Nie wiem, czy pamiętacie (to pytanie retoryczne, ma się rozumieć. Nawet nie śmiem podejrzewać, że moglibyście o tym zapomnieć), ale nie tak dawno temu oddaliśmy w Wasze ręce solucję do "Skyrim". Hm, pewnie myśleliście, że na tym koniec? Nic bardziej mylnego!
Tak się bowiem składa, że Courun ani myślał złożyć bro... eee... pióra. Po oddaniu efektów ostatniej pracy znów zniknął, by wkrótce powrócić. I do tego dzierżąc triumfalnie plik zapisanych kartek, niczym dumny Spartiata tarczę. Co za tym idzie, zapraszam do zapoznania się nie tylko z recenzją DLC pt. "Dawnguard", ale i jego solucją.
Hm, dlaczego jeszcze tu siedzicie...?
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz