Książki fantastyczne

"Patrol Zmroku" na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0
patrol zmroku, okładka

Drodzy czytelnicy! Mam wielką przyjemność ogłosić, że wraz z tą chwilą na Game Exe pojawił się kolejny artykuł. Wszystko za sprawą wydawnictwa MAG, które umożliwiło mi przeczytanie i zrecenzowanie książki pt. "Patrol Zmroku". Jeśli zastanawiacie się, co naszykował dla nas Siergiej Łukjanienko w trzecim tomie swego cyklu, przeczytajcie świeżutką recenzję i przekonajcie się. Serdecznie zachęcam!

Inni mawiają, że wszystko, co dobre, szybko się kończy. Szczęśliwie nie można tego powiedzieć o serii pt. "Patrole" – tym razem mam bowiem niewątpliwą przyjemność zrecenzować trzecią część cyklu, zatytułowaną "Patrol Zmroku". Siergiej Łukjanienko zdecydował się napisać ją w pojedynkę, podobnie jak "Nocny Patrol", rezygnując z pomocy Władimira Wasiljewa, z którym współpracował w trakcie tworzenia "Dziennego Patrolu". Wówczas otrzymane wsparcie pozytywnie odcisnęło się na książce i zostało ocenione na plus. Czy odczujemy jego nieobecność?

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne

"Chłopcy 3. Zguba" na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0
chłopcy 3. zguba, jakub ćwiek, recenzja

Ostatnio Jakub Ćwiek tworzy w jakimś natchnieniu. Co chwila pojawia się kolejny wytwór jego wyobraźni. A to książka, a to słuchowisko, a to znowu fragment kolejnej powieści. My stoimy na straży tego wszystkiego i sprawdzamy, czy są to rzeczy ciekawe i godne uwagi. Tym razem zadania podjęła się Ati. Zapraszamy na jej recenzję książki "Chłopcy 3. Zguba".

Każdy, kto sięgnął po dotychczasowe dwie części "Chłopców", pewnie nie mógł się doczekać tej trzeciej tak bardzo, jak ja. Nie tylko w przyjemny sposób łączyły one baśń o Piotrusiu Panie z rockowo-motocyklową brutalnością, ale także w niecodzienny sposób rozwijały znane z niej postaci. Wręcz dawały im nowe życie.

To czekanie zostało nagrodzone tąpnięciem już na samym początku powieści, przez wielu recenzentów może trochę zbyt szumnie nazywane hitchockowym....

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne

"Dzikie karty" na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0
dzikie karty

Zapraszam do przeczytania kolejnej recenzji na Game Exe! Tym razem na warsztat poszła antologia o superbohaterach reklamowana nazwiskiem popularnego George'a R. R. Martina, "Dzikie karty". Czy warto po nią sięgnąć? Jaki poziom prezentują zamieszczone w niej teksty? Dowiecie się, czytając artykuł.

Moda na superbohaterów trwa w najlepsze. Nie tylko na ekranach kin czy w telewizji, ale od pewnego czasu również na rynku księgarskim. Doskonale świadczy o tym popularność „Dreszcza” Jakuba Ćwieka, a niedawno wydany przez Zysk i Skę zbiór opowiadań, zatytułowany „Dzikie karty”, ma szansę odnieść w Polsce równie duży sukces. Projekt jednak nie jest polski, lecz amerykański i doczekał się już ponad dwudziestu tomów. Najwcześniejsze utwory w nim zawarte są datowane na 1986 rok. Książka została opatrzona przepiękną ilustracją w chłodnych, niebieskich barwach, a dodatkowo reklamuje ją nazwisko szeroko znanego w świecie George'a R. R. Martina. Czy przełoży się to na wyniki sprzedaży? Dopiero się o tym przekonamy. Odpowiem za to na inne pytanie – czy „Dzikie karty” powinny zainteresować czytelnika.

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne

Na oficjalnym fanpagu Jakuba Ćwieka pojawiła się krótka informacja, z której wynika, że w przyszłym roku będziemy mogli spodziewać się kolejnej lektury związanej z największym z bohaterów pisarza – Kłamcą.

kłamca. papież sztuk, jakub ćwiek, kłamca, loki

Jeżeli chodzi o szczegóły, wiemy już, że tytuł nadchodzących przygód Lokiego to "Kłamca. Papież sztuk" Czyli jednak nie Kill'em all. W rozwinięciu newsa znajdziecie fragment przekazany przez Jakuba Ćwieka.

Książki fantastyczne

"Smoki na zamku Ukruszon" na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0
smoki na zamku ukruszon, okładka

Terry Pratchett mógłby już dawno przejść na pisarską emeryturę, a i tak byłby jednym z najbardziej płodnych twórców fantasy. Byłoby to jednak bardzo przykre dla jego wiernych czytelników, więc – na szczęście – ciągle coś dla nas przygotowuje. Tym razem dostajemy zbiór jego wczesnych opowiadań, które autor wzbogacił o parę zabawnych przypisów, bo w końcu Pratchett i przypisy są jak Romeo i Julia – zawsze razem. Tylko u niego jest śmieszniej.

Terry Pratchett sam w sobie jest już marką i to taką, która gwarantuje czytelnikowi kawał świetnej literatury oraz kupę śmiechu. Tym razem odbiorcy mają okazję zapoznać się ze zbiorem wczesnych opowiadań autora wydawanych pierwotnie w latach 60. i 70. XX wieku na łamach "Children’s Circle", będącej częścią "Bucks Free Press".

"Smoki na zamku Ukruszon" to zbiór opowieści, które zdecydowanie zadowolą młodszych czytelników i, mam nadzieję, będą początkiem ich literackiej przygody z tym pisarzem w roli głównej. Ogromne litery zachęcą do czytania nawet maruderów, a ilustracje Marka Beecha są tak samo genialne jak teksty literackie.

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne

"Wybór wojowniczki" na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0
wybór wojowniczki, okładka

Wybory to ciekawa sprawa. I wcale nie mówię o tych samorządowych, bo te z fantastyką nie mają nic wspólnego (choć może i mają...? Pewnie kwestia punktu widzenia), lecz o takich, które muszą podejmować bohaterowie książek. Autorzy lubią stawiać ich na rozdrożach, gdzie nie wiadomo, czy iść w prawo, czy w lewo. No i to sławetne mniejsze zło, mające pociągnąć za sobą znacznie mniejsze reperkusje niż w przypadku większego. Obserwowanie wewnętrznych zmagań bohaterów może być naprawdę fascynujące... Ale czy równie fascynujący jest "Wybór wojowniczki"?

„Wybór wojowniczki” to kolejny tom serii „Przygody Bahzella Bahnaksona”, czyli jeszcze jedno opasłe tomiszcze pióra miłośnika długich historii, czyli Davida Webera. Tym razem także przyjdzie nam się zmagać z pokaźną liczbą stron, na których będziemy śledzić zmagania Bogów Mroku i Światła. Ten odwieczny konflikt daleki jest od rozstrzygnięcia, jednak tytułowy „Wybór wojowniczki” odciśnie swoje piętno na losach Norfessy.

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne

"Droga Serca" na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0
droga serca, okładka

Nie należy oceniać książki po okładce. Uniwersalna prawda, którą można zastosować w wielu przypadkach, nie zaś tylko w już wspomnianym. Niemniej, skoro o książkach mowa – wiele z mej kolekcji ma okładki, które raczej nie zachęcają do sięgnięcia po nie. A przecież to lektury, którymi raczyłam się wiele razy! Jednakże działa to w dwie strony: pod niepozorną okładką można znaleźć prawdziwe cudo, zaś pod tą najpiękniejszą... no cóż, w tym miejscu oddaję głos Medivhowi.

Każdy, kto poświęca dużą ilość wolnego czasu na czytanie, trafił w swoim życiu na książkę, która była tak kiepska, że nie chciał jej kończyć. A może nawet miał takie intencje, ale usilne starania pisarza, aby męki czytelnika były jak najcięższe i najdłuższe, sprawiały, iż wątpliwej jakości dzieło z hukiem trafiało do zbiorowej mogiły powieści nieudanych. Ja, stety czy niestety, posiadam osobliwą cechę, która każe mi dokończyć nawet najnudniejszą lekturę albo ciągnący się jak mordoklejka w buzi film – może mnie na końcu coś zaskoczy?

