmakować w krwi kilku młodych dzierlatek!

The Elder Scrolls V: Skyrim

Ach, Tamriel... Świat tak wielki, rozległy, o niezliczonej ilości dróg, dróżek, ścieżynek. Przepełniony najprzeróżniejszymi stworzeniami – począwszy od niewinnie wyglądających szczurów a kończąc na...

... smokach.

skyrim, skyrim solucja

Jeśli zdarzyło wam się zgubić w jednym z regionów Tamriel – konkretniej w Skyrim – to Courun Yauntyrr przychodzi wam z pomocą. Wszyscy myśleliśmy, że po prostu zniknął w Podmroku, wykonując zadania dla Lolth, a tymczasem okazało się, że tak naprawdę poszedł na "spacerek", by zdobyć "kilka" Smoczych Dusz. A że spisał relację ze swych podróży...

... to miecze w dłoń i huzia na smoki!

The Elder Scrolls V: Skyrim

Wszyscy eksperci, którzy wieścili rychły upadek gier skupiających się wyłącznie na rozgrywce dla jednego gracza, muszą teraz cierpieć na niemały ból głowy. Z liczbami nie sposób się kłócić, a i sam Antoni Macierewicz miałby spory problem z logicznym wyjaśnieniem, dlaczego produkcja należąca do zdawałoby się wymierającego gatunku, sprzedała się tak dobrze, iż można zagwizdnąć z podziwu.

skyrim, sprzedaż

Fakty sprzedażowe są jednak niezaprzeczalne – 3.5 miliona pudełek w ciągu 48 godzin, 7 milionów kopii w przeciągu tygodnia, 20 milionów egzemplarzy przez ponad dwa lata. O "Skyrim" można napisać wiele, również negatywów, lecz taki wynik budzi uzasadniony szacunek i zmusza do uniesienia kapeluszy w geście uznania. Tym bardziej, że to jeszcze nie koniec, bo choć na oficjalne dodatki nie powinniśmy już raczej liczyć, to utalentowani gracze nie śpią, codziennie zasypując nas mnóstwem świetnych modyfikacji. Dobrym przykładem jest "Skywind", który spokojnie może się przyczynić do sprzedania kolejnych kilkunastu tysięcy kopii.

Pytanie tylko, na ile (i czy w ogóle) tak olbrzymia popularność piątej części serii przełoży się na sukces "The Elder Scrolls Online"?

The Elder Scrolls V: Skyrim

"Skywind" – mają rozmach skurczybyki...

Dodał: , · Komentarzy: 6

Do kwestii fanowskich modyfikacji zazwyczaj podchodzę z chłodnym dystansem i lekkim przymrużeniem oka. Znaczy się, nie zrozumcie mnie źle! Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy pasjonatów, którzy poświęcają swój wolny czas, z mozołem pracując nad stworzeniem nowych przygód czy wprowadzeniem świeżej zawartości do naszych ulubionych światów. Postawa godna pochwały i pisania peanów. Sęk w tym, że brak budżetu, możliwości czy większego doświadczenia zazwyczaj powoduje, że tego typu dodatki prezentują się niczym ubodzy krewni, którzy starają się ogrzać w blasku sławy bogatego członka rodziny. Bywa zabawnie i świetnie, ale nie mam czasu na poszukiwanie perełek w morzu pełnym bylejakości.

skywind

Kiedy usłyszałem o projekcie "Skywind", pomyślałem jedynie sobie – "oho... ktoś się tutaj porywa z motyką na słońce!" – mając w doskonałej pamięci wiele podobnych temu działań i ich, zazwyczaj miernych, rezultatów. Łatwo rzucić pomysłem przeniesienia kultowego "Morrowinda" na silnik "Skyrima", ale wykonać to z odpowiednią klasą oraz miłością, to jest prawdziwa sztuka.

Przyznam otwarcie, że na wiele nie liczyłem, więc może z tego powodu pierwszy filmik ukazujący efekty dwuletniej pracy zespołu modderów tak zwalił mnie z nóg. Prawdziwy synonim pietyzmu oraz drobiazgowości. Koniecznie musicie to zobaczyć, modyfikacja wygląda jak pełnoprawny "Morrowind HD", którego nie powstydziłaby się sprzedawać Bethesda za grube dolce w lokalnych marketach.

The Elder Scrolls V: Skyrim

Skyrim: Dragonborn – recenzja na GameExe!

Dodała: , · Komentarzy: 0

Trzeci dodatek do ostatniej odsłony "The Elder Scrolls" przeniósł graczy do Solstheim – zakrytego śniegiem skrawka lądu położonego na północny wschód od prowincji Skyrim. Fabuła toczy się wokół tajemniczego Miraaka, pierwszego Dragonborna, który rzekomo przed laty popadł w obłęd i zaginął, jednak teraz chce przejąć kontrolę nas wyspą. DLC wprowadza również wiele urozmaiceń w gameplayu – dzięki niemu gracz może nareszcie dosiąść smoka, oprócz tego pojawia się mnóstwo nowych broni, pancerzy, mocy oraz przeciwników. Czy Bethesdzie udało się odświeżyć jeden z najgorętszych tytułów 2011 roku? Wrażenia z niej przyniósł nam powracający z kilkumiesięcznej, samotnej tułaczki Tokar! Jest znany ze swojego sceptycyzmu względem większości gier, czy i tak było z "Dragonbornem"?

Statek kołysał się na niespokojnym morzu, systematycznie obmywany przez mroźne fale Morza Duchów. Północny wiatr nie dawał o sobie zapomnieć szczypiąc nieprzyjemnie policzki. Wiekowa dębina trzeszczała pod buciorami dumnej i doświadczonej załogi, która kolejny raz starała się uwieść kapryśną Kyne, Bogini Burz oraz Matkę Ludzkości, tym samym licząc na przechytrzenie spienionego żywiołu. Wszyscy marynarze byli w ciągłym ruchu, w pocie czoła pracując przy takielunku i sterze, aby utrzymać pierwotny kurs. Tylko jeden trybik nie współgrał z tym precyzyjnie zorganizowanym mechanizmem. Podróżny, opatulony czarnym płaszczem, który z ponurą determinacją wpatrywał się w majaczący na horyzoncie przeklęty kawałek lądu zwany Solstheim.

Czytaj dalej...

Wczytywanie...