Jeden z graczy ukończył właśnie najnowsze dziełu studia Obsidian, czyli grę "Pillars of Eternity". Co w tym dziwnego? – zapytacie, bo być może również macie kampanię już za sobą. Otóż niejaki Jiseed przeszedł ową produkcję w niecałe czterdzieści minut.
Jest to oczywiście możliwe wyłącznie przy wykorzystaniu błędów gry, jednak nadal mamy do czynienia ze zjawiskiem niesamowitym – bowiem znalezienie aż tylu niedoróbek wymaga co najmniej sprawnego oka. Warto dodać, że takie przechodzenie gry to nie jednorazowa akcja. Speedrunnerz, czyli osoby, które specjalizują się w kończeniu tytułów w trybie przyśpieszonym, ukończyli w ostatnim czasie chociażby "Bloodborne" – również w niecałą godzinę. (A co!)
Jeżeli macie ochotę zobaczyć, jak dokonać takich cudów w "Pillars of Eternity", zerknijcie na materiał wideo zamieszczony poniżej. Nie zapomnijcie też przeczytać naszej recenzji PoE.
Dajcie znać, co myślicie o takim przechodzeniu gier? Jest to waszym zdaniem warte podziwu, czy może zupełnie bezsensowne?
Źródło: www.vg247.com
Komentarze
Nikt nie każe grę przechodzić za każdym razem tak samo, ma przecież dawać rozrywkę
Więc traktowanie jej jak maratonu - czemu nie
Dodaj komentarz