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne

"Dzienny Patrol" na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0
dzienny patrol, okładka

Drodzy czytelnicy! Mam wielką przyjemność ogłosić, że wraz z tą chwilą na Game Exe pojawił się kolejny artykuł. Wszystko za sprawą wydawnictwa MAG, które umożliwiło mi przeczytanie i zrecenzowanie książki pt. "Dzienny Patrol". Jeśli zastanawiacie się, co tym razem naszykował dla nas Siergiej Łukjanienko, przeczytajcie świeżutką recenzję i przekonajcie się. Serdecznie zachęcam!

"Dzienny Patrol", autorstwa Siergieja Łukjanienki i Władimira Wasiljewa, stanowi drugą część cyklu pt. "Patrole" i kontynuuje opis wydarzeń, które rozegrały się w otwierającym serię "Nocnym Patrolu". Od razu rzuca się w oczy dodatkowe nazwisko, prawda? Zwykle jest tak, że jeśli w dobre dzieło zaczyna ingerować ktoś nowy, to traci ono na wartości. W obliczu tej tezy muszę zadać pytanie: czy nowo powstałemu duetowi udało się pójść za ciosem i napisać książkę mogącą rywalizować ze swą wyjątkowo dobrze ocenianą poprzedniczką? Mając taką nadzieję, zabrałem się za lekturę.

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne

"Królewski skrytobójca" na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0
królewski skrytobójca

Zapraszam do recenzji drugiego tomu słynnej serii Robin Hobb, "Królewskiego skrytobójcy". Pierwsza część, "Uczeń skrytobójcy", mnie oczarowała – czy drugiej także udała się ta sztuka? Dowiecie z tekstu. Warto zauważyć, że twórczość Amerykanki rekomenduje sam George R. R. Martin!

Zastanawialiście się kiedyś, jaki wpływ na czytelnika wywiera książka? Oczywiście w Internecie roi się od doniesień, że wzbogaca jego słownictwo, rozwija myślenie oraz wyobraźnię, ale ciekawsze wydaje się pytanie, czy kształtuje osobowość. Niektórzy rzekomi specjaliści zdają się potwierdzać to przypuszczenie. Podobno możemy przejmować od głównego bohatera niektóre zachowania, poglądy i opinie, choć żeby do tego doszło, musimy się z nim identyfikować. Nie tylko rozumieć jego postępowanie, nie tylko je popierać – ale brać za własne. Wtedy tożsamość czytelnika nie ma znaczenia, bo na czas lektury staje się kimś innym – Bastardem albo Harrym Potterem dla przykładu. Nie jest łatwo jednak uzyskać opisany efekt, ponieważ skutecznie potrafi go zepsuć nawet najmniejszy drobiazg. Niech bohater lubi placki – pozornie nic złego w tym nie ma, lecz jeśli czytający z kolei nie będzie ich znosił, może to destrukcyjnie wpłynąć na identyfikację z główną postacią. „Uczeń skrytobójcy” okazał się jedną z niewielu powieści, którym udaje się oddziaływać na odbiorców...

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne

"Mrówańcza" przybyła na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0
metro, mrówańcza

Nie minęło wiele czasu od zrecenzowania przez nas "Dzielnicy Obiecanej" – pierwszej polskiej odsłony kultowej już serii "Metro 2033", a oto na sklepowe półki trafia kolejna, tym razem rosyjska powieść osadzona w realiach postapokaliptycznego świata. Tym razem jednak nie stoi za nią Dmitry Glukhovsky, lecz jego rodak, Rusłan Mielnikow.

"Mrówańcza" – cóż to za tytuł? Dlaczego – jeśli w ogóle – warto przyjrzeć mu się bliżej? Czy to kolejny kuponik, który wydawcy odetną od znanej marki i naszych portfeli, czy może jednak wartościowa powieść godna Waszych pieniędzy? My już wiemy – dowiedzcie się i Wy.

"Jest coś takiego w rosyjskiej literaturze, co nie pozwala pomylić jej z żadną inną. Trudno wyjaśnić to wrażenie jednym prostym zdaniem, choć przyczyny możemy analizować do woli. Jednakże zarówno w fantastycznym slapsticku z filozoficznymi wstawkami ręki Bułhakowa, jak i mrocznym, psychologicznym dramacie znudzonego mordercy pióra Dostojewskiego, czy wreszcie w koszmarnym piekle postapokaliptycznego metra projektu Glukhovskiego czujemy wyraźnie, że to historia stworzona przez naszych największych, wschodnich sąsiadów..."

Czytaj dalej...

Wczytywanie...